Związek Richardson i Zamachowskiego należał w tym roku do jednych z najgłośniejszych wydarzeń medialnych. Przyczyniła się do tego nowa partnerka aktora, która opowiadała o intymnych szczegółach z ich życia (Richardson o seksie z Zamachowskim: Robiłam to przedwczoraj w sypialni).
Co jednak na takie rewelacje o swoim byłym mężu, ojcu czwórki dzieci, powiedziała Aleksandra Justa? NIC. I to właśnie świadczyło o jej ogromnej klasie. Wzbudziła nasz ogromny szacunek tym, że z taką elegancją milczała, podczas gdy Richardson popełniała kolejne wpisy na Facebooku.
Kapif
Jednak w końcu Justa zdecydowała się na wywiad. Namówił ją do tego Maciej Gajewski, dziennikarz magazynu Pani. Nie było jednak łatwo nakłonić artystkę do rozmowy.
KAPIF
Dodatkowe spotkania przed wywiadem, aby poznać swojego interlokutora, to w przypadku wiecznie zajętych gwiazd rzadkość. Może jednak w przypadku Justy chodziło raczej o wybadanie przeciwnika, a nie nawiązanie nici porozumienia?
Gajewski nie miał łatwego zadania. Kiedy w końcu udało mu się namówić aktorkę na rozmowę, to musiał przebić się jeszcze przez mur, który dookoła siebie wzniosła. Już na samym początku wywiadu artystka zdradza niechęć do medialnych zwierzeń.
Takie stwierdzenie na samym początku wywiadu? Justa chyba nie czuła się zbyt dobrze w takiej sytuacji. Cały czas była czujna i wyczekiwała ataku.
KAPIF
Aktorka ma awersję do wywiadów, czego nie ukrywała. Cóż, niestety widać to było w rozmowie.
Justa sama podkreślała, że niechętnie zgodziła się na wywiad. W dodatku przyszła na niego z góry ustalonym założeniem:
Widać było, że zaplanowała, że nie będzie komentowała, żadnych spraw związanych z Zamachowskim. Zamachu na swoją prywatność spodziewała się z każdej strony.
Ataku doszukiwała się chyba nawet w niewinnych pytaniach dziennikarza magazynu "Pani".
Justa przyjęła sobie chyba za cel dawać najbardziej enigmatyczne odpowiedzi wszech czasów.
Cóż, trzeba przyznać, że konsekwentnie realizuje swoje założenia.
Aktorka z równą niechęcią opowiadała w rozmowie z magazynem "Pani" o tym co jest, jak i o tym co będzie.
Maciejowi Gajewskiemu jednak w końcu się poszczęściło. Aleksandra Justa czasem opuszczała gardę i odsłaniała się wtedy nieco.
Ta, jak przystało na Justę, enigmatyczna wypowiedź, mimo wszystko rzuca co nieco światła na jej relację z byłym mężem.
Justa nic nie mów wprost. Każdy temat dotyczący jej prywatności omija szerokim łukiem. Jednak ton jej wypowiedzi może sugerować, jak bardzo przeżyła rozstanie z mężem.
Czy można było dać bardziej elegancki komentarz jej ostatnich, ciężkich przeżyć?