Agnieszka Więdłocha wkupiła się w łaski widzów wcielając się w rolę żony Pawła Zduńskiego w "M jak miłość", a ostatnio na planie "Lekarzy" całowała się z samym Małaszyńskim! Aktorka zasłynęła też z roli Leny Sajkowskiej-Markiewicz, żony Janka z "Czasu honoru". Zwróciliśmy uwagę na Więdłochę, bo jest świeża, naturalna, ale kiedy trzeba potrafi pokazać też swój charakterek.
Aktorka przyszła na świat dokładnie 27. lat temu - 12 stycznia 1986 roku. Jednak nie od razu wiedziała, że chce związać swoją drogę ze sceną. Więdłocha zapragnęła zostać aktorką dopiero:
Po skończeniu filmówki rozwijała swój talent w łódzkim teatrze im. Stefana Jaracza. Aktorka bardzo dobrze wspomina miasto, w którym się wychowała:
W pewnym momencie Łódź zrobiła się dla niej za ciasna. Poza tym aktorka chciała liznąć trochę wielkiego świata i zagrać w większej produkcji. W 2008 roku pojawiła się propozycja roli w "Czasie honoru".
fot. O. Grochowska TVP S.A.
Na planie tego serialu aktorka spędziła 4 lata, a rola serialowej żony Antoniego Pawlickiego przyniosła jej największą popularność, a także wstęp na salony. Jak aktorka tłumaczy przeprowadzkę z Łodzi do Warszawy? Oczywiście, jak zwykle skromnie! ;)
Aktorka dołączyła także do obsady "M jak miłość". W serialu zagrała żonę Pawła Zduńskiego, w którego wciela się Rafał Mroczek. Scenarzyści uczynili z jej postaci niezłe ziółko! Najpierw rozkochała w sobie Zduńskiego (który cierpiał przecież po rozstaniu z grającą Madzię, Anną Muchą), potem był wystawny ślub, a na koniec jej postać porzuciła Zduńskiego uciekając ze swoim szefem i byłym chłopakiem do USA! Jednak za tak zawiłymi perypetiami serialowymi stało prawdziwe życie. Więdłocha po dwóch latach sama odeszła z serialu. Dlaczego?
MTL Maxfilm
Od niedawna możemy podziwiać Więdłochę w "Lekarzach". W serialu gra anestezjolog, doktor Beatę Jasińską. W jednej ze scen jej postać dosłownie rzuciła się na grającego lekarza, Maksa Kellera, Pawła Małaszyńskiego! Nie mogliśmy się powstrzymać, by nie zapytać, jak to jest całować tego przystojnego aktora. Dla Więdłochy było to ogromne przeżycie:
Szkoda. I tak zazdrościmy ;)
fot. KAPIF
Niby wszystkie sceny erotyczne w filmach nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, ale... aktorka ma wymarzonego towarzysza takiej gorącej sceny! Zdradziła nam, z kim chciałaby "poudawać na planie":
Doceniamy jej gust. Hardy rzeczywiście jest niczego sobie.
AP/Matt Sayles
Z Agnieszki Więdłochy jest niezłe ziółko! Głośno było o jej romansie z serialowym mężem z "Czasu honoru", Antonim Pawlickim w sierpniu zeszłego roku. Para kiedyś się ze sobą spotykała. Po bankiecie kończącym serial, aktorzy udali się na spacer do parku. Więdłocha usiadła aktorowi na kolanach i para oddała się namiętnym pocałunkom. Jak widać stara miłość nie rdzewieje. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Pawlicki miał wtedy dziewczynę. A czy teraz ktoś mieszka w sercu Więdłochy? Na nasze pytanie o to, czy ma partnera, aktorka nie chce udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Więdłocha jest bardzo drobną i szczuplutką osobą. Jednak nie zaprząta sobie uwagi dietami:
Na dbanie o figurę ma swoją metodę. Jak to robi?
WBF
Jak na typową kobietę przystało, nigdy nie jest w pełni zadowolona ze swojej sylwetki. Na pytanie o to, ile waży, odpowiedziała nam:
A to ci dopiero skromność!
Aktorka ma pewną ukrytą słabość. Mianowicie uwielbia:
Agnieszka Więdłocha zaczyna być rozpoznawalna, ale na co dzień wcale nie rezygnuje z komunikacji miejskiej. Możecie więc ją spotkać w którymś z autobusów ;) I to właśnie z ich kierowcami aktorka ma na pieńku! Więdłocha przyznaje, że denerwują ją:
Więdłocha nie jest też fanką biegania po boisku:
Więdłocha nie jest jedynaczką:
Cóż, jeśli jest podobny do aktorki, to jej wierzymy. :)
Więdłocha ma ambitne plany. Najbardziej chciałaby zagrać:
Jednak na aktorstwie wcale nie chce poprzestać. Gdzie chciałaby być i co robić za 10 lat?
Plotek.pl trzyma kciuki i życzy spełnienia marzeń z okazji urodzin!