Michał Urbaniak ożenił się w wielkiej TAJEMNICY! Kim jest jego czwarta żona i jak się poznali?

Michał Urbaniak poznał swoją obecną żonę 13 lat temu. W ich relacji od początku były wzloty i upadki. Kiedy w 2003 roku ostro pijący muzyk dostał ataku padaczki, to właśnie Palmowska znalazła go na schodach. Uratowała mu wtedy życie.

Czasami wystarczy jedno spojrzenie i już wiemy wszystko. Czasem kłócimy się tak, że trzaskają drzwi. Jesteśmy z różnych światów, ale jakimś cudem trwamy razem - mówił niedawno muzyk w wywiadzie dla "VIVY!".

13 lat to wystarczająco dużo czasu, żeby się poznać na wylot. Jeżeli więc para po takim okresie wspólnego pożycia decyduje się na ślub, to takiego małżeństwa raczej nie rozbiją nieprzewidziane okoliczności życiowe. Urbaniak bardzo czule się wyraża o Palmowskiej.

Dosia jest mi najbliższą osobą, muzą, agentem i ukochaną dziewczynką - mówi. - Ona pomogła mi uporządkować życie. Kocha moją muzykę, a jednocześnie prowadzi moje sprawy, wysyła do lekarzy. Dba o mnie po prostu.

WBF

Dorota Palmowska to w kolejności 4. żona muzyka. Pierwszą była wokalistka jazzowa, Urszula Dudziak. Oboje byli zgodnym, szczęśliwym małżeństwem i paradoksalnie, właśnie to się przyczyniło do jego rozpadu. Po prostu było "za dobrze", a rogata dusza muzyka ciągle szukała nowych wrażeń.

Wszystko robiliśmy razem, przez 24 godziny na dobę - opowiada o tym okresie swojego życia Urbaniak. - Byliśmy kumplami i kochankami. Rano wstawałem, pisałem piosenkę, zmieniałem pieluchy córkom, robiłem śniadanie. Tyle, że w którymś momencie było za spokojnie i za dobrze. W Stanach mieliśmy raj, a taki raj może się znudzić. Ula chciała chyba odpocząć ode mnie i od tej rutyny. Pojechała do Szwecji do brata, zabrała dziewczynki, a mnie poprosiła: "Nie przyjeżdżaj. Chcę odpocząć od ciebie".

W czasie, kiedy Dudziak "odpoczywała" od Urbaniaka, ten poznał kolejną kobietę, która została potem jego żoną, choć nie od razu. Para początkowo spotykała się w tajemnicy. Tak, Michał Urbaniak zdradzał swoją żonę!

Podwójne życie muzyka na dłuższą metę nie mogło się udać. Wpadka, jak to zwykle bywa, miała miejsce przez przypadek. I to był koniec małżeństwa z Urszulą Dudziak.

Chciałem je utrzymać, ale któregoś dnia Ula wszystko odkryła, bo udawałem, że dzwonię z Europy, a ona przez telefon słyszała klaksony nowojorskich taksówek. Zostałem wyeksmitowany do najbliższego hotelu.

Trzeba przyznać, że Liliana Komorowska, którą Urbaniak poznał pod nieobecność żony, to piękna kobieta.

WBF

Lilianę Komorowską znamy jako aktorkę, ostatnio mogliśmy oglądać ją w serialu "Na dobre i na złe". Urbaniak tak wspomina swój związek z nią:

Oszalałem dla niej. Trzydzieści kilo schudłem, żeby być jej wart. Chciałem wszystkim pokazać, łącznie z Ulą, że jestem innym człowiekiem. Ula już wróciła do Ameryki, ale ja w nocy wymykałem się na randki z Lilianą, 300m od mojego domu. Przez półtora roku udawałem, że się w ogóle nie znamy.

Pomimo, że i to małżeństwo muzyka się rozpadło, Urbaniak zachował o swojej byłej żonie jak najlepsze wspomnienia.

Uważam, że to wspaniała osoba. Nie mam do niej żadnego żalu. Pod koniec naszego małżeństwa ona wyjeżdżała i wracała. Mówiłem: "Liliana, czy zdajesz sobie sprawę, że mi robisz operację na żywym sercu?". No i się rozpadło.

WBF

Trzecią żoną artysty była Barbara Trela, postać mocno tajemnicza i w gruncie rzeczy schowana mocno w prywatności Urbaniaka. Spośród kobiet, które poślubił, jedynie ona nie była związana z show-biznesem. Sam Urbaniak z humorem podchodzi do swoich rozlicznych związków małżeńskich:

Jako nastolatek planowałem, że ożenię się ze śpiewaczką operową albo menadżerką, a może ze sprzątaczką. Miałem i śpiewaczkę i aktorkę, a teraz mam menadżerkę, która czasem sprząta.

WBF

Dwa lata temu, zapytany o ewentualny ślub z Palmowską, powiedział:

Może zaprosimy kapelę cygańską i zatańczę.

Myślicie, że zatańczył?