Największe metamorfozy gwiazd: od niewinnej dziewczynki z familijnego serialu do kobiety z rozkładówek

Dorastała na naszych oczach. Była ulubienicą tysięcy Polaków, którzy oglądali serial "Rodzina zastępcza". Mała Elizka, o ciemnej karnacji, z oczami jak węgielki, o zadziornej mince - kochali ją wszyscy. Nie wiadomo kiedy zniknęła. Obok niej pojawiła się za to jakaś bardzo seksowna kobieta. Spojrzenie to samo, głos podobny, jednak ciało zupełnie inne. Mowa oczywiście o Oli Szwed, która na naszych oczach bardzo szybko z małej dziewczynki stała się nastolatką i kobietą. Dziś odważnie manifestuje swoją kobiecość. W naszym cyklu "Największe metamorfozy gwiazd" przestawiamy sylwetkę osoby, która przeszła naprawdę totalną przemianę. Jaka była, jaka jest Ola Szwed.
Ola Szwed. Ola Szwed. Screen z Facebook.com

Śliczna "Murzynica"

Nie można oddzielać charakteru od fizyczności. W przypadku Aleksandry Szwed jej wygląd wywarł bardzo duży wpływ na jej karierę. Ludzi fascynowała rezolutna ciemnoskóra dziewczynka. Polacy nadal nie oswoili się do końca z osobami o innej karnacji, a w 1999 roku, kiedy po raz pierwszy pojawiła się telewizji, wywoływała prawdziwą sensację. Ludzi fascynowała jej egzotyczna uroda, chcieli wiedzieć, skąd się wzięła.

Nawet dzisiaj zaczepiła mnie pani w autobusie i powiedziała: "Jaka ty jesteś śliczna, jaką masz piękną karnację i jak ładnie mówisz po polsku" - to zawsze dziwi ludzi najbardziej - śmiała się w "Gali".

Aleksandra Szwed przyszła na świat w Warszawie, 8 sierpnia 1990 roku. Jej mama jest Polką, gwiazda skończyła też polskie szkoły: XXI Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Jerzego Grotowskiego, a teraz studiuje kulturoznawstwo w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Swoją ciemną karnację zawdzięcza nigeryjskim genom jej ojca.

Mój ojciec z Nigerii nie jest dla mnie tematem tabu. (...) Nie tęsknię za ojcem. Nawet go nie pamiętam, bo odszedł, gdy miałam zaledwie rok - wyznaje w "Gali". - Nie czuję potrzeby, żeby się z nim widywać, bo moja mama spotkała wyjątkowego człowieka, który pokochał nie tylko ją, ale i mnie, i dzięki temu mam pełną, wspaniałą, kochającą się rodzinę. Nie zależy mi też na tym, żeby odwiedzić Nigerię, bo choć wielu to się może nie podobać, czuję się Polką. Mam obywatelstwo polskie od urodzenia i żadnego innego. I zawsze będę mówić o Polsce jako o swojej ojczyźnie.

Ola SzwedScreen z Facebook.com

W Polsce lat 90. Szwed wywoływała sensację na ulicy jeszcze nim stała się telewizyjną gwiazdką. Ludzie nie szczędzili jej komplementów, nawet dość bezpardonowych. Z pewnością musieli być zaskoczeni, gdy mała dziewczynka potrafiła im odpowiedzieć ciętą ripostą.

Gdy ktoś mówił, że jestem śliczną Murzyneczką, którą chętnie by porwał, odpowiadałam, że nie jestem Murzyneczką, tylko Murzynicą, a jeśli chce mnie porwać, to tylko z moją mamusią - powiedziała w "Gali".
Ola Szwed. Ola Szwed. Polsat

Kariera

Swoją przygodę z show-biznesem zaczęła, gdy miała zaledwie kilka lat. Tańczyła i śpiewała w dziecięcym zespole, który towarzyszył Majce Jeżowskiej na koncertach. Jednak jej życie odmieniło się, kiedy skończyła 9 lat. W 1999 roku dziadkowie zabrali ją na dni otwarte Wytwórni Filmów Fabularnych, gdzie akurat odbywały się też castingi do "Rodziny zastępczej".

Szczerze mówiąc, niewiele z tego rozumiałam. Wydawało mi się absurdem, że ktoś nagle wymaga ode mnie, żebym kłóciła się ze ścianą albo udawała, że koleżanka zabrała mi piórnik. Ale dwa dni później okazało się, że dostałam się do finału castingu. Ta wycieczka zmieniła całe moje życie - wspominała w "Gali".

Mała Ola od tej chwili wkroczyła w dorosłość. Zaczęła pracować, zarabiać pieniądze. Jednak przez wiele lat była to dla niej przede wszystkim zabawa.

Dopiero mniej więcej trzy lata temu, gdy szłam na plan, zaczęłam mówić, że idę do pracy. Ale z drugiej strony prawie nigdy nie mogłam sobie pozwolić na to, żeby pobawić się z innymi dziećmi, bo gdy nie grałam, to musiałam nadrabiać zaległości w szkole - powiedziała w "Gali".

Misheel Jargalsajkhan, Ola SzwedKAPIF

Jednak, tak jak każda dziecięca gwiazda, musiała zmierzyć z bardzo trudnym wyzwaniem - popularnością. Szwed nie ukrywała, że była to dla niej ciężka próba.

Wielu ludzi traktowało mnie jak gadżet, którym można się pochwalić, a potem wyrzucić do kosza - zwierzyła się w "Gali". -
Na początku nie radziłam sobie z tym, że nagle stałam się rozpoznawalna.

Dla małej dziewczynki fakt, że nagle stała się maskotką dla obcych ludzi, budził lęk.

Na początku byłam dla wszystkich wredna i opryskliwa. Bałam się po prostu, nie wiedziałam, czego oni ode mnie chcą. Ale mama wytłumaczyła mi, że takie rzeczy jak danie autografu, zrobienie sobie wspólnego zdjęcia czy krótka rozmowa z fanami serialu to część mojej pracy - powiedziała w "Gali".

Z każdym rokiem serial stawał się coraz bardziej popularny, ludzie za nią coraz bardziej szaleli, ale Ola stawała się też coraz starsza. Przestało być jej obojętne to, co na siebie zakłada, jak jest uczesana. Dostrzegła też chłopców. Mała "Elizka" zaczęła dorastać.

Ola Szwed. Ola Szwed. KAPIF

Młoda kobietka

Gdy do wieku nagle dochodzi końcówka "-naście", to zawsze oznacza serię galopujących zmian w życiu człowieka. Oli Szwed też te zawirowania nie ominęły.

Miałam jakieś dramatyczne zmiany nastroju. Potrafiłam być w stanie euforii, a już w następnej chwili ryczeć zupełnie bez powodu - powiedziała w "Gali".

W oczach wszystkich nadal funkcjonowała jako mała, rozkoszna "Elizka". Jednak taki wizerunek wyrządzał krzywdę dziewczynie, która marzyła, żeby stać się już kobietą.

Bardzo chciałam zaznaczyć swoją obecność i udowodnić, że wcale nie jestem taka mała, jak to się wszystkim wydaje. Żądałam, żeby traktowano mnie jak dorosłą. Ale trudno tak traktować trzynastolatkę, więc miałam przeświadczenie, że nikt mnie nie rozumie i wszyscy rzucają mi kłody pod nogi.

Ola SzwedKAPIF

Ola szukała swojej życiowej ścieżki. Zmagała się z typowymi problemami, jakie mają wszystkie nastolatki. Jednak rola w telewizyjnym serialu sprawiła, że urastały one do skali makro. Szwed zaczęła eksperymentować z atrybutami kobiecości, czyli z modą i makijażem.

Ubierałam się na czarno, taki też robiłam sobie makijaż. Nieważne, czy była zima, czy lato - opowiadała w "Gali".

W tym momencie pojawiły się też pierwsze miłości...

Ola Szwed z chłopakiem. Ola Szwed z chłopakiem. KAPIF

Miłości

Pierwszy raz motylki w brzuchu Ola poczuła w wieku 13-14 lat. Choć nastoletnie uczucie jest bardzo kapryśne, to jednak Szwed swój pierwszy związek traktowała bardzo poważnie. Z pierwszym chłopakiem, Maćkiem, była związana przez ponad dwa lata.

Choć moje rówieśniczki pukają się w czoło i pytają: "Czy ciebie porąbało? To jest najfajniejszy okres w życiu, a ty spotykasz się z jednym facetem?!". Ale ja go kocham. Także za wady, bo bez nich nie byłby sobą - opowiadała w "Gali".

Ola SzwedKAPIF

Towarzyszył jej na branżowych imprezach. Widać wyraźnie też pewne podobieństwa między nimi w sposobie ubierania. Oboje mieli kolczyki, Ola dumnie obnosiła się ze swoją burzą warkoczyków. Myślała o nim bardzo poważnie.

Miałam taki przebłysk, że on jest facetem, z którym kiedyś, może, ewentualnie, w dalekiej przyszłości, mogłabym mieć dziecko. Bardzo się wystraszyłam, że w ogóle o tym pomyślałam. I bardzo mnie to zdziwiło - powiedziała w "Gali".

Związek nie przetrwał. Ola wkroczyła w nowy etap w swoim życiu. Stała się coraz bardziej kobieca. Zaokrągliła się, a u jej boku pojawił się nowy mężczyzna, Robert Stockinger.

Ola Szwed, Robert StockingerKAPIF

Ola Szwed. Ola Szwed. KAPIF

Taniec na lodzie

To jest oczywiste, że dzieci przymierzają ubrania swoich mam czy cioć, robią makijaż, wkładają biżuterię. Jednak widać od razu, że są przebrane. Sukienki odstają na biodrach, a dziecięce pucułowate policzki kontrastują z agresywnym kolorem szminki. Przez pewien czas podobne uczucia można było mieć względem Szwed. Niby nie była już małą dziewczynką, ale dojrzałe sukienki jakoś do niej nie pasowały...

Ola SzwedKAPIF

Wszystko jednak się zmieniło w 2008 roku, kiedy wystąpiła w "Gwiazdy tańczą na lodzie". Cała Polska przecierała oczy ze zdumienia. Miejsce słodkiej dziewczynki zajęła kipiąca seksem kobieta.

Ola SzwedKAPIF

Jej zdjęcia w skąpych strojach, kiedy wygina się podczas łyżwiarskich akrobacji wywołały sensację w całej Polsce. Ola przeskoczyła z rubryczki "nastolatka" do "kobieta". I to nie byle jaka!

Ola Szwed. Ola Szwed. Playboy

Playboy

Zachodnie gwiazdy uczą nas, jak burzliwa może być przemiana z dziecięcej gwiazdki w dorosłą gwiazdę. Ola Szwed na szczęście nie miała problemów z alkoholem czy narkotykami, jednakże nowy etap w swoim życiu przypieczętowała mocnym akcentem. Gdy tylko osiągnęła pełnoletniość, rozebrała się w magazynie dla panów oraz zerwała z dotychczasowym chłopakiem Robertem Stockingerem, synem Tomasza Stockingera.

Jestem wolna. Wbrew temu co się mówi, rozstałam się z Robertem Stockingerem. Chociaż nadal przyjaźnimy się. Dlatego uważam, że on również będzie ciekawy tych moich roznegliżowanych zdjęć - powiedziała Se.pl.

Ola Szwed, playboy, naga, cycki, piersi,sutkiskan z Playboy

Na kolejnej okładce "Playboya" pojawiła się już w dwa lata później.

Ola Szwed, playboyokładka Playboya

Jej zdjęcia z zeszłego roku były już jednak znacznie bardziej odważne. Nie sposób nie zauważyć przemiany, jaka zaszła w Oli Szwed. Była kobietą, ale taką, która jest już pewniejsza siebie. Erotyzm lolity zastąpiła świadoma zmysłowość. Ola, a może już Aleksandra, otworzyła kolejne drzwi w swoim życiu. Jeszcze piękniej rozkwitła. Zachwycało się nią wielu mężczyzn. Ona jednak wybrała sobie nietuzinkowego chłopaka-artystę.

Aleksandra Szwed Aleksandra Szwed WBF

Aleksandra Szwed

Dziś Ola rozsmakowała się już w swojej kobiecości. Jest świadoma swoich atutów i nie brnie na oślep w modowym gąszczu. Jej stylizacje są znacznie bardziej wyważone i stonowane. Nie tłumią już jej urody, lecz stanowią dla niej wspaniałe tło. Z większą świadomością dobiera nie tylko dodatki, lecz także dba o swoje ciało.

Mam swój jeden ulubiony salon urody, do którego chodzę. Wpadam tam na chwilę, a moje zaprzyjaźnione panie starają się zatuszować to, co jest nie tak - mówiła w rozmowie z Wp.tv.pl.

Aleksandra SzwedKapif

Może dlatego, że Ola jest już w show-biznesie od 13 lat, nie uległa modzie na skrajnie wysportowaną i wychudzoną sylwetkę. Cieszy się życiem i jedzeniem.

Jestem człowiekiem, który uwielbia jeść. To jest dla mnie jedna z największych przyjemności w życiu i nie wyobrażam sobie katować się jakąkolwiek dietą - mówiła w rozmowie z Wp.tv.pl.

Jednak gdyby oddawała się bez ograniczeń jedzeniu, z pewnością nie mogłaby się pochwalić tak seksownymi kształtami. Pełne piersi, wąska talia i pośladki bez grama cellulitu. Efektu tego nie zagwarantowały jej jednak regularne wizyty na siłowni.

Życie na wysokich obrotach, 6 godzin snu dziennie, bieganie do pracy i jakieś tam sporty, które się zdarzają po drodze, typu jazda na łyżwach, basenik - mówiła w rozmowie z Wp.tv.pl.

Ostatnio jednak okazało się to chyba niewystarczające. Szwed przyjęła bowiem propozycję od magazynu "Shape" i wzięła udział w specjalnym treningu przygotowanym przez trenerkę gwiazd Ewę Chodakowską.

Nie może być tak, że ja, sprawna na pierwszy rzut oka 22-latka, po kilku minutach intensywnych ćwiczeń czuję się kompletnie zagubiona, oblewam się potem, nie wiem, za jaki przyrząd złapać, plączą mi się nogi, kręci w głowie. Czuję się jak ostatnia łamaga - mówi na łamach magazynu.

Ola SzwedKAPIF

Choć na zewnątrz Ola wydaje się być już świadomą siebie kobietą, to jednak w jej głowie nadal panuje młodzieńczy mętlik.

Zastanawiam się, czy magisterka, czy może wykombinować coś innego - opowiada aktorka. - Myślę też o Akademii Teatralnej. Na razie nie wiem jednak, które miasto wybiorę, bo chcę się zmobilizować i przygotować - powiedziała na antenie Polskiego Radia.

Co z tego wyniknie? Na razie mamy szansę oglądać ją w serialach telewizyjnych, przeróżnych talent show, półnagą w "Playboyu", lecz także na scenie. Szwed od jakiegoś czasu stawia na rozwój kariery muzycznej. Co jednak będzie dalej? Czas pokaże, jednak patrząc na Olę, możemy być pewni, że obserwowanie jej rozwoju będzie przyjemne dla oka. Krążą tez plotki, że Szwed nie wyklucza kolejnej rozbieranej sesji...

Copyright © Agora SA