Dzieci polskich bogaczy wkraczają na salony. Kim są i gdzie się bawią?

25-letnia Nicole Soszyńska ma bogatych rodziców: Dorota i Wojciech Soszyńscy są właścicielami firmy Oceanic, która produkuje produkty AA. Jej rodzinna fortuna szacowana jest na 450 mln zł. Nicole jest absolwentką architektury na paryskiej uczelni i rozwija się w zakresie mody: studiuje modę w Berlinie.

Stać ją na to, aby nic nie robić, ale Nicole nie spoczywa na laurach. Otworzyła własny butik Desir Paris przy ul. Mokotowskiej w Warszawie:

Desir Paris to miejsce, które powstało z miłości do Paryża. Polubią je kobiety, które cenią sobie wyrafinowaną, a jednocześnie klasyczną, a przede wszystkim wygodną modę - powiedziała w rozmowie z Onet.pl.

Nicole jest najlepszą reklamą swojego butiku: na pokazie La Manii zaprezentowała się w skromnej i eleganckiej sukience.

Tobias Solorz, syn Zbigniewa Solorza-Żaka z pierwszego małżeństwa, jest niezłym przystojniakiem! Założyciel Polsatu uplasował się na drugiej pozycji najbogatszych Polaków z niebagatelny majątkiem sięgającym 8,5 miliarda zł.

Od niedawna syn miliardera zaczął coraz częściej pokazywać się na imprezach branżowych. Zobaczyliśmy go, kiedy w imieniu swojego ojca, odbierał nagrodę "Wirtualny Telefon" w kategorii Człowiek Sukcesu 2011 na gali "Mobile Internet".

W marcu pojawił się na prezentacji nowego napoju energetycznego Egoo (tego samego, który reklamuje Natalia Siwiec) w warszawskim klubie Platinium i w dobrze dopasowanym garniturze prezentował się nienagannie. Jego wdziękowi nie mogła oprzeć się także hostessa, która chętnie pozowała z nim do zdjęć.

Niestety serce Tobiasa jest już zajęte: na meczu otwarcia Euro 2012 pojawił się z partnerką. Tobias lubi festiwale Polsatu: na Top Trendy przyszedł również ze swoją dziewczyną, natomiast na Sopot Festival zawitał z całą grupą znajomych.

Tobias to rzeczywiście przykład pięknego, inteligentnego i młodego syna bogacza: odebrał gruntowne wykształcenie na UW, gdzie studiował zarządzanie, a swoją karierę rozpoczął w Niemczech, gdzie przebywał przez kilka lat. 32-latek - jak przystało na syna miliardera - już teraz jest prezesem spółki Spartan Capital Holding. Jest także członkiem zarządu Polkomtela, a w przyszłości ma zamiar objąć kierownictwo nad telekomunikacyjnym imperium ojca.

Piotr Woźniak-Starak, syn biznesmenów, a obecnie producent filmowy, też coraz częściej widywany jest na warszawskich salonach. Matka Piotra, Anna Starak, jest właścicielką Belvedere Łazienki Królewskie, w skład której wchodzą: restauracja Belvedere, klub Cavallo, dwie kawiarnie i firma cateringowa, natomiast ojczym Piotra, Jerzy Starak, zajmuje 6. miejsce w rankingu najbogatszych Polaków i może się poszczycić majątkiem wartym 2,7 mld złotych.

31-latek poszedł w ślady rodziny i tez zajął się biznesem, chociaż wybrał bardziej artystyczną ścieżkę. W marcu, razem z rodzicami, pojawił się  na premierze filmu "Big Love", którego jest producentem. Wcześniej był asystentem Andrzeja Wajdy przy "Katyniu" oraz pracował jako współproducent filmu Christophera Doyle'a "Izolator".

Piotr nadal się kształci: aktualnie studiuje w Nowym Jorku w prestiżowej Parsons School of Design, jest także prezesem zarządu trzech firm. Na razie polski show-biznes nie pociąga go na tyle, by zawitać na stale do Polski, ale, jak widać, już teraz dba o dobre kontakty z polskimi celebrytami.

Odkąd Michał Niemczycki zaczął spotykać się z Anną Czartoryską, pojawia się prawie wszędzie! Żadna licząca się impreza nie może się bez niego odbyć. Sswój "coming out" z Czartoryską Niemczycki miał w lutym - pojawili się wspólnie na premierze "Big Love" i jak widać celebryckie życie bardzo spodobało się synowi miliardera.

Księżniczka i bogacz spotykają się od września zeszłego roku. Para znała się już od dawna, jednak zaiskrzyło między nimi na balu zorganizowanym przez Dominikę Kulczyk-Lubomirską i Jana Lubomirskiego-Lanckorońskiego.

31-letni Syn biznesmena Zbigniewa Niemczyckiego, którego fortuna opiewa na 1 miliard 700 milionów zł, nie próżnuje i sam założył już firmę: jest współwłaścicielem pubu "Goryl we mgle" na warszawskiej Pradze. Na jego otwarciu nie mogło oczywiście zabraknąć Czartoryskiej. Michał towarzyszył też swojej partnerce na Festiwalu Piosenki i Ballady Filmowej w Toruniu. Niedawno para pojawiła się na balu TVN i prezentowała się zjawiskowo.

Na przystojniaka równego Michałowi rośnie także jego młodszy brat, Mikołaj. 21-latek pojawił się w kwietniu na uroczystym bankiecie charytatywnym w Pałacu Sobańskich w towarzystwie swoich rodziców.

Na razie Mikołaj wygląda na trochę nieokrzesanego, ale dobrze rokuje - prezencję już ma. Jeśli tylko odziedziczy po rodzicach smykałkę do interesów, jest szansa, że zawojuje świat. Syn milionerów marzy o karierze sportowej:

Mikołaj jest bardzo zdolny. Chociaż drobnej budowy, jest świetnie ułożony ruchowo. Chciał być piłkarzem albo tenisistą, i to zawsze z górnej półki. To debeściak - powiedziała jego mama, Katarzyna Frank-Niemczycka w jednym z wywiadów.

Victoria Wejchert jest córką Jana Wejcherta, jednego z założycieli Grupy ITI. W 2009 r. jej ojciec zmarł, pozostawiając swoim dzieciom oraz czwartej żonie, Aldonie Wejchert, kontrolę nad medialnym imperium. W rodzinnym posiadaniu jest majątek o wartości 2,5 mld zł!

Victoria pojawiła się na salonach występując u boku swojego partnera, Jędrzeja Dużyńskiego, na Balu TVN. Musimy przyznać, że wygląda na bardzo skromną i uroczą dziewczynę.

Dominika Kulczyk-Lubomirska niegdyś bywała, a dziś po prostu jest.  Dominika chodzi na większość ważnych gal i imprez, działa także charytatywnie. Jest córką najbogatszego Polaka, Jana Kulczyka, którego majątek jest szacowany na 9,7 mld zł. Kulczyk jest właścicielem firmy Kulczyk Investments z siedzibą w Luksemburgu, posiada także oddziały w Dubaju, Londynie i Kijowie. Nieco jego fortuny skapnęło także na córkę, która teraz sama dorobiła się niemałego majątku: razem z mężem Janem Lubomirskim-Lanckorońskim zajmuje 95. miejsce na liście Najbogatszych Polaków "Wprost" i zarządza "małą" fortuną o wartości 165 mln zł.

Dominika jest absolwentką trzech kierunków studiów, w tym m. in. sinologii. Na studiach zapragnęła liznąć trochę "prawdziwego" życia i na rok wyjechała do Chin, gdzie mieszkała w obskurnym pokoju z wystającym wentylatorem:

Tak sobie postanowiłam: żadnych hoteli, chciałam mieszkać jak wszyscy. Betonowa podłoga, metalowe łóżko i wentylator, trochę wyrwany ze ściany, więc się obawiałam, że któregoś dnia odpadnie i utnie mi głowę. Oczywiście nie pozwoliłam rodzicom przyjechać, bo gdyby zobaczyli, że pokój zimą ogrzewany jest godzinę na dobę, a ja śpię w trzech piżamach, pewnie chcieliby przenieść mnie do hotelu. Nie było źle - wspomina w wywiadzie dla "Twojego Stylu".

Córką najbogatszego Polaka pracuje dla swojego ojca i wspiera fundację matki. Dba także o własną karierę: razem z psychologiem Jackiem Santorskim założyła firmę Values, która prowadzi szkolenia dla menadżerów. Lubomirscy są także właścicielami Akademii Psychologii Przywództwa kształcącej przyszłych biznesmenów. W niedawno udzielonym wywiadzie w "Twoim Stylu" Dominika przedstawiła się jako osoba, która nie została zepsuta przez nadmierne bogactwo, a gdy była dzieckiem, jej rodzice uczyli ją oszczędności, a nawet karali za marnotrawstwo pieniędzy:

Za niezgaszone światło w naszych pokojach mama kazała nam z bratem oddawać pieniądze z kieszonkowego - czytamy w wywiadzie.

35-letnia bogaczka i jej mąż uwielbiają pokazywać się na galach: pokaz mody Zienia, odnowienie przysięgi małżeńskiej z okazji 10. rocznicy ślubu, premiera filmu Jerzego Hoffmana "Bitwa Warszawska" czy rozdanie nagród "Zwierciadła" Kryształowe Zwierciadła - to tylko niektóre imprezy, które zaszczycili swoją obecnością. Pary nie mogło także zabraknąć na pokazie mody La Manii - marki Joanny Przetakiewicz, partnerki Jana Kulczyka; Lubomirscy gościli również na balu TVN.

Joanna Przetakiewicz pokazała swoich nastoletnich synów na pokazie kolekcji swoich ubrań "4 Element" w listopadzie zeszłego roku. Synowie są owocem jej związku z byłym mężem: Joanna wyprowadziła się od niego, zabrała synów i rozpoczęła nowy rozdział w swoim życiu, choć jak sama przyznaje, było jej łatwiej, bo była niezależna finansowo:

Zabrałam synów, wyprowadziłam się. To była piekielnie trudna decyzja, otwarcie nowego rozdziału życia, rozdziału, na który nie miałam wtedy żadnego pomysłu.(...) Nie mam jednak wątpliwości, że w odróżnieniu od tysięcy kobiet w podobnej sytuacji było mi łatwiej, bo byłam niezależna finansowo. Pieniądze dały mi wolność wyboru - powiedziała w wywiadzie dla "VIVY!".

Przez pewien czas Joanna była samotną matką: synowie z początku nie znosili tej sytuacji najlepiej, Przetakiewicz musiała więc być dla nich zarówno ojcem jak i matką:

Początkowo byli nieco zdezorientowani. Zawsze mieli we mnie silne oparcie. Jak było trzeba, to byłam dla nich mamą kumpelką, innym razem mamą korepetytorem, innym matką przez duże M, czyli bardzo czułą i opiekuńczą. Nie brakowało też momentów, że musiałam być matką po męsku, twardo egzekwującą ustalone zasady. Nie miałam wyboru. Uczyłam się tych ról w biegu. Z czasem stawali się jednak mężczyznami odpowiedzialnymi za los jedynej w ich gronie kobiety - powiedziała w wywiadzie.

Synowie Przetakiewicz chodzą do szkół z internatem, z Joanną widują się więc tylko w weekendy, które całe przegadują, jak twierdzi właścicielka La Manii. W lipcu Joanna zabrała swoich dwóch synów, Aleksandra i Filipa, na bal charytatywny Eltona Johna. Cel był szczytny - walka z chorobą AIDS. Zdjęcia z imprezy Przetakiewicz zamieściła na swoim blogu.

Grycanki szturmem wdały się na salony i je rozniosły! ;) Wygląda na to, że ich pozycja jest już niezachwiana. Grycanki to matrona rodu, Marta Grycan, oraz jej dwie córki 19-letnia Weronika i 16-letnia Wiktoria. Wszystko zaczęło się od wieczoru z marką Christian Louboutin i od tego niewinnego zdjęcia, na którym panie zachowywały się jak gwiazdy, chociaż nikt ich wtedy jeszcze nie kojarzył.

Grycanki często podkreślają, że to nie one są właścicielkami słynnej filmy produkującej lody, tylko ich dziadek, co nie zmienia faktu, że są dziedziczkami rodzinnej fortuny. Zbigniew Grycan - dziadek Weroniki i Wiktorii - złoty interes zrobił 32 lata temu, gdy w 1980 r. kupił "Zieloną Budkę", a potem rozwinął biznes od pojedynczej cukierni aż po ich imponującą sieć. W 2000 roku sprzedał firmę, jednak już 4 lata później powrócił na rynek lodów z własną marką - Grycan - Lody od pokoleń.

Marta Grycan, wraz z mężem Adamem, jest właścicielką warszawskiej autorskiej cukierni, zajmuje się także produkcją tortów na imprezy dla celebrytów, od niedawna zaś prowadzi, z Piotrem Gąsowskim, program "Polski Turniej Wypieków" w telewizji TLC. Wiktoria próbuje swoich sił jako modelka plus size, Weronika zaś zajmuje się tańcem oraz jego nauką.

Nie ma chyba imprezy, która mogłaby się obejść bez Grycanek: czy to ślub i wesele Michała Wiśniewskiego, impreza Glamour czy Playboya, gala Fashion Loves Football czy też "zwyczajne" otwarcie butiku Salvatore Ferragamo - to tylko kilka imprez, które Grycanki zaliczyły w tym roku. A panie Grycan z pewnością nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa.

Weronika w trakcie Sunrise Fashion Festiwal w Kołobrzegu prowadziła warsztaty taneczne, wieczorami zaś w towarzystwie swojego partnera tanecznego wybierała się na pokazy mody polskich projektantów.

Kto według Was jest najbardziej obiecującą partią wśród dzieci bogaczy?