Ona chciała się podzielić swoim ciałem z całą Polską, a on bił siostrę. Joanna Majstrak i Artur Szpilka u Kuby Wojewódzkiego

U Kuby Wojewódzkiego było tym razem nieco brutalnie i nieco zmysłowo jednocześnie. Brutalnie za sprawą boksera wagi ciężkiej Artura Szpilki, a zmysłowo dzięki znanej z "M jak miłość" Joannie Majstrak, która niedawno rozebrała się dla Playboya.
Artur Szpilka Artur Szpilka x-news

Zapisywał swoje bójki uliczne do zeszytu

Artur Szpilka nie ukrywa, że kocha boks i jest w swojej miłości do niego bezkompromisowy.

Jak wychodzę, to napierniczam i to jest dla mnie najważniejsze - powiedział na początku programu i w ten sposób ustawił ton pierwszych minut rozmowy.

Okazało się, że Szpilka jest urodzonym fighterem, walczył już jako dziecko.

Pierwsza bójka? Miałem 8-10 lat i biłem siostrę. Nie miałem z kim trenować, więc dawałem siostrze cukierki i ćwiczyłem.

Efekt?

Dwa zęby przednie jej wybiłem. Sorry, jeden. Ale to był mleczak.

Artur Szpilkax-news

Temperament roznosił ambitnego pięściarza także w czasach, kiedy był nastolatkiem. Szpilka wyznał zdumionemu Wojewódzkiemu, że w szkolnych czasach... zapisywał wszystkie swoje bójki z rówieśnikami! Kajet z notatkami zajmuje ważne miejsce wśród trofeów, jakie zdobywał już jako profesjonalista.

To nie było tak, że na przykład szedłem do szkoły, idzie chłopak, "co się patrzysz", podjazd, bomba. Mam wśród pucharów zeszyt w którym zapisywałem bójki po drodze do szkoły. Takie miałem loty. Powrót ze szkoły, ciepła pogoda, wygrana. 2 walki przegrałem i ciążyło mi to. Jednego złapałem, ale on nie chciał się bić, ale miałem nastrój, wygrałem. Drugi chciał się bić i też wygrałem - tłumaczył szczegółowo swoje perypetie Szpilka.

Ta swoista buchalteria skończyła się w pewnym momencie. Okazało się bowiem, że spisywanie wszystkich swoich walk ulicznych  było dla Szpilki zbyt czasochłonne. Licznik stanął na 112 walce.

Walk miałem więcej, ale zapisywałem tyko te do 3 klasy gimnazjum, potem już nie było czasu - rozbroił swoją szczerością Szpilka.
Artur Szpilka Artur Szpilka x-news

Był niebezpieczny dla otoczenia i chciał "walnąć" Wojewódzkiemu

Naprawdę, nie sposób nie docenić finezji pięściarza, który poza ewidencjonowaniem swoich ulicznych ekscesów, potrafił też sobie narzucić określone kryterium doboru przeciwników i się go konsekwentnie trzymać. Artur Szpilka, rocznik 1989, postanowił się bowiem tłuc wyłącznie ze swoimi rówieśnikami i wszystkich pokonać. Miał ambicję zostać najlepszy w mieście!

Jeździłem po szkołach w Krakowie, także tych w okolicach Wieliczki, bo ja też trochę wieśniak jestem i walczyłem.

Jeżeli mu wierzyć, w końcu pokonał wszystkich z rocznika 1989 w Krakowie i w okolicach Wieliczki. Czasami przegrał z kimś starszym, ale jak sam przyznał, przegrana ze starszym nie liczyła się. W każdym razie w tamtych czasach, bo kiedy dorósł chciał być najlepszy ze wszystkich!

Artur Szpilkax-news

Taki tryb życia musiał się zemścić. Rozmowa zeszła na więzienny epizod w życiu Artura Szpilki. Kubę Wojewódzkiego interesowało, co robił Szpilka, siedząc w więziennej izolatce.

Nie w izolatce, tylko w celi dla niebezpiecznych, to cela pojedyncza - sprostowała Szpilka. - Kategoria więzień niebezpieczny dla otoczenia i dlatego musiałem siedzieć sam.
Ile - zainteresował się Wojewódzki.
9 miesięcy, to niedużo.
Co trzeba zrobić, żeby nie zwariować siedząc samemu? - dociekał Wojewódzki.
Czytałem...

Jeżeli komuś wydawało się, że w tym momencie napięcie siadło, Kuba Wojewódzki popełnił grubą nieostrożność i postanowił podpuścić ulicznego zabijakę i być może przyszłego mistrza świata w boksie wagi ciężkiej.

Mówili, że przyjdzie Szpilka, wpier...li i wyjdzie...
Miałem taki wariant, że ci walnę. Tak delikatnie, mówię - przyznał Szpilka. Żartowałem, tak delikatnie - dodał widząc chyba autentyczne przerażenie w oczach Wojewódzkiego.

Jednak patrząc w oczy Szpilki widać było powagę. Niewykluczone więc, że Wojewódzki fuksem ocalił własną skórę.

Artur Szpilkax-news

Joanna Majstrak Joanna Majstrak x-news

Podzieliła się z Polską swoim ciałem

Po Szpilce, gościem Kuby Wojewódzkiego była Joanna Majstrak, którą - Wojewódzki wcale tego nie ukrywał - zaproszono wyłącznie dlatego, że w kwietniowym numerze Playboya Majstrak pokazała dosłownie wszystko.

Gra w serialu i średnio o niej słychać, rozbiera się i mówią o niej wszyscy. Co powoduje, że młoda, zdolna aktorka kładzie się na przeciwko faceta, którego średnio zna i on mierzy obiektywem w kierunku jej waginy? - zapytał Wojewódzki nie owijając w bawełnę.

Joanna Majstrak chyba się nieco zmieszała bezpośredniością gospodarza programu i sięgnęła po wodę, zyskując bezcenne sekundy na namysł.

Joanna Majstrakx-news

Może dlatego, że uważam, że mam piękne ciało, którym warto się podzielić z Polską? - wybrnęła Majstrak z impasu w jaki ją wpędziło pytanie Wojewódzkiego.

Kolejne pytanie było jeszcze trudniejsze.

To droga, żeby zrobić karierę, czy desperacki krok, żeby być w mediach parę tygodni? Co się zmieniło w twoim życiu? - drążył Wojewódzki.
Ja nie wiem, czy to jest droga do sukcesu - tłumaczyła aktorka. - Zaprosiłeś mnie do programu, to się zmieniło. Ja się ucieszyłam z tej propozycji, nie mam problemu z nagością i z pokazywaniem swojego ciała.
Joanna Majstrak, Kuba Wojewódzki Joanna Majstrak, Kuba Wojewódzki x-news

Miała propozycje roli za seks

Wojewódzki zmienił temat i zapytał jak aktorka dostała rolę prostytutki w serialu "M jak miłość".

Chyba obsadzili mnie po warunkach - zażartowała Majstrak. I dodała już na poważnie:  Miałam tekst do powiedzenia. Trzeba było zaprezentować fragment. Byłam w agencji towarzyskiej, przez tydzień się tam zamknęłam i razem z nimi pracowałam.
Naprawdę? - Nie mógł uwierzyć Wojewódzki.
Nie...

A więc znowu żart.

Joanna Majstrak, Artur Szpilkax-news

Wojewódzkiego interesowało również, ile prawdy jest w plotkach o jej romansie ze starszym o 48 lat, 73-letnim Edwardem Lubaszenką. Aktorka ponownie (pierwszy raz zrobiła to w rozmowie z Plotek.pl) zdementowała plotki:

Nie było żadnego romansu. To specyfika mediów, portali, żeby pisać bzdury, bo to się sprzedaje. Lubię Edwarda, ale nigdy nie pomyślałam, żeby się z nim spotykać w kontekście związku, partnera seksualnego...

Joanna Majstrak, Artur Szpilkax-news

Na koniec Majstrak przyznała, że miała propozycje roli za seks. Wojewódzki zapytał, czy propozycje składali jej ważni reżyserzy.

Z ważnymi nie miałam kontaktu - powiedziała. - I na razie gram w "M jak miłość" - dodała, co chyba jednak należy traktować w kategoriach żartu.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.