Teraz są dyktatorami mody, a kiedyś... mieli duże problemy z wagą

Marc Jacobs to jeden z największych przystojniaków wśród projektantów mody. Jednak nie zawsze tak wyglądał. Do osiągnięcia takiego efektu potrzebował wielu miesięcy diety i ćwiczeń, w trakcie których schudł ponad dwadzieścia kilogramów i z pulchnego okularnika, który woli samotność zmienił się w szczupłego i dbającego o zdrowie bon vivanta.

Uwielbiany przez miliony i rozpieszczany przez media milioner o duszy samotnika szybko popadł w nałogi. Dwa razy leczył się z uzależnienia od narkotyków i alkoholizmu. Chodził do psychoanalityka. W końcu postanowił jednak zmienić swoje życie. Uznał, że ma już problemy ze skupieniem się nad projektowaniem i utrzymaniem ołówka. Postawił na codzienne ćwiczenia na siłowni i organiczną dietę.

Jestem na całkowicie organicznej diecie. Zrezygnowałem z mąki, cukru, nabiału i kofeiny. Ale nie schudłem z powodu tej diety, tylko z powodu mojego planu ćwiczeń na siłowni, na której jestem siedem dni  tygodniu - powiedział w NY Daily News, o czym donosi Dailymail.co.uk.

Teraz uwielbia swoje ciało i chętnie pokazuje się nago. Chociażby w reklamie zaprojektowanych przez siebie perfum "Bang":

mat. promocyjne

Projektantka Donna Karan w 2003 roku postanowiła zmienić swoje życie. Zrzuciła 10 kilogramów, zaczęła ćwiczyć jogę i zdrowo się odżywiać. Metody, jakimi chciała zyskać szczuplejszą sylwetkę wprowadziła do swojego życia na stałe. Została witarianką: je tylko surowe owoce i warzywa, orzechy, do tego zboża i kiełki. Zawsze znajduje czas na jogę. Nie zmieniłaby jednak trybu życia, gdyby tego nie chciała:

Nigdy nie uważałam, że powinno się odmawiać sobie tego, na co ma się ochotę. Taka postawa jest niezdrowa. Jeśli chcę ciasto czekoladowe, jem ciasto czekoladowe. Jeśli chcę pizzę i spaghetti to jem pizzę i spaghetti - powiedziała w wywiadzie Telegraph.co.uk.

Donna Karan fot. EAST NEWS

Jednak to nie dieta i nowy styl życia były główną przyczyną utraty wagi Karan. Kilka miesięcy przed spektakularną zmianą jej mąż umarł na raka płuc. Była załamana.

Nie starałam się, żeby schudnąć, chociaż myślę, że w pewnym sensie chciałam tego jak każda kobieta. Ale umarł mój mąż i moje całe życie wywróciło się do góry nogami. Chciałabym móc powiedzieć, że moje odchudzanie było skutkiem jedzenia surowych produktów. Pewnie było, ale tak naprawdę wtedy nie czułam głosu [ze stresu - przyp. red.] - powiedziała w tym samym wywiadzie.

André Leon Talley to były redaktor amerykańskiej edycji "Vogue" i juror "American's Next Top Model". Bywa na największych pokazach mody od ponad 25 lat. Całe jego życie było związane z modelingiem, promował młodych projektantów i udzielał rad - co zrobić, by wyglądać szczupło i dobrze. Sam jednak nie grzeszył wysportowaną sylwetką. Gdy ważył już 136 kilogramów, sama Anna Wintour zachęcała go do schudnięcia pod okiem Ophry Winfrey.

EAST NEWSAndré Leon Talley w 2012 roku.

Na początku swojej kariery był bardzo szczupły, jednak później zajął się pracą i przestał zwracać uwagę na swój wygląd: 

Zacząłem dostrzegać mój przyrost wagi około 1995 roku, ale nic z tym nie zrobiłem - czytamy na Hellobeautiful.com.

Schudł dzięki diecie Dukana i treningom tenisa, niestety dopadł go efekt jo-jo. W 2003 roku wyznał, że ponowny wzrost wagi ciała jest skutkiem porzucenia zdrowego trybu życia:

Musiałem dużo podróżować, a gdy jestem w podróży po prostu nie mogę skupić się na diecie i aktywności fizycznej. Miałem długie płaszcze wykonane przez Karla Lagerfelda, które mógłbym opisać jako małe namioty tipi, pod którymi może się schować cała rodzina liliputów - wyznał.

Crystal Renn była uważana za jedną z najlepszych modelek plus-size. Zrobiła oszałamiającą karierę nosząc ubrania w rozmiarze 42-46. Trwało to jednak krótko. Kilka miesięcy po debiucie zaczęła chudnąć w oczach.

Gdy zaczynała karierę w modelingu, o mało nie umarła. Próby osiągnięcia idealnego rozmiaru tak wykończyły jej zdrowie, że zachorowała na anoreksję i musiała przerwać karierę. Powróciła jako zadowolona ze swojego ciała modelka plus-size.  Teraz znowu schudła. Obawiano się, że choroba wróciła, jednak modelka twierdzi, że to efekt zdrowego trybu życia.

Wszystko się zaczęło, kiedy miałam 14 lat. W szkole, do której chodziłam, powiedziano mi, że będę następną supermodelką. Więc natychmiast zaczęłam się odchudzać. Potrafiłam ćwiczyć przez 8 godzin, niemal codziennie. Jadłam sałatę, warzywa -  to była moja dieta przez prawie trzy lata. Doszłam wreszcie do punktu, w którym byłam tak słaba, że nawet chodzenie przychodziło mi z trudem" - powiedziała w wywiadzie dla magazynu "Vogue".

Vogue Paris październik 2010 - Crystal Renn "Festin"

Anoreksja była dla mnie prawdziwą psychiczną torturą - tym właśnie była [...]. Dotykałam swoich żeber, liczyłam żyły na moich ramionach [...]. Byłam smutna, nienawidziłam się [...]. Z czasem moje ciało zmieniało się, stawało się większe - w miarę jak zdrowiałam. Wiedziałam, że te dodatkowe kilogramy były synonimem zdrowia - mówi w filmie nagranym na potrzeby projektu wspierającego walkę z anoreksją: "Let's Talk About It: A Project of NOW Foundation's Love Your Body Campaign".

Zafascynowana przybieraniem na wadze, jako oznace walki z chorobą, przytyła do rozmiaru 46 i była dumna ze swojego ciała. Swoim optymizmem zachwyciła Jeana-Paula Gaultiera, który kończąc pokaz wiosenno-letniej kolekcji przeszedł po wybiegu, trzymając ją za rękę. Crystal zaczęła pojawiać się na okładkach największych magazynów mody na świecie. Napisała też książkę pt. "Głodna", która stała się bestsellerem.

EastNews

Dzisiaj Renn nosi ubrania w rozmiarze 38. Nie jest tak szczupła jak inne modelki, zmiana rozmiaru. z jakiego była dumna. zaskoczyła fanów. Teraz Crystal nie unika ćwiczeń, jogi i długich spacerów, które dotąd kojarzyły jej się z z czasami, kiedy była chora na anoreksję. Zdrowo się odżywia i nadal kocha swoje ciało.

Crystal Renn fot. nicholasroutzen.blogspot.com / skan