W poniedziałek w Pałacu Zamoyskich magazyn "Playboy" wyprawił wielką imprezę, na którą ściągnęły tłumy gwiazd. Oczywiście nie mogło na niej zabraknąć "pierwszego biustu RP", należącego do Natalii Siwiec. Sukienka modelki, projektu Anny Krzyżanowskiej, tylko z pozoru wydawała się skromna i stonowana. Wystarczyło, że gwiazda się odwróciła, by wszyscy mogli podziwiać jej walory.
Siwiec zaskoczyła wszystkich, bowiem na imprezie "Playboya" NIE pojawiła się w sukience z głębokim dekoltem. Przynajmniej tym z przodu. Amatorzy wdzięków modelki nie wyszli z przyjęcia nieusatysfakcjonowani. Kreacja Natalii nie miała bowiem praktycznie pleców.
Kapif
Konstrukcja kreacji podtrzymywana była jedynie przez cztery paski materiału. Taki stelaż nie był jednak zbyt stabilny. Można było zobaczyć bok piersi modelki. Ale to był dopiero początek!
Kapif
Uszyta z delikatnego, ale przy tym dość ciężkiego materiału, suknia Natalii Siwiec nie była w stanie wygrać z prawami fizyki. Po kilku chwilach, kilku ruchach, grawitacja zrobiła swoje, a kreacja zjechała nieco w dół i odsłoniła pupę modelki.
Kapif
Czy sukienka Natalii z imprezy "Playboya" faktycznie uniemożliwiała włożenie majtek? Można z tym polemizować. Z pewnością jednak, gdyby oczom wszystkich ukazał się skrawek bielizny zamiast kształtnej pupy, nie byłoby to tak spektakularne.
Przypomnijmy, kiedy jeszcze Natalia nie założyła bielizny:Natalia Siwiec przyszła do TV bez majtek?! Są zdjęcia!
Kapif