Ewa Wojtasik i Tomasz Lubert na ślub przyjechali w iście królewskim stylu. Państwo młodzi powiedzieli sobie "tak" w USC na Placu Zamkowym w Warszawie.
Narzeczonym, w drodze do Urzędu Stanu Cywilnego, towarzyszyła... Doda!
Kto by pomyślał, że "królowa" zostanie świadkiem na ślubie Luberta. Jeszcze niedawno nie mogli siebie znieść.
Tomek, założyciel grupy "Virgin" po rozpadzie zespołu utworzył kapelę "Video", która wielokrotnie w swoich teledyskach naśmiewała się z Dody. W jednej z piosenek wokalista grupy śpiewał nawet: "kiedy Majdan puści szmatę?"
Najwięksi wrogowie w show-biznesie najpierw doszli do porozumienia. a potem znowu zaczęli się przyjaźnić.
Skandalizująca piosenkarka została świadkiem na ślubie swojego wroga/przyjaciela. Wygląda na to, że starzy znajomi utrzymują zażyłe relacje.
Młoda para poznała się na Facebooku. Przez miesiąc tylko rozmawiali ze sobą. Pewnego dnia przyszli na tę sama imprezę, ale w towarzystwie partnerów. Z klubu wyszli już jako para.
Lubert i Wojtasik nie przestawali się uśmiechać. Najwyraźniej długo wyczekiwali na ten dzień.
Ceremonia przebiegła bardzo sprawnie, bez wpadek. Po krótkich oświadczeniach zostali małżeństwem.
Tomasz Lubert jest muzykiem. Natomiast jego świeżo poślubiona małżonką z wykształcenia jest pedagogiem. Oboje pracują w show-bizie. Ona w modelingu.
Przed urzędem wyczekiwał na nich tłum gości.
Szczęśliwa para została obrzucona drobnymi monetami, które po chwili zaczęli zbierać. Po tym przyszedł czas na gratulacje... Szczęścia życzyli m. in. rodzice pary młodej.