Piotr Ogiński wrócił do "Top Chefa", żeby się zemścić za ogórki. "Ona niczego się nie domyśla!"

Postanowił wyrównać rachunki. Udało mu się?
Top Chef. Top Chef. Screen Ipla.tv

Pierwszy ogień

Deser na początek? Tak właśnie było w najnowszym odcinku programu kulinarnego "Top Chef". Zawodnicy losowali rodzaj deseru, jaki następnie będą musieli przygotować. Jury postanowiło uczestnikom ułatwić zadanie, dlatego każdy otrzymał 10-minutowy dostęp do internetu. Darek Kuźniak był optymistą.

Dobrze sobie radzę z deserami, naprawdę, kurde.
Tablet pomógł mi w obrazach - przyznał Piotr Ślusarz.

Ewa i Martin kręcili jednak nosami, że desery to nie ich specjalność. Podobnie Liliana, która miała przygotować makaroniki z czekoladą i sosem malinowym, swoją niechęć wyraziła wprost.

Jak czegoś nie lubię robić, to jestem od razu zła Może makaroniki nie będą nudne w moim wykonaniu.

Top ChefScreen Ipla.tv

Zaczęła się bezwzględna walka z czasem i oporną materią. Uczestnicy programu biegali jak szaleni i nie zawsze panowali nad nerwami.

Komuś się pali cukier!
Ja pierniczę - Martin rzucił się ratować nastawiony na ogniu karmel.

Jednak bohaterem tego rozdania był Dariusz Kuźniak, mocno wytatuowany kucharz z wyrazistą osobowością.

Ku***wa, nie wyjdzie - szepnął do siebie, wyciągając deser z piekarnika.

Deser nie zgęstniał wystarczająco w piecu. Postanowił potraktować go... syfonem.

Jak ci idzie? - zapytał Darka Modest Amaro.
Jest jeden problem - wyznał  Darek. - Nie zrobię go poprawnie, więc postaram się go zrobić... - zawahał się.
Niepoprawnie? - Domyślił się Amaro.
Niepoprawnie - potwierdził kandydat na zwycięzcę. - Nie dociągnie mi w piecu, boje się, że będzie luźny i nie wyrzucę go na talerz.

Modest Amaro, Top ChefScreen Ipla.tv

Efekt końcowy - porażka.

Wszystko miałem naszykowane, wszystko, kurde, bratki nawet w cukrze. Niestety, deser nie zszedł się, nie zgęstniał w piecu. Nie wyszło. Nie nadawał się deser do jedzenia - powiedział. - Nie chciałem robić z siebie debila, więc nie wykonałem polecenia.

Przyszedł czas na degustację. Sylwia Sztandera zrobiła tartę tatin. Niestety, ciasto nie było dopieczone. Następny poddał się werdyktowi Bartłomiej Krężel, a właściwie jego czekoladowy fondant.

To ciasto należało szybko wyrzucić z porcelany, bo jeżeli tego nie zrobimy, ono cały czas się piecze i wychodzi murzynek - zawyrokowała Ewa Wachowicz, a Krężeli się z nią zgodził.
Rzeczywiście, wyszedł mi piękny murzynek bambo - przyznał samokrytycznie.
Moje ulubione ciasto, jak przyjechałem do Polski - powiedział Joseph "Józek" Seeletso.

Top ChefScreen Ipla.tv

Dariusz Kuźniku... nie podał nic!

Deser nie nadawał się do degustacji, więc postanowiłem, że wolę go nie podać - oznajmił zgromadzonemu jury.
Słusznie - ocenił Amaro.

Liliana Filipiak przyrządziła makaroniki z gorzką czekoladą i sosem malinowym. Jak pamiętamy, nie jest to jej popisowe danie. Wyraziła swoje niezadowolenie tworząc na talerzu ciekawą kolorystycznie kompozycję, ale raczej nie do jedzenia.

Nie lubię cukru, więc uwolniłam swoje niezadowolenie! - powiedziała.

Top ChefScreen Ipla.tv

Jednak jury nie doceniło artystycznej kompozycji, która nadawała się tylko do kontemplacji. Liliana wraz z Bartkiem powędrowała do dogrywki, a immunitet przypadł Piotrowi Ślusarzowi, który sam przyznał, że w robieniu deserów czuje się całkiem dobrze.

Miałem mega nastawienie, którego jeszcze nie miałem w programie - powiedział.

Piotr Ślusarz, Top ChefScreen Ipla.tv

Top Chef. Top Chef. Screen Ipla.tv

Eliminacje

Kolejna konkurencja odbywała się przed krużgankiem urokliwego pałacyku w którym - jak poinformowano w programie - gościli swego czasu Jan Kochanowski, a potem Adam Asnyk. Pierwsza konkurencja jednak nie miała nic wspólnego z gotowaniem. Uczestnicy musieli jak najdłużej utrzymać się nad wodą na urządzeniu zwanym flyboardem. Kto wygrał, zyskiwał bonus.

Top ChefScreen Ipla.tv

Wygrała Sylwia i dowiedziała się, że z przygotowanego zestawu mięs, może jako pierwsza wybrać dla kogoś mięso.

Można w ten sposób komuś pomóc, albo podstawić nogę - usłyszała od jury.

W ten sposób zając trafił do Bartka, jesiotr do Martina, udziec jelenia - do Sylwii, baranina przypadła Piotrowi, kapłona otrzymał Darek, gęsi trafiły do Maliki, ogony wołowe i policzki - do Liliany. Uczestnicy w specjalnych kociołkach mieli z tego przyrządzić obiad. Żeby nie było za łatwo, produkty do przyrządzenia obiadu znajdowały się z dala od kociołków, a dowozić je można było tylko taczką.

Top Chefmat. promocyjne

Liliana oryginalnie podeszła do ogonów, ponieważ obrała je przed ugotowaniem.

Nie wiem, czy nie obrane mi się ugotują - wytłumaczyła.
Zajca oddzieliłem od kości i zamarynowałem. Chcę go obłożyć kapustą i słoniną - powiedział Bartek.
Typowo myśliwska kuchnia - domyślił się Maciej Nowak.

Najbardziej oryginalny był Darek.

Wpadłem na pomysł, że kurde, w trawie i w glinie na pewno nikt nie zrobi i będzie inaczej to smakowało.

Po potrzebne mu składniki biegał aż nad wodę.

Top ChefScreen Ipla.tv.

Ambicja gubiła Darka, który nie wyrabia z czasem. Pozostali zawodnicy, którzy skończyli swoje dania wcześniej, postanawiają mu pomóc.

Chciałem zrobić coś innego, dostarczyć więcej emocji.
To już nie jest miejsce na eksperymentowanie, tu już pokazujesz, co potrafisz - trzeźwo zauważył Martin.
Kurde, zawsze będę fantazjował - przyznał Darek.

Przyszedł czas na degustację. Przygotowana przez Martina zupa rybna na bazie jesiotra zachwyciła jury. Podobnie policzki i ogony wołowe z warzywami Liliany. Gulasz z jelenia w wykonaniu Sylwii też wzbudził uznanie członków komisji. Darek podał... pieczone ziemniaki. Kapłona w glinie i trawie po prostu nie zdążył przygotować!

Miałeś kapłona, na którego ostrzyliśmy sobie zęby, a dostaliśmy ziemniaki, bo reszta okazała się katastrofą - powiedział z wyrzutem Amaro i nie sposób się było z nim nie zgodzić.

Oto, jak wyglądał popisowy obiad Darka. A mogło być tak pięknie!

Top ChefScreen Ipla.tv

Piotr Ogiński. Piotr Ogiński. Screen Ipla.tv

Dogrywka

W dogrywce spotkały się 4 osoby. Każdej z nich miał pomóc jeden z uczestników, którzy odpadli w poprzednich odcinkach. I tak, Lilianie trafił się Piotr Ogiński, który odpadł w poprzednim odcinku. Bartkowi miał pomagać Robert Świątek, który pożegnał się z programem w 5. odcinku. Sylwia dostała do pomocy Marcina Piotrowskiego, a Darek Bartosza Musiała. Załogi otrzymały zadanie przygotowania uczty śniadaniowej w oparciu o miód drahimski. Zadowolony z takiego obrotu rzeczy najbardziej był Piotr Ogiński, czyli bloger znany z afery z tatarem.

Jak zobaczyłam Piotra, to się bardzo ucieszyłam, że jest - powiedziała Liliana. - On jest naprawdę pozytywną osobą.
W poprzednich odcinkach ona nie była miła w stosunku do mnie - zdradził Ogiński - Wzięła mi ogórki i nie chciała się nimi dzielić, to mówię sobie, "jak dzisiaj mnie wylosujesz, to ci pokażę!".

Top ChefScreen Ipla.tv

Ogiński postanowił pomścić ogórki i ten wątek zdominował dogrywkę.

Ona się niczego nie domyśla i to jest najlepsze, taka cicha,  słodka zemsta - zapowiedział zdradzając chęć do sabotowania wysiłków tej, której miał pomagać.
Co to jest? - zapytała go Liliana w trakcie dogrywki.
Nieważne, skoro smakuje - udzielił jej wymijającej odpowiedzi.
Ważne, bo jak dostanę pytanie, to chcę wiedzieć - przytomnie odpowiedziała mu Liliana.

 

Top Chef, Piotr OgińskiScreen Ipla.tv

 

Po wszystkim Liliana podała Piotrowi rękę i podziękowała za pomoc, nie domyślając ukrytego planu.

Nie zamieniłabym Piotra Ogińskiego na żadnego innego pomocnika - powiedziała potem.
A masz, zołzo, niech ci tak będzie! - powiedział Ogiński, kiedy jury zaczęło degustować mikroskopijnej wielkości danie przygotowane przez nią i jej podstępnego pomocnika.
Śniadanie dla kurczaczka. Tyle tego, że nie wiadomo, jak zacząć - ocenił Nowak.
Gdyby ona mi gotowała, to szybciej zdechłbym z głodu - ironizował Ogiński.

 

Top ChefScreen Ipla.tv

 

Z tego zadania obronną ręką wyszli Sylwia i Bartek oraz Piotr, który wcześniej otrzymał immunitet. Darek i Liliana stanęli przed członkami jury z pełną świadomością, że któreś z nich za chwilę pożegna się z programem.

Kubuś Puchatek, nie dość, że łapką nie wziąłby tych miniaturek z talerza, to jeszcze miodku było tam jak na lekarstwo. To nie było danie, które przygotowuje szef kuchni i podaje jako ucztę śniadaniową. Nie masz prawa za to nikogo skasować - powiedział Lilianie Amaro.

Maciej Nowak surowy z kolei był dla Darka.

Darek, wiem, że jesteś dobrze zapowiadający się, ale jedziesz na opinii, jak ja kiedyś w szkole. Ale poznaję takich miglanców. Nie podałeś dania za pierwszym i za drugim razem. Powinieneś z tego programu odpaść.

Po niejednoznacznej decyzji jury, z programem pożegnała się Liliana. Z optymizmem do tego podeszła, traktując występ w programie jako przygodę.

Fajnie jest być w programie, ale to nie jest koniec świata. Przez całe życie nie miałam takiej adrenaliny, jak tutaj.

Jej odejście skomentował także Ogiński.

Przyszedłem, "pomogłem" jej i jestem zadowolony.

Oglądaliście ostatni odcinek "Top Chefa"?

Więcej o:
Copyright © Agora SA