Para sportowców. On jest aktualnie jednym z najlepszych napastników w Europie, ona - mistrzynią Europy w karate, czyli Anna i Robert Lewandowscy. Właśnie ukazał się najnowszy numer "Gali", a w środku pierwszy wywiad świeżo upieczonych małżonków. Sportowe małżeństwo idealnie nauczyło się godzić życie prywatne z zawodowym starając się, żeby codzienne problemy nie przeszkadzały w karierze. I już wiemy, że kiedy Lewandowski ma jakiś ważny mecz, ale coś przeskrobie, może być pewny, że ominie go bura.
Czasami jej poświęcenie jest naprawdę imponujące. W czasie, kiedy trwał finał Ligi Mistrzów, w kraju odbywał się finał mistrzostw Polski w karate. Trzeba było wybierać.
Na szczęście nie do końca straciła głowę:
Lewandowski również przeżywa występy swojej ukochanej. Tym bardziej, że przecież karate to sport kontaktowy. Kontuzje są w nim na porządku dziennym.
Kapif
Robert Lewandowski należy do tej nielicznej grupy mężczyzn, którzy nie są specjalnie zazdrośni o swoje ukochane.
Co więcej, lubi ją widzieć ekstra ubraną.
Prozę codziennego życia znają, ponieważ, znają się od 6 lat i przez większość tego czasu mieszkali razem. Dlatego potrafili sobie ułożyć życie tak, żeby konflikty zdarzały się jak najrzadziej. W wywiadzie zdradzili, że prawie w ogóle się nie kłócą.
Robert Lewandowski wtóruje ukochanej:
AP/Czarek Sokolowski
Waleczny na boisku Lewandowski prywatnie potrafi zachować olimpijski spokój i jest pod tym względem całkowitym przeciwieństwem swojej świeżo poślubionej małżonki, której akurat na temperamencie nie zbywa.
Pasją Anny Lewandowskiej jest dietetyka. To ona pilnuje, żeby pokarmy jej i męża były zbilansowane. Dzięki jej wiedzy udaje im się połączyć ogień z wodą, czyli łakomstwo z dietetyczną dyscypliną.
Jest nie tylko zdolną dietetyczką, ale też utalentowaną kucharką.
Kwoty, jakie Robert Lewandowski inkasuje za występy na boisku, dla większość śmiertelników są całkowicie abstrakcyjne. Jednak pomimo bajecznej fortuny, małżeństwo zachowuje daleko posuniętą wstrzemięźliwość w konsumowaniu dóbr materialnych.
Akurat w tym przypadku oboje małżonkowie mówią jednym głosem:
Stać ich na odrobinę dystansu do własnego majątku.
Anna i Robert mają po 25 lat i mnóstwo planów w głowie. Lewandowska opowiedziała o nich bardziej szczegółowo:
Ten krótki odpoczynek już się niestety kończy. 3 lipca piłkarz musi się stawić w drużynie na trening. Miesiąc miodowy będzie musiał zaczekać.