Louise i Martine Fokken
Siostry są niezwykle pogodne i bardzo ze sobą zżyte. Zawsze się o siebie troszczyły, pracowały razem i dbały o siebie. Po kilku latach działalności wyzwoliły się spod wpływów sutenerów i zaczęły działać na własny rachunek. Przyczyniły się nawet do powstania pierwszego związku zawodowego prostytutek. W Amsterdamie traktowane są jak celebrytki. Ludzie zatrzymują je na ulicy i proszą o pozowanie do zdjęć. Zdarzały się jednak i trudne chwile - np. gdy ich rodzice dowiedzieli się o zajęciu córek.
Nasza matka zjawiła się na ulicy, na której akurat pracowałyśmy i krzyczała: "Widzę cię! Twój ojciec zaraz tu będzie!". Uderzyła mnie. Wstydziłam się - wyznała Louise w wywiadzie dla TheGuardian.co.uk.
Nieszczęśliwie ułożyło się ich życie prywatne. Troje dzieci Louise krążyło po rodzinach zastępczych. Martine ma czworo dzieci i nie wiadomo, co się z nimi dzieje. Wiedzą jednak, że zawsze mogą na siebie liczyć. Louise wspiera siostrę, gdy ta jeździ do pracy. Martine zrezygnuje dopiero, gdy zaoszczędzą jeszcze trochę pieniędzy.
Screen z Youtube.com
opetany
Oceniono 34 razy 28
Nie chcę sobie nawet tego wyobrażać.