Na "Karnawale gwiazd", jak wskazuje sama nazwa imprezy, pojawił się tłum celebrytów. Na czerwonym dywanie pojawiła się m.in. Doda. Obchodząca w dniu imprezy 28. urodziny wokalistka założyła odważną czerwoną kreację. Wielkie rozcięcie eksponowało nogi Rabczewskiej, a dekolt z tyłu kreacji - jej plecy. Do tego oczywiście niebotycznie wysokie obcasy. Torebki - brak. Czyżby pieczę nad drobiazgami, które nosi ze sobą Doda, sprawował jej partner Błażej Szychowski?
W zupełnie przeciwnym kierunku poszła obecna na tej samej imprezie Aleksandra Kisio. Aktorka założyła na ten wieczór kreację od Mario Menezi. Do sukienki dobrała buty "peep-toe" i kopertówkę w zbliżonym odcieniu. Elegancko, ale przy tym z pazurem i pomysłem. Jedyne, do czego można się przyczepić to zasłonięte zgrabne nogi gwiazdy.
Anna Gzyra ewidentnie się rozkręca! Najpierw zmieniła fryzurę, a teraz eksperymentuje ze strojem. Na "Karnawale Gwiazd" wyglądała jak prawdziwa rockandrollowa dziewczyna. Skórzaną górę połączyła z elegancką, zwiewną spódnicą w kremowym kolorze. Zdecydowanie bardziej aktorka podoba nam się w takich stylizacjach, niż w kreacjach, które nosiła z upodobaniem jeszcze kilka miesięcy temu.
Młodziutka aktorka pojawia się w serialach już od wielu lat. Na oczach widzów wyrosła na piękną kobietę. W kwestii ubioru musi się jednak jeszcze sporo nauczyć. Na imprezie "Karnawał Gwiazd" próbowała pójść modowym tropem Ani Gzyry. Niestety, nie udało jej się stworzyć tak dobrej stylizacji jak starsza koleżanka po fachu. Spódnice do kostek Klaudia powinna sobie na razie odpuścić. Góra OK, ale całość kreacji nie wypada najlepiej przez workowatą, zakrywającą nogi aktorki spódnicę.
Gala "Srebrne Jabłka" organizowana przez miesięcznik "Pani" również przyciągnęła sporo celebrytek. Dużym zainteresowaniem fotoreporterów cieszyła się Małgorzata Kożuchowska - nie tylko dzięki mężowi, który wyjątkowo pokazał się u boku aktorki, ale też ze względu na kreację gwiazdy.
Aktorka założyła na ten wieczór koronkową sukienkę. Seksowne rozcięcie z tyłu odsłoniło jej plecy.
Na tej samej imprezie plecy pokazała też Dorota Gardias. Pogodynka TVN wpisała się w trendy na warszawskich salonach, wybierając kreację w zdecydowanym kolorze.
Inna gwiazda TVN, Beata Tadla, również postawiła na moc koloru. Soczysta barwa sukienki dodała dziennikarce witalności i świeżości. Dekolt - łezka niewiele odsłania, zostawiając pole do popisu wyobraźni. Duży plus za odsłonięcie zgrabnych łydek!
Kolejna celebrytka, która zdaje sobie sprawę z mocy koloru, to Natalia Rybicka. Aktorka pojawiła się na gali "Srebrne jabłka" w sukience w odcieniu akwamaryny. Ten kolor idealnie komponuje się z jasną karnacją i blond włosami Natalii.
Część naszych celebrytek pozostaje wierne starej zasadzie: Mała czarna jest dobra na każdą okazję. Niektóre wybrały wersję klasyczną, inne eksperymentowały z formą. Katarzyna Niezgoda coraz lepiej orientuje się w trendach - w końcu posada prezesa marki Deni Cler zobowiązuje! Niezgoda założyła czarną sukienkę z cekinami. Kreacja w sam raz na ostatnie imprezy w karnawale. Partnerka Tomasza Kammela nie tylko wyglądała bardzo szykownie, ale też optycznie odjęła sobie kilka kilogramów.
Na wieczorową klasykę zdecydowała się też Ilona Łepkowska. Scenarzystka pojawiła się na uroczystym rozdaniu "Telekamer" w satynowej, czarnej sukience. Strój nie byłby najgorszy, gdyby pani Ilona nie przesadziła - czarne rajstopy zastąpilibyśmy cielistymi. Również torebka jest dość wątpliwą ozdobą stylizacji.
Z kolei zdobywczyni Telekamery dla najlepszej polskiej aktorki wybrała czerń z połyskiem. Maja Ostaszewska założyła długą sukienkę przewiązaną w talii. Do tego dobrała ciężkie półbuty z metalowym wykończeniem. Choć złośliwi twierdzą, że fason sukienki nieco przypomina krój... szlafroka, my uważamy, że Ostaszewska wyglądała naprawdę ładnie. Jedyne, co nas nieco drażni, to zbyt grube rajstopy. Gdyby aktorka odsłoniła łydki lub założyła cienkie, cieliste pończochy, byłoby jeszcze lepiej. A tak tylko czwórka z plusem.