Pierwszym gościem, który zasiadł na kanapie w programie Kuby Wojewódzkiego był Władysław Kozakiewicz. Prowadzący, chcąc przedstawić sportowcowi drugą osobę, która go odwiedziła - Macieja Musiała, porównał aktora do zagranicznych idoli.
Porównanie do Miley przypomniało prowadzącemu, że Maciek kiedyś napisał do niej list.
Prowadzący nie mógł uwierzyć, że Maciek nazwał Miley "śliczną". Aktor odrobinę się zmieszał i przyznał, że tak naprawdę fajniejsza była Emily Osment.
Miley nie odpisała jednak na list, który napisał do niej Maciek. Dlaczego? Być może dlatego, bo aktor nie dołączył swojego zdjęcia.
W programie nie mogło zabraknąć pytań o debiut Maćka na dużym ekranie, film "Mój biegun". Czy to fajna produkcja?
Aktor przyznał, że nie jest to amerykańskie kino, nie to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Marzą mu się sceny rodem z "Bourne'a". Jednak, mimo braku helikopterów latających nad głowami, Maciek uważa, że to naprawdę fajny film.
Czy Maciek Musiał jest zdemoralizowany?
Prowadzący dopytywał go o zdjęcia, które jakiś czas temu wywołały mały zamęt - grzeczny chłopiec z zakazanymi dla 17-latka używkami...
Chłopak zapewnił także, że nie czuje się autorytetem (podobnie jak Wojewódzki, który przyznał, że jest na to za głupi).
TVN/x-news
Za autorytet uważa się natomiast Władysław Kozakiewicz. Bez wątpienia może on być wzorem, jeśli chodzi o długość związku - jest 33 lata z tą samą kobietą. A ile w związku wytrzymał Maciek?
Kuba poprosił Maćka, aby powiedział coś o swoim pokoleniu. Aktor stwierdził, że teraz żyje się chwilą, wszystko jest na wyciągnięcie ręki, jest to niebezpieczne i można się w tym zatracić. Przyznał także, że imprezy to jego żywioł.
TVN/x-news
Prowadzący był też ciekawy, czy Maciek zna dwa najpopularniejsze wśród młodzieży słowa. Ciężko mu było się zdecydować, w końcu wybrał "spoko" i "siema". Nie trafił. Okazuje się, że teraz najczęściej mówi się "melanż" i "żal".
Dowiedzieliśmy się także, że Maćkowi zdarza się używać słowa "melanż" i "gimbaza", a także wie, czym jest zabawa w "słoneczko". Bawił się w to?
Cóż, lepiej, żeby nie próbował...
Maciej Musiał uwielbia grać, gdyby tego nie lubił zapewne nie robiłby tego, co robi :) Przyznał, że jest uzależniony od aktorstwa.
Dowiedzieliśmy się także, że pierwszą rolą Maćka był Jagodowy Król - wcielił się w tę postać w przedszkolu. Jesteśmy ciekawi, jak wyglądał :)
Jak Wam się podobał występ Maćka u Kuby Wojewódzkiego?