Kuba Wojewódzki na castingu do "X-Factor" powiedział mu, że jest sensem tego programu. Jednak jak przyszło co do czego, Kuba nie walczył jak lew o udział Rafała w programach na żywo. Zachwycający, skromny, przystojny chłopak nie dostał sie do finałowej 15-tki.
Czesławowi i Mai już na castingu nie podobał się Bartosz. Maja zarzuciła mu, że nie ma obycia ze sceną. Kuba walczył o udział Kuśmierczyka w tym programie. Ostatecznie Sablewska powiedziała: "Kuba, zaufam Ci, zajmiesz się nim i zobaczymy". Jednak podczas kolejnych eliminacji, jurorzy odrzucili go.
"Odrzucili Jacka. Domena TVN, prawdziwe talenty, przepuszcza miedzy palcami" - piszą internauci na stronie programu. Jacek Czerwiński, który na castingu do programu klęczał przed Mają Sablewską, pożegnał się z "X-Factor". Sablewska o niego walczyła, ale Wojewódzki go odrzucił. Maja uwierzyła jednak w jego talent i...została jego menadżerką.
Skromny, normalny chłopak zaśpiewał na castingu hit Nickelback "Hero". Kuba powiedział: "Gdzie Ty małalacie chowasz ten głos?". W kolejnym etapie, Kacper miał problem z nauczeniem się tekstu piosenki, zapomniał słów i już nie zachwycił tak jak na castingu.
"Polska Norah Jones" - tak nazwali ją jurorzy. Zaśpiewała "Stop" i rzuciła jury na kolana. We wczorajszym odcinku pożegnała się z programem. W jej kategorii wiekowej była zbyt duża konkurencja. "Była najlepsza ze wszystkich" - piszą internauci. Jury było innego zdania.
"Producent programu powinien dać szansę Dawidowi Podsiadło...to niezwykły talent. Takich ludzi brakuje na polskiej scenie muzycznej" - piszą internauci. 17-letni Dawid podbił serca jurorów na castingu, ale w kolejnym etapie odpadł z programu. Całe szczęście Dawid ma swój zespół "Curlie Heads", więc mamy nadzieje, że nie "zginie".