"Tak, bo teraz jest duża propaganda, żeby żyć bez Boga. Światem rządzi pieniądz, konsumpcja, zła wolność. W tym świecie giną wartości, honor, poczucie obowiązku. Tymczasem Bóg to wieczność, perspektywa szersza niż wyprzedaże z supermarketu. I dlatego właśnie Kościół jest potrzebny: musi wskazywać, gdzie jest prawdziwa wolność, musi dyscyplinować, żebyśmy się nie pogubili. Co prawda Bóg jest wszędzie, ale to właśnie Kościół przypomina o Nim, wskazuje drogę życia zgodnie z zasadami."
"Zaczęła się we mnie wykluwać taka cicha prośba do Boga, żeby znaleźć swoją przestrzeń (...)"
Monika opowiada: "Wypadek spowodował, że zaczęłam poszukiwać. Chciałam zrozumieć, potrzebowałam odpowiedzi na wiele pytań, które przychodziły mi do głowy, chciałam, aby moja wiara była bardziej świadoma. Jesteśmy wychowywani w religii katolickiej, jednak często ta nasza religijność jest bezrefleksyjna. Bardziej wynika z tradycji, niż z rzeczywistej i głębokiej wiary."
"Większą siłę dały mi osoby, mające niezwykłą wiarę - silną i głęboką, które pojawiły się w moim życiu. Ta wiara tak z nich emanowała, że mogłam jakby naocznie się przekonać, że w tych ludziach jest Bóg. Oni swoim życiem pokazywali mi Boga."
"Bóg sprawia, że jestem lepszym artystą. Dzięki niemu czuję się też szczęśliwym człowiekiem."
Mietek zajął się prowadzeniem koncertów muzyki gospel.
"Gdy zacząłem żyć według dekalogu, skończyły się nocne libacje alkoholowe i kobiety, które przypadkowo pojawiały się w moim życiu. Gdyby nie Pan Bóg, już by mnie nie było!"
Anna Guzik: "Jestem praktykującą katoliczką, ale w pewnych środowiskach, szczególnie teraz, chodzenie do kościoła jest passé.(...) Wiara jest moim wyborem i jest częścią mnie, jeśli ktoś akceptuje mnie, powinien też akceptować moją wiarę!"