Nie można oddzielać charakteru od fizyczności. W przypadku Aleksandry Szwed jej wygląd wywarł bardzo duży wpływ na jej karierę. Ludzi fascynowała rezolutna ciemnoskóra dziewczynka. Polacy nadal nie oswoili się do końca z osobami o innej karnacji, a w 1999 roku, kiedy po raz pierwszy pojawiła się telewizji, wywoływała prawdziwą sensację. Ludzi fascynowała jej egzotyczna uroda, chcieli wiedzieć, skąd się wzięła.
Aleksandra Szwed przyszła na świat w Warszawie, 8 sierpnia 1990 roku. Jej mama jest Polką, gwiazda skończyła też polskie szkoły: XXI Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Jerzego Grotowskiego, a teraz studiuje kulturoznawstwo w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Swoją ciemną karnację zawdzięcza nigeryjskim genom jej ojca.
Screen z Facebook.com
W Polsce lat 90. Szwed wywoływała sensację na ulicy jeszcze nim stała się telewizyjną gwiazdką. Ludzie nie szczędzili jej komplementów, nawet dość bezpardonowych. Z pewnością musieli być zaskoczeni, gdy mała dziewczynka potrafiła im odpowiedzieć ciętą ripostą.
Swoją przygodę z show-biznesem zaczęła, gdy miała zaledwie kilka lat. Tańczyła i śpiewała w dziecięcym zespole, który towarzyszył Majce Jeżowskiej na koncertach. Jednak jej życie odmieniło się, kiedy skończyła 9 lat. W 1999 roku dziadkowie zabrali ją na dni otwarte Wytwórni Filmów Fabularnych, gdzie akurat odbywały się też castingi do "Rodziny zastępczej".
Mała Ola od tej chwili wkroczyła w dorosłość. Zaczęła pracować, zarabiać pieniądze. Jednak przez wiele lat była to dla niej przede wszystkim zabawa.
KAPIF
Jednak, tak jak każda dziecięca gwiazda, musiała zmierzyć z bardzo trudnym wyzwaniem - popularnością. Szwed nie ukrywała, że była to dla niej ciężka próba.
Dla małej dziewczynki fakt, że nagle stała się maskotką dla obcych ludzi, budził lęk.
Z każdym rokiem serial stawał się coraz bardziej popularny, ludzie za nią coraz bardziej szaleli, ale Ola stawała się też coraz starsza. Przestało być jej obojętne to, co na siebie zakłada, jak jest uczesana. Dostrzegła też chłopców. Mała "Elizka" zaczęła dorastać.
Gdy do wieku nagle dochodzi końcówka "-naście", to zawsze oznacza serię galopujących zmian w życiu człowieka. Oli Szwed też te zawirowania nie ominęły.
W oczach wszystkich nadal funkcjonowała jako mała, rozkoszna "Elizka". Jednak taki wizerunek wyrządzał krzywdę dziewczynie, która marzyła, żeby stać się już kobietą.
KAPIF
Ola szukała swojej życiowej ścieżki. Zmagała się z typowymi problemami, jakie mają wszystkie nastolatki. Jednak rola w telewizyjnym serialu sprawiła, że urastały one do skali makro. Szwed zaczęła eksperymentować z atrybutami kobiecości, czyli z modą i makijażem.
W tym momencie pojawiły się też pierwsze miłości...
Pierwszy raz motylki w brzuchu Ola poczuła w wieku 13-14 lat. Choć nastoletnie uczucie jest bardzo kapryśne, to jednak Szwed swój pierwszy związek traktowała bardzo poważnie. Z pierwszym chłopakiem, Maćkiem, była związana przez ponad dwa lata.
KAPIF
Towarzyszył jej na branżowych imprezach. Widać wyraźnie też pewne podobieństwa między nimi w sposobie ubierania. Oboje mieli kolczyki, Ola dumnie obnosiła się ze swoją burzą warkoczyków. Myślała o nim bardzo poważnie.
Związek nie przetrwał. Ola wkroczyła w nowy etap w swoim życiu. Stała się coraz bardziej kobieca. Zaokrągliła się, a u jej boku pojawił się nowy mężczyzna, Robert Stockinger.
KAPIF
To jest oczywiste, że dzieci przymierzają ubrania swoich mam czy cioć, robią makijaż, wkładają biżuterię. Jednak widać od razu, że są przebrane. Sukienki odstają na biodrach, a dziecięce pucułowate policzki kontrastują z agresywnym kolorem szminki. Przez pewien czas podobne uczucia można było mieć względem Szwed. Niby nie była już małą dziewczynką, ale dojrzałe sukienki jakoś do niej nie pasowały...
KAPIF
Wszystko jednak się zmieniło w 2008 roku, kiedy wystąpiła w "Gwiazdy tańczą na lodzie". Cała Polska przecierała oczy ze zdumienia. Miejsce słodkiej dziewczynki zajęła kipiąca seksem kobieta.
KAPIF
Jej zdjęcia w skąpych strojach, kiedy wygina się podczas łyżwiarskich akrobacji wywołały sensację w całej Polsce. Ola przeskoczyła z rubryczki "nastolatka" do "kobieta". I to nie byle jaka!
Zachodnie gwiazdy uczą nas, jak burzliwa może być przemiana z dziecięcej gwiazdki w dorosłą gwiazdę. Ola Szwed na szczęście nie miała problemów z alkoholem czy narkotykami, jednakże nowy etap w swoim życiu przypieczętowała mocnym akcentem. Gdy tylko osiągnęła pełnoletniość, rozebrała się w magazynie dla panów oraz zerwała z dotychczasowym chłopakiem Robertem Stockingerem, synem Tomasza Stockingera.
skan z Playboy
Na kolejnej okładce "Playboya" pojawiła się już w dwa lata później.
okładka Playboya
Jej zdjęcia z zeszłego roku były już jednak znacznie bardziej odważne. Nie sposób nie zauważyć przemiany, jaka zaszła w Oli Szwed. Była kobietą, ale taką, która jest już pewniejsza siebie. Erotyzm lolity zastąpiła świadoma zmysłowość. Ola, a może już Aleksandra, otworzyła kolejne drzwi w swoim życiu. Jeszcze piękniej rozkwitła. Zachwycało się nią wielu mężczyzn. Ona jednak wybrała sobie nietuzinkowego chłopaka-artystę.
Związek Oli z Aleksandrem "Baronem" Milwiwem, gitarzystą zespołu Afromental, zaczął się od niewinnego flirtu. Ze zdumieniem zauważyli jednak, że bardzo dobrze się uzupełniają. Dość szybko paparazzi zaczęli przyłapywać ich na randkach, wspólnych zakupach czy spacerach. Jednak media nie musiały długo czekać na pierwsze wspólne zdjęcia, bowiem razem przychodzili także na branżowe imprezy. Nie muszą udzielać łzawych wywiadów, żeby było widać, że są sobie bliscy. Baron opiekuje się Olą, interesuje się jej karierą.
Kapif
Muzyk odgrywa w życiu Oli bardzo ważną rolę.
Jednak nie tylko po przyjacielsku doradza jej w karierze, lecz także jest piewcą jej urody. Co lubi w niej najbardziej?
Dziś Ola rozsmakowała się już w swojej kobiecości. Jest świadoma swoich atutów i nie brnie na oślep w modowym gąszczu. Jej stylizacje są znacznie bardziej wyważone i stonowane. Nie tłumią już jej urody, lecz stanowią dla niej wspaniałe tło. Z większą świadomością dobiera nie tylko dodatki, lecz także dba o swoje ciało.
Kapif
Może dlatego, że Ola jest już w show-biznesie od 13 lat, nie uległa modzie na skrajnie wysportowaną i wychudzoną sylwetkę. Cieszy się życiem i jedzeniem.
Jednak gdyby oddawała się bez ograniczeń jedzeniu, z pewnością nie mogłaby się pochwalić tak seksownymi kształtami. Pełne piersi, wąska talia i pośladki bez grama cellulitu. Efektu tego nie zagwarantowały jej jednak regularne wizyty na siłowni.
Ostatnio jednak okazało się to chyba niewystarczające. Szwed przyjęła bowiem propozycję od magazynu "Shape" i wzięła udział w specjalnym treningu przygotowanym przez trenerkę gwiazd Ewę Chodakowską.
KAPIF
Choć na zewnątrz Ola wydaje się być już świadomą siebie kobietą, to jednak w jej głowie nadal panuje młodzieńczy mętlik.
Co z tego wyniknie? Na razie mamy szansę oglądać ją w serialach telewizyjnych, przeróżnych talent show, półnagą w "Playboyu", lecz także na scenie. Szwed od jakiegoś czasu stawia na rozwój kariery muzycznej. Co jednak będzie dalej? Czas pokaże, jednak patrząc na Olę, możemy być pewni, że obserwowanie jej rozwoju będzie przyjemne dla oka. Krążą tez plotki, że Szwed nie wyklucza kolejnej rozbieranej sesji...