Karolak: Koledzy mówią mi: "Fajnie się ustawiłeś. Masz piekną kobietę i dzieci, a mieszkasz sam!" Szczery wywiad "pary-niepary" w "Gali"

Dziwny wywiad.
Tomasz Karolak, Viola Kołakowska Tomasz Karolak, Viola Kołakowska Gala

Tomasz Karolak, Viola Kołakowska

Czasem niecodzienne połączenia okazują wprost idealnym rozwiązaniem. Mamy sos słodko-kwaśny, czekoladę z chili czy polewę kakaową do kurczaka. Mariaże dziwne, egzotyczne, ale jednocześnie magnetyzujące. Czy tak samo może być z miłością? Tomasz Karolak i Viola Kołakowska w najnowszej "Gali" starają się nas przekonać tak. Po raz pierwszy tak otwarcie mówią o swojej niecodziennej relacji. Jaka jest? Słodka, jak sugerują? A może jednak gorzka?

Tomasz Karolak, Viola Kołakowska Tomasz Karolak, Viola Kołakowska Gala

Tomasz Karolak, Viola Kołakowska

Facebookowe określenie związku "to skomplikowne", powstało, jakby specjalnie z myślą o nich. Chyba nie ma w polskim show-biznesie bardziej kontrowersyjnej pary. Dlaczego? Bo właściwie trudno ich nazwać parą. Oni sami też mają problem ze zdefiniowaniem swojej relacji.

Ja tak bardzo nienawidzę - jak pisał Gombrowicz. - Pewnych form, które człowiek przyjmuje na życie - żali się Tomasz Karolak w "Gali".
Gdy ktoś nas pyta odpowiadamy "jesteśmy parą-nie-parą" - dopowiada Viola Kołakowska.

Viola Kołakowskafot. Forum

 

Jednak taka definicja swojego związku nie zawsze było marzeniem Kołakowskiej. Relacja z Karolakiem w znacznym stopniu przewartościowała jej życie i postrzeganie bycia parą.

We wcześniejszych związkach miałam taką przemożną potrzebę bliskości z drugą osobą. (...) Moje życie tak się potoczyło i nauczyło mnie, że można związek realizować zupełnie inaczej. I też może być fajnie
Co w tej sytuacji może być fajnego - dopytuje się dziennikarka
Na przykład to, że siedzę teraz w domu jak ser dojrzewający (śmiech)

Co na to Tomasz Karolak? Zdecydowanie nie zgadza się tym, co mówi matka jego dzieci.

Baz przesady Twoje życie nie jest aż tak straszne - twierdzi w najnowszej "Gali".

Może i nie jest straszne, ale mimo zapewnień Kołakowskiej mamy wrażenie, że jednak jest dość smutne. Jedynie czasami przebłyskują w nim jakieś radosne momenty.

Inaczej to sobie wszystko wyobrażałam. Miałam inne wyobrażenia o związku. Ale ostatni mi się wszystko przedefiniowało. Musiałam nauczyć się być sama. Zrozumiałam, że ostatecznie człowiek zawsze jest sam. Wykonałam dużą pracę przede wszystkim nad sobą. (...) Mimo niego (Tomasza Karolaka - przyp. red.) bywam szczęśliwa. Moje szczęście to chwile, momenty - mówi w tym samym wywiadzie.
Tomasz Karolak Tomasz Karolak Kapif

O związku

Tomasz Karolak jest świadomy, jak inni odbierają ich nietypowy związek. Nie sposób wątpić w fakt, że można być szczęśliwym mając dziecko ze swoim byłym, układać sobie życie osobno, ale trudno uwierzyć, że można mieszkać osobno i twierdzić, że się jest razem. To budzi pewne kontrowersje. Aktor wie, że to jemu przypadła rola czarnego charakteru.

Wizerunek Violki w mediach jest taki, że ona biedna, nieboraczka żyje bardzo męczona przez tego "wstrętnego Karolaka" - mówi w "Gali".

Kolakowska WiolaKAPIF

W rzeczywistości ma to wyglądać jednak znacznie inaczej. Tradycyjna formuła związku jest przecież zbyt nudna i monotonna dla wielkich osobowości. W małżeństwie człowiek wszakże nie może się rozwijać.

Związek - jeżeli możemy to tak nazwać - mój i Violki jest dynamiczny cały czas jest w trakcie tworzenia, zmienia się. (...) Ja się jeszcze nie znudziłem związkiem.

Ciekawe, jeszcze w poprzedniej wypowiedzi wahał się, czy ich relację może nazwać "związkiem".

Nie rozlazłem się. Dupa mi jeszcze w ciepłym domku nie urosła. Jestem ciągle "na wojnie" (...) Al to nie przeszkadza mi w miłości do dzieci, w tym, że pomogę Violce od czasu do czasu - mówi w "Gali".

Akurat co do tego można mieć pewność. Kilka chwil, od czasu do czasu, może stanowić sympatyczny przerywnik w zapracowanym życiu Karolaka.

Koledzy mówią mi: "Ale ty się fajnie ustawiłeś, mieszkasz oddzielnie, a masz piękną kobietę, dzieci, a jednocześnie jesteś luzak".

Rzeczywiście taka wizja rzeczywistości jest bardzo wygodna. Czy jednak w można przejść przez życie bez zobowiązań? Dlaczego złożona obietnica miałaby implikować jednocześnie jej złamanie? Oczywiście z drugiej strony to logiczne: lepiej nie ryzykować i przy tym nie odcinać sobie drogi ucieczki. Takie podejście to jednocześnie - czyste sumienie.

I właśnie dlatego, że nic nie obiecywałem i nie mam nic na pewno, jestem bardziej lojalny niż wy - odpowiada swoim kolegom w stałych związkach.

No tak w końcu, jeżeli ktoś zadeklaruje uczucia, to z pewnością zrobił to nieszczerze. Czy można przypuszczać, że on sam to kiedyś zrobił lub zrobić zamierza?

Czy wy w ogóle używacie takich wyrazów jak zakochałam się, kocham? - pyta Anna Kaplińska-Struss, dziennikarka "Gali".
Nie chcę odpowiadać na to pytanie - odpowiada wymijająco Karolak.
Tomasz Karolak Tomasz Karolak Kapif

O dzieciach

Nie sposób nie odnieść wrażenia, że związek Kołakowskiej i Karolaka niesie dla aktora bardzo dużo profitów. Każda kobieta z pewnością, byłaby przeszczęśliwa, kiedy słyszałaby taki potok komplementów pod swoim adresem.

Dzięki dzieciom zrozumiałem, po co to życie jest. Myślę, że Viola oswaja mnie w relacji. Teraz jesteśmy na dobrej stopie koleżeńskiej, myślę, że może się to przerodzić w przyjaźń.

 

Tomasz karolak i viola kołakowskakapif

Przypomnijmy, że "koledzy" są rodzicami 5-letniej Leny. Mimo że, jakby mogło się wydawać, mają już w tej kwestii jakieś doświadczenie, okazuje się, że kolejne dziecko było wpadką!

Chciałam mieć drugie dziecko, żeby Lena miała rodzeństwo. Ale nie spodziewaliśmy się tego. Po prostu czasami tak się dzieje - mówi w "Gali".
Ja myślałem, że dzieci się planuje wcześniej, a tu się okazało, że właściwie nie mam nic do powiedzenia... (śmiech). Teraz jestem megapodekscytowany. Ten chłopiec mnie ciekawi. I fajnie będzie, bo syneczek dla mamusi dobrze, będzie po równo - dodaje Karolak.

NZ. Violetta Kolakowska   Uroczysta premiera w Teatrze Imka sztuki Wodzirej - inspirowanej scenariuszem Feliksa Falka w rez. Remigiusza Brzyka, 19.03.2011, Wa-wa,  Fot.: Radoslaw NAWROCKI / FORUMFORUM

Karolak zwierzył się, że marzy o pięciorgu dzieci. Zdecydowanie powinien realizować swój plan. Ma wrodzone dobre podejście do dzieci. Potrafi rozwiać ich wszelkie wątpliwości co do niepewnej sytuacji w związku ich rodziców.

A co powiesz synkowi, jak Cię zapyta, dlaczego tak jest, że trochę jesteś, a trochę Cię nie ma? - pyta Anna Kaplińska-Struss, dziennikarka "Gali".
Powiem "Poczytaj trochę książek, to pogadamy". Poza tym ja wtedy będę już przeżywał depresję starczą i nie będę mówił nic. ( śmiech)
Albo będziesz miał o 30 lat młodszą panienkę. (śmiech) - wtrąca Viola.


Viola Kołakowska, Lena Viola Kołakowska, Lena Gala

Viola o sobie i związku

Z wypowiedzi Violi Kołakowskiej boleśnie uderza jej realistyczne podejście do życia. Pozbyła się już złudzeń, Tomasz Karolak nie jest materiałem na standardowego męża i tradycyjną głowę rodziny.

Na początku ma się klapki na oczach i żyje się wyobrażeniami. (...) Było mi przykro Cała nasza historia i sytuacja nie stwarzała miłych warunków. (...) Były momenty kiedy czułam się zraniona. Ale ja też potrafiłam mu oddać - przekonuje o swojej sile Kołakowska. - Tomek wybrał sobie sparingpartnerkę.

Życie u boku aktora zahartowało ją.

Przez te wszystkie doświadczenia zdobyłam siłę i świadomość siebie. Bezsilność daje dużą moc. Słabość rodzi siłę. Czasem sobie myślę, że może chciałabym, żeby było inaczej - tak normalnie. A potem dochodzę do wniosku, że nie. Przecież dawno byśmy się pozabijali albo przynajmniej znielubili.

dzieci gwiazdKAPIF

Także i Karolak dojrzał do pewnej autorefleksji. Zgrabnie tłumaczy się ze swojej nieobecności w życiu Violi i Leny.

Ja rozumiem, że Violi było ciężko. Bo kobiecie z małym dzieckiem trudno jest uwierzyć, że choć facet z nią nie mieszka, to jednak deklaruje, że duchowo nadal z nią jest.

A Wy, uwierzyłybyście?

Viola Kołakowska. Viola Kołakowska. KAPIF

Jak w piosence...

Czystając rozmowę Karolaka i Kołakowskiej o ich związku, na usta aż cisną się słowa piosenki Marka Grechuty, przytaczane przez dziennikarkę "Gali", Annę Kaplińskę-Struss: "Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie". Nie wiemy, jak odpowiedzieć na to pytanie, co gorsza tej odpowiedzi nie chcą udzielić też sami zainteresowani. Są jednak pewne przesłanki, którymi można byłoby się sugerować.

Wydaje mi się, że Tomek patrzy na mnie wyłącznie jak na matkę swoich dzieci. I w tym sensie jest bardzo konsekwentny.

dzieci gwiazdKAPIF

Takie postrzeganie Kołakowskiej, jednocześnie utrudnia mu dostrzeżenie w niej aktorki. W końcu Viola od wielu lat zarabia na życie, pracując w tym samym zawodzie co Karolak. Warto dodać, że para poznała się na planie filmowym.

On pracuje, rozwija się zawodowo i z nieznanych mi przyczyn wolałby, żebym robiła, co innego niż to, co ja chcę robić, co mi w duszy gra.

A jak przyszłość matki swoich dzieci widzi aktor?

Uważam, że Violka ma o wiele większe talenty niż talent aktorski. Na przykład genialny - moim zdaniem - zmysł stylistyczno-estetyczny. Dlatego już od paru lat namawiam ją do tego, żeby została stylistką wnętrz.

Jednak i tak najchętniej widziałby ją w otoczeniu gromadki dzieci. Najlepiej piątki.

To co mi się podoba, to jest właśnie to, że Violka powiedziała: OK, ty pracuj a ja będę wychowywała dzieci. Oczywiście czasami ma też swoje zajęcia zawodowe, ale dla mnie ideałem jest, by zajęła się dziećmi.

A co na to sama zainteresowana?

Viola Kołakowska Viola Kołakowska kapif

O przyszłości

Kołakowska jednak nie był gołosłowna, mówiąc, że związek z Karolakiem "dał jej siłę". Bez chwili wahania odgryzła się "ojcu swoich dzieci".

A ja proponuję, nie namawiajmy się na nic. Każdy ma swoją działkę (...). Wiem dobrze, że muszę włożyć trochę pracy, żeby działać zawodowo - mówi stanowczo w "Gali".

Tomasz KarolakKapif

Póki co chyba jednak na jakiś czas musi odłożyć swoje plany zawodowe. Ciąża i niemowlę na jakiś czas raczej uniemożliwią jej bieganie po kastingach. Na pomoc Karolaka dawno przestała liczyć.

On będzie zajmował się swoim teatrem, a ja będę zmieniać pieluchy synkowi - powiedziała Viola.
Fajnie być ojcem - skomentował Karolak.

Chyba fajnie jest być dyrektorem teatru...

Tomasz Karolak, Magda Boczarska. Tomasz Karolak, Magda Boczarska. KAPIF

O romansach

W wywiadzie Tomasz Karolak odniósł się także do swojej etykietki kobieciarza, którą nadały mu rzekomo media plotkarskie.

To jest w ogóle chamstwo i skandal, że ja idę z moim wspaniałym przyjacielem, Magdą Boczarską, na kolację, a nazajutrz internet jest pełen idiotycznych plotek.

Ciekawe. Z matką swojego dziecka jest na "dobrej stopie koleżeńskiej", a swoją byłą nazywa "wspaniałym przyjacielem". Cóż Kołakowska na takie miano, mimo dwóch ciąż, jak widać jeszcze nie zasłużyła.

Tomasz Karolak, Magdalena BoczarskaKapif

Ja nie będę się zastanawiała co to mogło dla Tomka znaczyć. To jego decyzje. Mnie to nie dotyczy. Kobiety zwykle trzymają facetów na smyczy i są takimi wiecznie ujadającymi zazdrośnicami. A tak naprawdę nie mamy na to wpływu.

Wpływu faktycznie nie mamy, można mieć jednak pewnie oczekiwanie czy nadzieje. My mamy nadzieję jedynie, że spełnią się świąteczne życzenia Karolaka, które złożył "matce jego dzieci, mianowicie, żeby znalazła fajnego męża.

Tomasz Karolak, Viola KołakowskaFot. KAPIF

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.