Zagrał Robin Hooda, wystąpił w "Dynastii". Jak wygląda dzisiaj Michael Praed [A TY W KIM SIĘ KOCHAŁEŚ?]

Pamiętacie tę na wpół baśniową, na wpół historyczną opowieść o szlachetnym rozbójniku Robin Hoodzie, którą Telewizja Polska emitowała pod koniec lat 80.? Dzięki niemu niedzielne popołudnia, wypełnione łotrzykowskimi przygodami Robin Hooda i otulone tajemniczą muzyką Clannad, wydawały się być odrobinę magiczne. Główną rolę w tym kultowym serialu zagrał Michael Praed. Jesteście ciekawi, jak wygląda dzisiaj?
Michael Praed. Michael Praed. East News

Michael Praed

Michael Praed urodził się w 1960 roku w Wielkiej Brytanii. Jako młody chłopak spędził kilka lat w Iranie, gdzie nauczył się języka perskiego. Gdy wrócił, fach aktorski szkolił w Guildhall School of Music and Drama. Kiedy miał 24 lata, zaangażowano go do serialu "Robin Hood", w którym zagrał tytułową rolę, która przyniosła mu ogromną popularność. Aktorem chciał zostać już jako nastolatek.

Kiedy miałem 14 lat, zadałem sobie pytanie, co chciałbym robić w życiu, ojciec mi wtedy powiedział: "Wybierz taką pracę, która da ci radość". Nie mogłem zdradzić swojego pragnienia nauczycielom, bo to brzmiałoby, jak wtedy, gdy niektórzy mówią: "Chcę być gwiazdą rocka". Miałem jednego powiernika w mistrzu muzyki, który mi powiedział: "Jeżeli to jest to, co chcesz robić, musisz spróbować" - czytamy jego zwierzenie na stronie "Northampton Chronicle & Echo".

Michael PraedYoutube.com

Judi Trott, Michael Praed. Judi Trott, Michael Praed. East News

Lady Marion

Robin Hood to nie tylko opowieść o dobrym łotrze i jego kompanii, ale także o miłości. Główny bohater, czyli "Robin w kapturze", bez pamięci zakochany był w szlachetnie urodzonej lady Marion, która po licznych perypetiach dołączyła do drużyny "Robina z lasu", bo i tak był nazywany główny bohater. Marion zagrała Judi Trott, urodzona w Wielkiej Brytanii w 1962 roku. Trott kilka lat po zakończeniu produkcji "Robin Hooda" całkowicie zerwała z aktorstwem. Ma męża oraz trójkę dzieci.

Judi Trott, Michael PraedYoutube.com

Michael Praed. Michael Praed. Youtube.com

Michael Praed dzisiaj

Tak Michael Praed wygląda dzisiaj. W posiwiałym, ale wciąż przystojnym mężczyźnie trudno rozpoznać tamtego młodzieńca o melancholijnym spojrzeniu i nieco egzotycznej urodzie, który w latach 1984-1986 wcielał się w postać Robin Hooda.

Michael PraedYoutube.com

Michael Praed. Michael Praed. Youtube.com

Było niebezpiecznie

Po latach pracę nad serialem wspomina jako intensywną, ale nie pozbawioną okazji do dobrej zabawy.

Filmowanie było niezwykle techniczne i pedantyczne - i strasznie zabierało czas - zwłaszcza w scenach walki - męczących, a czasami bardzo niebezpiecznych. Jednak przyznaje też, że ostro grali i imprezowali - czytamy w streszczeniu wywiadu telewizyjnego, jakiego Praed udzielił BBC.

Judi TrottYoutube.com

Michael Praed. Michael Praed. Youtube.com

Zagrał w "Dynastii"

Kreację szlachetnego rozbójnika Michael Praed porzucił dla roli księcia Mołdawii w serialu... "Dynastia". Ubogi banita nie mógł się równać z wiodącym światowe życie księciem.

Wracanie do tych rzeczy jest zawsze trudne. Jednym z trwałych problemów z "Dynastią" jest to, że to był kawał twojego życia - wspominał po latach dla "Northampton Chronicle & Echo". - Gdybyś to zaczął teraz oglądać, prawdopodobnie umarłbyś ze śmiechu, widząc modę z lat 80., te wszystkie długie włosy, poduszki na ramionach...

Michael PraedYoutube.com

Michael Praed. Michael Praed. Facebook.com

Ogromny skok finansowy

Teatr, "Robin Hood", a potem "Dynastia" - wszystko to oznaczało dla aktora awans finansowy. Praed wspomina, że pierwszy raz poczuł się zawodowym aktorem, gdy zaczął zarabiać w teatrze 30 funtów tygodniowo.

Porównując swoje zarobki sprzed "Robin Hooda", to był skok, po pojawieniu się w "Dynastii", dziesięcio- lub nawet stukrotny. To była najbardziej popularna opera mydlana w tamtym czasie - mówił dla "The Telegraph". - W porównaniu do pracy teatralnej, to ogromny skok.

Michael PraedFacebook.com

Michael Praed. Michael Praed. Youtube.com

Lubi bezpośedni kontakt z publicznością

Ostatecznie jednak Michael Praed nie odnalazł się w wysokopłatnych hollywoodzkich produkcjach, ale na Broadwayu, występując bezpośrednio przed publicznością.

Muszę powiedzieć, że nie mam specjalnych preferencji, ale kocham tworzyć żywy teatr. Ta chemia z publicznością, której się na żywo doświadcza, jest niezwykle orzeźwiająca. Ale ja naprawdę lubię wszystko - wyznał w rozmowie z portalem "Enterntainment.ie.

Michael PraedYoutube.com

Michael Praed. Michael Praed. Youtube.com

Czeka na uśmiech losu

Aktualnie Michael Praed występuje w uwspółcześnionej adaptacji musicalu "High Society" Cole Portera. Jego najbliższe plany są związane właśnie z musicalem

Zamierzam kontynuować tournee i nie mam innych bezpośrednich planów. Mam nadzieję, że los się do mnie uśmiechnie!

Piszcie w komentarzach i na naszej stronie na Facebooku, w kim Wy się kochaliście. A my zrobimy z tego opowieść i ją przedstawimy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.