Kariera Joanny Liszowskiej znowu się rozkręca. Gwieździe w niczym nie przeszkodził urlop macierzyński. Aktorka spełnia się i zawodowo, i prywatnie. Już wkrótce zadebiutuje w roli jurorki w polsatowskim programie "Tylko taniec".
Liszowska udzieliła długiego wywiadu dla miesięcznika "Pani". Zobacz, co miała do powiedzenia po dłuższej przerwie w show-biznesie!
Liszowska od zawsze była utożsamiana z prawdziwym wulkanem energii. Wielu obserwatorów show-biznesu zastanawiało się, jak aktorka poradzi sobie z nagłą zmianą trybu życia, związaną z macierzyństwem. Wygląda na to, że Joanna znalazła złoty środek:
Można powiedzieć, że Joanna prowadzi podwójne życie. Mieszka i w Polsce, i w Szwecji. Nad Wisłą realizuje się aktorsko, za granicą ma dom i rodzinę. W "Pani" zdradziła, jak radzi sobie z ciągłymi podróżami:
Gwiazda przyznała się na łamach miesięcznika do zupełnej ignorancji, jeśli chodzi o Internet. Jako jedna z nielicznych polskich celebrytów nie ma profilu ani na Facebooku, ani na Twitterze!
W wywiadzie zapytano też Liszowską o dość drażliwą kwestię. Wiele osób uważa, że żona milionera nie powinna pracować, a skupić się na rodzinie. Aktorka wyznała, że bardzo ją denerwują takie "życzliwe głosy":