Córka Zauchy, Ady Rusowicz, Jacka Chmielnika. Jak wyglądają i co dziś robią dzieci LEGEND

Matylda Kirstein jest córką aktorki Ewy Sałackiej znanej z roli Elwiry Kozioł z "Tygrysów Europy" i stomatologa Witolda Kirsteina. Ewa Sałacka zmarła tragicznie z powodu wstrząsu anafilaktycznego po ukąszeniu osy w 2006 roku. Matylda ma dziś 18 lat i niedawno po raz pierwszy opowiedziała o żałobie po swojej mamie:

Najmocniejsza żałoba trwała 2 lata. A teraz żyję nowym życiem, wszystko się zmieniło i może to i lepiej. Nie mieszkam w tym samym domu. Czuję, że to jest trochę inne życie, a tamto gdzieś tam zostawiłam. Oczywiście pamiętam o mamie, ale muszę żyć dalej - powiedziała w rozmowie z "Dzień dobry TVN".

Córka Sałackiej chce studiować psychologię, ale tli się w niej także małe marzenie o zostaniu aktorką:

Na razie myślę o psychologii klinicznej, aktorstwo trochę gdzieś tam mnie fascynuje, ale musiało by być ze mną tak jak z mamą, że zdaję do szkoły aktorskiej nie mając doświadczenia, bo nie praktykuję tego - powiedziała.

KAPIF

Matylda jest bardzo spokojną i trochę zamkniętą w sobie dziewczyną.

Z charakteru bardziej wdałam się w tatę, który zawsze był i jest poukładany - powiedziała.

KAPIF

Julia Urbańska jest córką aktora Jacka Chmielnika znanego przede wszystkim z legendarnej roli Moksa w "Vabank" i  "Vabank II czyli riposta". Uznany aktor zmarł niespodziewanie z powodu nieszczęśliwego wypadku: został porażony prądem z wadliwej instalacji elektrycznej w piwnicy letniskowego domku w 2007 roku. Po 5 latach Julia Urbańska i jej brat, Igor Chmielnik zdecydowali się opowiedzieć o swoim ojcu w książce "Być dzieckiem legendy".

fot. Agencja Gudejko

30-letnia Julia Urbańska zaistniała w świecie show-biznesu dzięki mężowi, Hubertowi Urbańskiemu. W 2009 roku poślubiła o 16-lat starszego dziennikarza, co wywołało wtedy niemałą sensację. Julia wpadła w oko Urbańskiemu już na ich pierwszym spotkaniu:

To była zabawna sytuacja. Kolega mojego taty z serialu, Witek Wieliński i jak się potem okazało, kolega ze studiów mojego przyszłego męża , pewnego dnia przyprowadził Huberta do mnie do domu, ponieważ wpadł na pomysł, żeby Hubert zagrał w sztuce mojego taty. Przyszli, ja zrobiłam kolację, wołowinę po tajsku, ale teoretycznie mogło mnie w ogóle nie być w domu... Spędziliśmy cudowny wieczór, cały głównie przegadaliśmy, piliśmy wino, było bardzo wesoło, Hubert prawie nie oglądał sztuki. Moja mama po twoim wyjściu powiedziała: Wiesz, Julia, mam takie dziwnie przeczucie, że Hubert będzie chciał się z tobą umówić- wspominał Julia Urbańska w rozmowie z "Galą".

Urbańska absolwentką krakowskiej Akademii Muzycznej, dotychczas występowała na scenie w kilku recitalach, sztuce reżyserowanej przez ojca i w serialu, uczyła także tańca. Teraz para doczekała się dwójki dzieci, 3-letniej Stefanii i rocznej Danuty, a młoda żona zdecydowanie dodaje Urbańskiemu wigoru!

fot. KAPIF

Igor Chmielnik poszedł w ślady swojego znanego ojca i został aktorem. Ma na swoim koncie występy w sztuce "Piosenka jest dobra na wszystko" w teatrze Collegium Nobilium u boku Anny Czartoryskiej. Niebawem do kin wejdzie komedia z jego udziałem "Antyterapia". Młody Chmielnik ma wiele wspólnego ze swoim ojcem:

Igor Chmielnik jest aktorem, jak jego ojciec. Tak samo ambitny i ma to samo co Jacek, lekko ironiczne, poczucie humoru - powiedziała autorka książki, Małgorzata Puczyłowska.

Dla Igora ojciec pozostanie zawsze wzorem:

Tata nie gonił za pieniędzmi, jeśli był zachłanny to wyłącznie na życie, na wrażenia, na działanie. I ciągle chciał czegoś więcej - wyznał w książce.

Forum

Weronika Ciechowska to córka Małgorzaty Potockiej i Grzegorza Ciechowskiego z legendarnej grupy "Republika". Ciechowski zmarł w trakcie operacji tętniaka serca w 2001 roku. Weronika ma dziś 26 lat, mieszka i studiuje w Stanach Zjednoczonych. Zafascynował ją także świat muzyki. Niedawno wystąpiła w odcinku "Szansy na sukces" poświęconej twórczości Republiki.

Córka Ciechowskiego została podobno wydziedziczona, bo partnerka Ciechowskiego, kiedy był odurzony środkami nasennymi, podała mu do podpisania testament - tak twierdzi Potocka w "Rewii". Weronika Ciechowska jest przywiązana do swojego ojca. Do USA zabrała maskotkę konia, Pita, która od niego dostała:

Nie wyobrażam sobie, bym mogła go zostawić w Polsce, albo, co gorsza, sprzedać. To najcenniejsza pamiątka po tacie. Pita staram się odwiedzać prawie codziennie. To trochę tak, jakbym odwiedzała mojego tatę... - powiedziała w jednym  z wywiadów.

Fot. Sławomir Kamiński / AG

Posłuchajcie, jak śpiewa Weronika Ciechowska.

Rafał Wilhelmi to syn Romana Wilhelmiego, czyli Stanisława Anioła z kultowego serialu "Alternatywy 4". Aktor zmarł na raka wątroby w 1991 roku. Jego syn ma dziś 42 lata i mieszka w Wiedniu. Młody Wilhelmi pracuje tam na miejscowym Uniwersytecie, a w Kolegium Polsko-Austriackim uczy języka niemieckiego.

Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Szczęsny Górski to syn Aleksandry Śląskiej, która wcieliła się w rolę Bony z serialu "Królowa Bona". Aktorka zmarła na raka. Górski pojawił się na uroczystości z okazji odsłonięcia popiersia Aleksandry Śląskiej w Galerii Artystycznej na Placu Grunwaldzkim w Katowicach w 2008 roku. Górski jest tłumaczem.

To dla mnie wyjątkowy dzień, jestem bardzo wzruszony. Mieszkam teraz pod Warszawą, ale często przyjeżdżam na Śląsk, bo tu mam rodzinę. Pamiętam, jak z kuzynem szaleliśmy w parku Kościuszki na rowerach i podziwialiśmy wieżę spadochronową - wspominał na uroczystości.

Archiwum Barbary Ptak

Wit Dziki jest potomkiem Darii Trefankowskiej, aktorki znanej m.in. z serialu "Na dobre i na złe". Wcielała się w nim w rolę siostry Danuty Dębskiej. W 2004 roku aktorka zmarła na raka trzustki, jednak niemal do swoich ostatnich chwil występowała w serialu. Wit Dziki ma 32 lata, gra w zespole Funky Trip Foundation, jest także komentatorem w telewizji muzycznej Viva w programie "Kolejno odlicz czyli Viva 10 naj". Wcześniej prowadził "Hell's Kitchen". Obecnie jest producentem muzycznym.

Choć od śmierci aktorki minęło już 8 lat, Witowi wciąż trudno jest się z nią pogodzić:

Najbardziej brakuje mi mamy, kiedy w moim życiu dzieje się coś fajnego, czym chciałbym się z nią podzielić - powiedział w książce.

East News

Sergiusz Fabian jest synem popularnej w latach 60. piosenkarki bigbitowej, wokalistki "Czerwono-Czarnych. Sobczyk zmarła  w 2010 roku na raka. Fabian odziedziczył po mamie talent muzyczny, dziś nagrywa i koncertuje z zespołem Marrakesh. Kiedy Sergiusz przyszedł na świat, jego rodzice przeżywali akurat apogeum sławy i nie byli gotowi na dziecko. Fabian trafił więc pod opiekę wujostwa. Katarzyna Sobczyk wyjechała do USA, gdy jej syn miał 17 lat. Fabian nawiązał ponowny kontakt z matką, dopiero wtedy gdy ta wróciła ze Stanów 2008 roku. Zaczęła już wtedy chorować i wymagała opieki. W tym trudnym okresie nicią porozumienia okazała się ich wspólna pasja, czyli muzyka:

Od razu, nie wiadomo skąd, pojawiła się między nami nuta porozumienia. Przede wszystkim rozumieliśmy się w muzyce. Geny jednak są ważne. Mama często dawała mi coś swojego do posłuchania i prosiła o szczerą opinię. Umiałem zapomnieć o tym, co było - opowiedział w rozmowie o trudnych relacjach z matką z Fakt.pl.

Fabian spędził z matką niewiele ponad rok opiekując się i doglądając ją w hospicjum. Spotkanie z Sergiuszem Fabianem było dla autorki książki sporym przeżyciem:

Nigdy nie zapomnę rozmowy o Kasi Sobczyk z jej synem Sergiuszem Fabianem. Tyle było niedomówień, przekłamań, więc ten jeden raz zdecydował się opowiedzieć swoją prawdziwą historię, bolesną i trudną - powiedziała Puczyłowska w swojej książce.

Agencja Gazeta

Agnieszka Zaucha jest córka wokalisty Andrzeja Zauchy. Zaucha dał się zapamiętać słuchaczom przede wszystkim dzięki utworowi "Byłaś serca biciem". Artysta zginął tragicznie w 1991 roku. Zastrzelił go zazdrosny mąż Zuzanny Leśniak, francuski reżyser, Yves Goulais, kiedy Zaucha wychodził z przyjaciółką z teatru. Córka Zauchy na co dzień stara się nie myśleć o tym tragicznym wydarzeniu:

Staram się normalnie żyć i cieszyć tym życiem, choć nie zawsze jest to łatwe. Goulais przekazał mi jakąś sumę, którą dołożyłam do kupna mieszkania, bo to po rodzicach zostało mi zabrane. Nie chciałabym nigdy go spotkać, ale wybaczyłam mu. Wiem, że pod wpływem silnych emocji ludzie robią różne rzeczy. Gdybym pielęgnowała w sobie nienawiść, nigdy nie zaznałabym spokoju. Żałuję tylko bardzo, że tata odszedł, kiedy właśnie zaczynaliśmy się przyjaźnić - powiedziała Agnieszka Zaucha.

Fot. Krzysztof Karolczyk / Agencja Gazeta

Dziś Agnieszka Zaucha ma 36 lat. W momencie tragedii miała zaledwie 15 lat i została sierotą, bo 2 lata wcześniej na udar mózgu zmarła jej matka, Barbara Zaucha.

Zdawałam sobie sprawę ze swojego położenia, lecz podświadomie chyba, żeby nie zwariować, wyparłam z siebie to wszystko, co się wtedy działo wokół mnie i we mnie. Czułam tę nieznośną atmosferę sensacji wokół mojego dramatu - wspominała córka Zauchy w "Rewii".

Wszystkie historie dzieci legend możecie przeczytać w książce Małgorzaty Puczyłowskiej "Być dzieckiem legendy".