Doda pojawiła się na scenie pojawiała w kilku stylizacjach. Specjalnie z Japonii przyleciała do niej niedawno różowa peruka z dwoma wielkimi kucykami. Oczywiście piosenkarka zaprezentowała ją na koncercie. Doda lubi zaskakiwać swoim wyglądem, zarówno w życiu codziennym, jak i scenicznym. Widać, że artystce zależy, by zgromadzeni na show fani, nie wyszli z koncertu rozczarowani. Świecąca sukienka, którą założyła do tej oryginalnej peruki, wzbudzała równie duże zainteresowanie.
Artystka bardzo często zmieniała swoje kreacje. W kolejnej piosence, po długich różowych kucykach nie zostało śladu. Doda wyszła na scenę w krótkich różowych włosach. Założyła do tego sukienkę z czarnymi ćwiekami i wielkimi piórami. Krój kreacji eksponował to, co Doda pokazywać uwielbia. Głęboki dekolt i mini to must have zdolnej artystki.
Ładne ma nogi?
Doda nie zawiodła fanów i zaprezentowała się w kreacji nawiązującej do kontrowersyjnego teledysku "XXX". Założyła na siebie body inspirowane filmem "Gladiator". Strój imitujący zbroję i kask bardzo spodobał się fanom. W blond włosach, mimo wszystko, wygląda zdecydowanie lepiej.
Dodzie zależy również, by obok stylizacji zachwycić choreografią i scenografią. Skrzydła są tego doskonałym przykładem. Widać, że Dodzie zależy, by jej koncerty wyglądały jak te zachodnich, największych gwiazd. Trochę jej mimo wszystko do tego poziomu brakuje.
A Wam podobają się kreacje Dody z rzeszowskiego koncertu? Piszcie śmiało!