Zdrada męża, samobójstwo kochanka, rak. Życie nie oszczędzało Urszuli Dudziak, a ona wciąż wygląda świetnie

Patrząc na uśmiechniętą i promienną Urszulę Dudziak trudno uwierzyć, że ma już 70 lat i tak wiele życiowych dramatów za sobą.








Urszula Dudziak i Michał Urbaniak Urszula Dudziak i Michał Urbaniak Fot. Michał Mutor / AG

Trudne małżeństwo

Urszula Dudziak, najbardziej znana polska wokalistka jazzowa i Michał Urbaniak tworzyli, wydawać by się mogło, idealną parę. Oboje młodzi, zdolni i szaleńczo w sobie zakochani. Sielanka nie trwała długo. Po wyjeździe do USA w 1973 wszystko powoli zaczęło się sypać. Życie z muzykiem nie było łatwe, Urbaniak lubił sobie wypić.

Przylecieliśmy z Michałem do Nowego Jorku 11 września 1973 r. Przemyciliśmy 2 tys. dol. oraz pół kilograma złota w biżuterii i w złotych 20-dolarówkach. Graliśmy przez kilka lat do kotleta w Szwecji i za każdym razem, kiedy Michał ku mojej rozpaczy dawał w szyję, do swoich przeprosin i obietnicy poprawy dołączał albo pierścionek, albo bransoletkę. Uzbierało się tego sporo. W pierwszych tygodniach przytuliliśmy się do znajomych w New Jersey, Jana i Basi Kuracińskich - napisała Urszula Dudziak w swojej książce.

Rozwiedli się pod koniec lat 80. z powodu romansu muzyka. Zdradził żonę z aktorką Lilianą Komorowską. Po rozstaniu artystka przeżyła załamanie.

Czułam się sponiewierana, odrzucona, przegrana. (...) Nic dziwnego, że mąż mnie zostawił, myślałam, przecież ona taka piękna, zdolna, cały świat soi przed nią otworem, a ja? Brzydka, niedouczona, stara, jazz to niszowa muzyka - napisała w książce.

Szalony i tragiczny romans

Siłę, aby się podnieść i walczyć o każdy kolejny dzień dały jej córki: Kasia i Mika. Potem także nowa miłość. Piosenkarka, pod koniec lat 80. w Nowym Jorku, poznała pisarza Jerzego Kosińskiego.

Seks był niesamowicie ważną częścią naszego związku. A nie ma nic piękniejszego od kombinacji: wielka miłość i genialny seks. On był miłością mojego życia, potrząsnął mną, zmienił mnie kompletnie. Byliśmy dla siebie stworzeni. Byłam w nim bardzo zakochana i dzięki niemu czuję się atrakcyjną, dającą sobie świetnie radę w życiu kobietą. Szkoda, że nie widzi mnie dzisiaj. Myślę, że bardzo by się ucieszył - powiedziała w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

urszula dudziak,ula dudziak,kasia urbaniak,mika urbaniakForum

Kosiński sprawił, że Dudziak znów poczuła się kobietą. Adorował ją, nie szczędził jej komplementów.

Mówi: "Uleńko, masz najpiękniejszą szeroką twarz na świecie. Moja tycjanowska piękność". Przyglądam mu się uważnie. Wiem, że nie musi się już starać, kocham go i wierzę, że jest autentycznie zachwycony moją urodą. Musiałam czekać 42 lata, żeby się znowu poczuć jak Shirley Temple - napisała w swojej biografii.

Ich miłość kwitła, mimo że Kosiński był żonaty. Pisarza z żoną miało łączyć jednak raczej uczucie brata do siostry niż dwojga kochanków. Uczucie skończyło się niestety tragicznie. 3. maja 1991 roku Jerzy Kosiński popełnił samobójstwo. Piosenkarka długo nie mogła otrząsnąć się po jego śmierci.

1981 USA Nowy Jork n/z Jerzy Kosinski   Fot. Czaplinski/FOTONOVA EAST NEWS

Choć zawodowo Dudziak odnosiła sukcesy, to jednak w życiu osobistym czekało ją kolejne dramatyczne wyzwanie. W 2008 roku musiała zmierzyć się z rakiem. Jak sama przyznała w reportażu o sobie, "załamał jej się świat". Wykryto u niej nowotwór piersi. Konieczna była amputacja.

Potraktowałam chorobę jak dzwonek alarmowy. Sygnał, że muszę troszeczkę zmienić swoje życie. Ale już trzy dni od operacji wróciłam na scenę. W tym trudnym dla mnie okresie pomogła mi z pewnością muzyka - powiedziała w rozmowie z Iwoman.pl

Dudziak odmówiła przyjmowania chemii i brania hormonów. Gruntownie zmieniła natomiast przyzwyczajenia i codzienne życie. Dało to efekty nie tylko zdrowotne. Dudziak mimo 70 lat nadal wygląda świetnie.

Urszula Dudziak Urszula Dudziak Kapif

Dużo ćwiczy

We wtorek Dudziak pojawiła się na swoim benefisie w radiowej "Trójce". Mimo upływu lat i niełatwego życia, wygląda kwitnąco.

Po prostu dbam o siebie. Mówi się: "Mam dobre geny". Na pewno mają jakiś wpływ, ale można mieć naprawdę dobre geny i je zaprzepaścić. Można też dać im ekstrapożywienie i czule się nad nimi pochylić. Właśnie to robię. Dlatego tak wyglądam, choć mam siedemdziesiątkę na karku. Ostatnio moja siostra pouczała mnie: "Ula, nie mów, że masz siedemdziesiątkę na karku, ty dopiero sześćdziesiąt osiem skończyłaś" - mówiła w wywiadzie dla Rossnet.pl dwa lata temu. - Trzeba dbać o siebie, ładnie wyglądać, torturować się trochę, ale bez przesady z tym fitnessem. A najważniejsze są dobre myśli - dodała.

Gala 20.lecie firmy ROSSMAN, restauracja CONCEPT, Vitkac, 23.05.2013, fot. WBF/Piotr PodlewskiWBF

Artystka wyznała, że sporo ćwiczy.

Wstaję i od razu robię ćwiczenia, które się nazywają chi bong - to są chińskie ćwiczenia oddechowe. Potem skaczę na trampolinie. Robię tysiąc skoków, to mi zajmuje jakieś siedem, osiem minut. Na końcu skaczę jeszcze na skakance - sto razy, odpoczynek, sto razy, odpoczynek. Skaczę tak jak bokser. Kiedyś pokazałam telewizji, która była u mnie w domu, jak skaczę, to się wszyscy za głowę złapali.

Dudziak uwielbia też grać w tenisa, który, jak przyznaje, utrzymuje ją w świetnej formie.

Gram rocznie w ośmiu, dziesięciu wysiłkowych turniejach. W tygodniu na tenis poświęcam dwie, trzy godziny.

15.09.2011 SZCZECIN , TURNIEJ AKTOROW PODCZAS MECZU W TRAKCIE TURNIEJU TENISOWEGO PEKAO SZCZECIN OPEN 2011 . FOT. CEZARY ASZKIELOWICZ / AGENCJA GAZETA  SLOWA KLUCZOWE: TURNIEJ TENISOWY ATP CHALLENGER TOUR TENIS ZIEMNY TENISISTA MECZFot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Gazeta

Urszula Dudziak i Alicja Resich-ModlińskaKapif

Urszula Dudziak Urszula Dudziak Kapif

Operacje?

Dudziak przyznaje, że akceptuje zmarszczki. Uważa, że dobry makijaż może zdziałać cuda. Ale czy nie kusi jej wygładzenie sobie skóry za pomocą botoksu, jak robi to wiele gwiazd?

Jeśli chodzi o wstrzykiwanie, to trochę się tego boję.  Zwłaszcza tego, że mogę nie zachować umiaru. A jeśli ktoś nie zachowa umiaru, cała twarz się zmienia. Kiedyś uważałam, że jest brzydka, za szeroka. Ale polubiłam ją i dziś nie chciałabym jej zmieniać - wyznała.

Jazzmenka przyznaje się do jednej operacji:

Osiem lat temu miałam skrzywioną przegrodę nosową i okropnie przekrzywiał mi się nos. Postanowiłam to sobie zoperować, przy okazji trochę go sobie zmniejszyłam. Nos był zawsze moim kompleksem, zwalałam na niego większość swoich niepowodzeń. Nagle, kiedy pozbyłam się tego fatalnego nosa, poczułam się naprawdę piękna.

22.06.1992 PORTRET URSZULA DUDZIAK - WOKALISTKA JAZZOWA    FOT. SLAWOMIR KAMINSKI / AGENCJA GAZETA  DVD 005 AFot. S3awomir Kaminski / AG

urszula dudziakKapif

Urszula Dudziak Urszula Dudziak WBF

Dieta

Artystka, oprócz ćwiczeń, stara się też dobrze odżywiać. Przeszła nawet na specjalną dietę, którą poleciła jej córka, Kasia.

Od kilku lat jestem na diecie makrobiotycznej - wyznała. - Nie można jeść cukru, śladowe ilości soli, zero mięsa, można czasami rybę, ale z dobrego źródła i zero nabiału. Bez ograniczeń można jeść fasolę, groch, ryż, różne kasze i dużo warzyw zarówno surowych, jak i gotowanych. Na przykład różne zupy: jarzynową, z dyni, brokułową, grzybową - wymienia Dudziak i dodaje - Nie przepadam za gotowaniem, ale na szczęście znalazłam firmę kateringową, która serwuje kuchnię makrobiotyczną. Codziennie przynoszą mi w termosie zdrowe, pyszne obiady.

Urszula Dudziak z córkąKapif

Urszula Dudziak. Urszula Dudziak. Kapif

Będzie żyła 102 lata?

Dudziak parę lat temu dowiedziała się, jak długo będzie żyć.

Kiedyś zrobiłam jakiś test, z którego wyszło, że będę żyła 102 lata - opowiedziała artystka. - Musiałam odpowiedzieć na całą serię pytań. Są pytania o choroby, jakie się przechodziło, czy się pali, jak się odżywia, czy się pije, jak śpi, ile miałeś małżeństw, ile dzieci, gdzie mieszkasz, czy zatrute powietrze, czy zdrowe. Taki wywiad medyczny i potem komputer wylicza.

Jeżeli kalkulacje brać na poważnie, artystka ma jeszcze przed sobą ponad 30 lat wspaniałego życia.

urszula dudziak,ula dudziak,kasia urbaniak,mika urbaniakForum

Urszula Dudziak. Urszula Dudziak. Kapif

Niepoprawna optymistka

Urszula Dudziak uważa, że najważniejsze w życiu jest dobre nastawienie do świata. Sama jest cały czas uśmiechnięta i choć przyznaje, że miewa kiepski nastrój (na chandrę najlepiej pomagają jej ćwiczenia), od razu przegania pojawiające się złe myśli.

Dobra myśl to jestem ja i to każdy człowiek, który chce mieć szczęście w życiu. Bo dobra myśl generuje dobre słowo, słowo generuje charakter, a charakter generuje los. Jeżeli potrafimy zdyscyplinować myśli - będziemy szczęśliwe - powiedziała w wywiadzie dla portalu Poranny.pl.

Urszula Dudziak z córkąKapif

Więcej o:
Copyright © Agora SA