Daria Trafankowska z aktorstwem związana była od dziecka. Już jako mała dziewczynka brała udział w teatralnych przedstawieniach.
Po tym jak ukończyła wydział aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, zagrała w wielu filmach czy serialach. Widzowie mogli zobaczyć ją w takich produkcjach, jak: 'Zdjęcia próbne', 'Polskie drogi', 'Spirala', 'Dom' czy 'Tato'.
Aktorka przez lata pracowała też w Teatrze im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie, Teatrze Narodowym oraz w Teatrze Powszechnym.
Wielką popularność zdobyła jednak dopiero w 1999 roku dzięki serialowi 'Na dobre i złe', gdzie wcieliła się w postać oddziałowej szpitala w Leśnej Górze - Danuty Dębskiej.
Screen: archiwum.nadobre.tvp.pl
Screen: archiwum.nadobre.tvp.pl
AKPA
Chodź widzowie pokochali Trafankowską za rolę siostry Dusi, to jednak życie na planie 'Na dobre i złe' nie należało do najłatwiejszych. W tym właśnie czasie okazało się, że przed aktorką rozwód. Były mąż - Waldemar Dziki - zostawił ją dla Małgorzaty Foremniak.
Jakby tego było mało, obie panie musiały przez lata współpracować ze sobą podczas produkcji serialu o lekarzach z Leśnej Góry.
Trafankowska nie czuła jednak do Małgorzaty Foremniak nienawiści. Pogodziła się z tym, że została rozwódką i zaprzyjaźniła się z nową żoną byłego męża.
U szczytu popularności Trafankowska usłyszała od lekarzy, że ma raka trzustki. Aktorka dzielnie walczyła z nowotworem i nie poddawała się. Przez cały czas choroby zachowywała pogodę ducha, nie pokazywała światu, że cierpi.
U jej boku był nie tylko syn Wit, ale też nowy mężczyzna, z którym miała ułożyć sobie życie.
Trafankowska w ostatnich latach życia zmagała się też z problemami finansowymi - nie było jej stać na własne mieszkanie, a nawet samochód. Mimo to zawsze była otwarta na drugiego człowieka i nikomu nie nie odmówiła pomocy.
Nigdy nie opuszczał jej też optymizm:
Daria Trafankowska po rozwodzie sama opiekowała się synem Witem. W tej roli sprawdzała się znakomicie. Okazuje się też, że nie chciała obarczać jedynaka swoją chorobą, dlatego często ukrywała swój stan i podkreślała, że w końcu wyzdrowieje.
Aktorka leczyła się w klinice w Austrii. Niestety, tamtejsi specjaliści również nie potrafili jej pomóc. Aktorka przegrała walkę z rakiem trzustki. Pochowano ją 15 kwietnia 2004 roku w Warszawie, na Cmentarzu Powązkowskim. Miała zaledwie 50 lat.
AG