Daniel Radcliffe. Dwie premiery, dwa style. Który fajniejszy?

Niedawno odbyła się premiera najnowszego filmu z udziałem Daniela Radcliffe'a, "A woman in black". Aktor na uroczystości w Wielkiej Brytanii pojawił się ubrany w elegancki garnitur. Kilka dni później promował film z Kanadzie i wyglądał znacznie mniej oficjalnie. W której odsłonie bardziej Wam się podoba?

Premiera w Londynie

Daniel długo czekał na taką rolę. Film "Kobieta w czerni" opowiada historię młodego prawnika, który przyjeżdża do odległej wioski, by uporządkować dokumenty i podzielić majątek niedawno zmarłej klientki. Na miejscu odkrywa istnienie ducha kobiety, która za życia była wzgardzona przez mieszkańców osady. Duch postanawia się na nich zemścić, a bohater zostaje wplątany w wir niebezpiecznych wydarzeń.

Elegancja i szyk

Aktor jest dumny ze swojej roli. Na uroczystości był w doskonały nastroju. Choć sytuacja wymagała od niego zachowania szyku, to jednak Daniel nie przestawał się uśmiechać.

Nieswojo?

Daniel włożył elegancki, czarny garnitur. Wyglądał w nim bardzo szykownie, jednak mamy wrażenie, że nieco się w nim dusił. To chyba jednak nie jest jego styl.

Luz

Zupełnie inaczej prezentował się na promocji filmu w Toronto. Założył niebieski sweter i fajną koszulę. Wyglądał jak chłopiec.

W świetnej formie!

Nowy związek najwyraźniej mu służy. Daniel wyglądał bardzo dobrze, był w doskonałym nastroju, wciąż żartował i robił przezabawne miny.

Więcej o:
Copyright © Agora SA