Swoją przygodę z telewizją Agata Młynarska rozpoczęła w 1990 roku, jako 25- letnia kobieta. Prowadziła wtedy program "Róbta, co chceta!" wraz z Jurkiem Owsiakiem. W tamtych latach w Polsce dostęp do oryginalnych ciuchów był ograniczony, jednak dziennikarka nigdy nie miała większego problemu ze skompletowaniem garderoby.
Zawsze nienaganna fryzura i makijaż!
Prezenterka Dwójki wykazywała słabość do welurowych żakietów. Przez pewien czas pojawiała się w nich wszędzie: ina bankietach, i w telewizji. Dziś na pewno by się tak nie ubrała!
Mamy ważenie, że taki strój dodawał jej kilku kilogramów. A przecież Młynarska zawsze była szczupła!
Po okresie welurowym przyszła pora na coś bezpieczniejszego. Młynarska pojawiała się na salonach w jeansach, czyli w niezobowiązującym stroju pasującym do niemal każdej sytuacji.
Pasowały jej dłuższe włosy?
W styczniu 2007 roku Agata zaręczyła się Jarosławem Kretem. Miłość wyraźnie jej służyła, dziennikarka wyglądała kwitnąco. Zmiana fryzury, choć bardzo subtelna, była dobrym posunięciem.
Jednak Agacie, tak jak większości polskich celebrytek, zdarzały się wpadki modowe.
Po rozstaniu z Kretem Młynarska postanowiła zmienić swoje życie. Na każdym kroku pokazywała, że jest silną i niezależną kobietą. Zmiana zaskoczyła wszystkich! Odmieniona Agata zaczęła ubierać się seksownie i chętnie pokazywała swoje zgrabne ciało.
Trzeba przyznać, że dziennikarka może pochwalić się piękną sylwetką.
Okulary kujonki, fikuśne kapelusze, błyszczące miniówki! Takie dodatki na stałe zagościły w szafie Młynarskiej. Mimo, że gwiazda ma 47 lat, wciąż wygląda jak młoda dziewczyna.
Swoją dojrzałość podkreśla cżesto wyprostowanymi włosami. Kobiecie w jej wieku nie pasują już loczki i fale. Nowa fryzura dodaje jej powagi i klasy.
Codzienne stroje Młynarskiej również uległy zmianie. Porzuciła zwykłe jeansy na rzecz doskonale dopasowanych kreacji. W modnych, luźnych topach i spodniach rurkach prezenterka wygląda świetnie!
Czy jeszcze może być lepiej?