Ta 10-latka wywołała niemałe zamieszanie pozując w odważnej sesji dla francuskiego Vogue'a. Propozycja Carine Roitfeld dla czytelniczek Biblii Mody została uznana za tzw. porno-chic niemający nic wspólnego z klasą i glamourem.
Francuska marka Jours Après Lunes najnowszą kolekcję bielizny promowała zdjęciami równie kontrowersyjnym,i co Vogue. Natapirowane włosy, mocny makijaż i odkrywające kilkuletnie ciała kostiumy - to pomysł, który rozjuszył rodziców na całym świecie.
Zdjęcia ułożonych w wyzywających pozach sześciolatek światło dzienne miały ujrzeć w Vogue'u. Dziewczynki spoglądające mocno podkreślonymi reklamowały alkohol marki Moet Hennesy. Autor zdjęć, Sarif Hamza tłumaczył, że chciał tylko :
Tłumaczenia nic nie dały - reklamy zostały wycofane, a marka poniosła wielomilionowe straty.
Sesja z udziałem małych dziewczynek dla marki Louis Vuitton była stylizowana - podobnie jak powyższa - przez Carine Roitfeld, byłą naczelną francuskiego Vogue'a. Modelki pozowały jak prawdziwe profesjonalistki, wydymając usta i pokazując nóżki w szpilkach. Zdjęcia oczywiście wywołały skandal i dyskusje, czy dzieci powinny brać udział w reklamach "dorosłych" produktów. Marka Vuitton się nie popisała...
Wspomniana już mała Thylane z koleżanką maluje usta przed lustrem - takie zdjęcia to już nie sztuka, ale kuszenie pedofila. Pomimo, że Francja jest dość liberalnym krajem, a tamtejsza edycja Vogue'a bardziej wyzwolona to ta sesja zaszokowała wszystkich. Moda na promowanie dzieci jako symbolu nieprzemijającej, wewnętrznej świeżości nie przemawia do nikogo, choć dzisiaj podobno nic nie już zaskakuje...