Top Chef: Odpada najciekawszy z zawodników? "Kucharz z jajami", "on wszystko wie", jednak nie...

Co działo się w 7. odcinku "Top Chefa"?
Top Chef Top Chef mat. promocyjne

Pierwszy ogień

W "Top Chef" zostało już tylko 8 zawodników, a po dzisiejszym odcinku zaledwie 7. Na początku dzisiejszych zmagań kucharze losowali noże.

Myślałem, że będziemy losować, kto ubije świnię, krowę, psa - mówił Marcin Piotrowski.

Jego nadzieje okazały się płonne. Noże wyznaczyły zawodników, którzy musieli zmierzyć się między sobą w gastronomicznych zawodach. Musieli rozpoznawać jak najwięcej składników danej potrawy.

1. Dariusz Kuźniak i Martin Castro zgadywali składniki tajskiej zupy z krewetek. Z próby zwycięsko wyszedł Darek.

2. Liliana Filipiak walczyła z Piotrem Ślusarzem smakując rosyjską soliankę. Więcej składników rozpoznała Lili.

3. Sylwia Sztandera musiała pokonać Marcina Piotrowskiego odgadując składniki węgierskiego gulaszu

Zaciukać kosą przeciwnika, po trupach do celu - deklarował Piotrowski.

Trupem padła Sylwia, która nie potrafiła rozpoznać więcej 7 produktów, zadeklarowanych przez przeciwnika.

Najprostsze danie barowe, co może być prostsze? - śmiał się Piotrowski.

4. Malika i Bartłomiej Krężel rozpoznawali składniki dania o nazwie butter chicken, triumfowała bez dwóch zdań Malika.

 

Top Chefmat.promoczjne

 

Po eliminacjach przyszedł czas na półfinały. Wygrani walczyli z wygranymi:

1. Darek z Lilianą rozpoznawali smaki w kurczaku po meksykańsku

Cieszyłam się, że mam mocnego partnera. Należę do ludzi, którzy mobilizują się pod wpływem stresu - mówiła podekscytowana

2. Marcin Piotrowski starł się z Maliką, smakując arabskiego tajine z kurczakiem.

Ja się bałam, bo przecież on wie wszystko. Każdy to wie - mówiła przed zadaniem Malika.

 

Lili i Piotr Ślusarzmat. promocyjne

 

Ostatecznie najlepsze okazały się  dziewczyny. To one walczyły ze sobą w finale. Musiały rozpoznać składniki senegalskiej jasy. Rozgrywka potoczyła się nieoczekiwanie. Lili i Malika szły łeb w łeb, potem jednak Filipiak powiedziała:

Kolejnym składnikiem jest woda z oliwek.

Tą odpowiedzią Lili zaskoczyła wszystkich. Ciężko było stwierdzić, czy faktycznie uważała, że taki składnik mógł się znaleźć w potrawie, czy był to fortel. Zawodniczka tłumaczyła się za kadrem:

Powiedziałam tak, bo nie chciałam mieć immunitetu - powiedziała Liliana.

Stało się tak, jak chciała Lili. Immunitet dostała Malika. Natomiast pozostali kucharze musieli rozegrać mecz ostatniej szansy. Z zasłoniętymi oczami, próbowali składników, podawanych im przez Łapanowskiego i musieli odgadnąć jak najwięcej z nich w ograniczonym czasie.

Myślałem, że zwymiotuję - mówił Ślusarz, po spróbowaniu najpierw kiszonej cytryny, a potem, solidnym łyku sake.

 

Bartłomiej Krężel i Sylwia Sztandera odgadli po 6 składników, tym samym uniknęli dogrywki. Martin i Piotr musieli natomiast zmierzyć się z zadaniem przygotowanym przez Wojciecha Amaro, które wyłoniło najsłabszego z nich. Kucharze mieli rozpoznać składniki mieszanki przypraw z Bali.

Spróbowałem ją i dostałem takie pierdolnięcie ostrości, że wypaliło mi wszystkie wnętrzności - powiedział Ślusarz.

Słowa się Ślusarza nie były kokieterią, ostra przyprawa na bazie chili zabiła wrażliwość na smak Piotra, który poległ już w pierwszej próbie i tym samym znalazł się w dogrywce.

Top Chef Top Chef mat. promocyjne

Eliminacja

Główne zadanie programu wymagało pracy nie przeciw sobie, lecz w zespołach. Jurorzy połączyli Malikę i Piotra Ślusarza. Jemu powierzono skomponowanie reszty drużyn.

Ja myślałem, z kim mógłbym wygrać w dogrywce - mówił Piotr o zespołach, które stworzył.

Następnie każda drużyna wybierała sędziego, a właściwie jego zestaw przypraw, który schowany był pod przykryciem. W efekcie:

  • Malika i Piotr wybrali Józka, który pokazał, co dla nich przygotował. Był to kardamon, nasiona kopru włoskiego i kafir;
  • Sylwia i Bartek dostali czarnuszkę, ziele angielskie i źdźbła trawy żubrowej od Wojciecha Amaro;
  • Lili i Martin wybrali Macieja Nowaka, a on przyszykował dla nich lawendę, szafran i galangal;
  • Darek i Marcin poprosili o przyprawy Ewy Wachowicz, czyli gałkę muszkatołową, cynamon i świeże liści szałwii

Marcin Piotrowski i Dariusz mat. promocyjne

 

Najbardziej wybuchowy zespół, czyli lekko przemądrzały Marcin i pewny siebie Darek nie kryli entuzjazmu

Celem naszym był zaj*bisty deser, którego nie było jeszcze w tym programie - Marcin.

Na zaj*bisty deser oraz na inne potrawy kucharze mieli 70 minut. Co przygotowali?

  • Malika i Piotr Ślusarz zrobili halibuta z kardamonem i porem oraz puree z kafirem
Por jest cudowny - zachwycał się Nowak. - Będę o nim śnił.
Ryba jest fatalnie wysmażona i za słona wytykali minusy dania inni.

Sylwia Sztandera i Bartek Krężelmat. promocyjne

  • Sylwia i Bartek podali bataty z sosem z czerwonego wina oraz jagnięcinę
Mam ksywę w domu dziki, ale to nie znaczy, że jem surowe mięso - mówił Józek
Ja mam ksywę bardzo dziki, lubię takie krwiste mięso - dodał Nowak.

Lili i Martin Castromat. promocyjne

  • Halibuta z lawendą, mini cukinie z galangalem, sos szafranowy oraz czarny ryż w gruszce przygotował Martin razem z Lili
Dlaczego nie byłaś szefową zespołu? - dziwili się, znanej z silnego charakteru, Lili jurorzy. - Bo jak każda kobieta jesteś mądrzejsza od faceta?
To Martin był głową, a ja byłam szyją - odpowiedziała wymijająco Lili.

Inni zawodnicy jednak nie dali się zwieźć czarowi Lili. Uważali, że boi się ona wziąć odpowiedzialności za zespół, kiedy sama może odpaść.

Dziwny zbieg okoliczności, zawsze ktoś odpadał z grupy Lili, kiedy były zadania grupowe - mówiła za kadrem Sylwia.

Marcin Piotrowski i Darekmat. promocyjne

  • Deser Marcina i Darka, czyli cynamonowa gruszka z szałwią, morele w białym winie oraz panna cotta, budziły najwięcej kontrowersji.
Panna cotta jest potwornie słodka - krytykował Nowak, a inni mu wtórowali.
Zabiłeś to danie cukrem

Za doprawienie panna cotty hojną ręką odpowiedzialny był Marcin Piotrowski.

Tak, ja dodawałem cukru, ale to szef kuchni zatwierdza talerz. Darek zatwierdził ten deser - asekurował się.

 

Darek Kuźniakmat. promocyjne

 

Darek przed krytyką bronił się tarczą rzekomej obojętności

Zesrałem się deserem na talerzu. Mam w dupie, co inni myślą, To moje smaki, czy komuś to psuje? Ku*wa no...

Mimo dawki cukru, która wykręcała twarz, Nowak ciągle darzył niesłabnącą sympatią zespół Darka i Marcina.

Chłopaki słodziaki - mówił czule Maciej Nowak.
Ja słodziak?! K*rwa żaden słodziak - burzył się za kadrem Darek.

Maciej Nowak i Seleestomat. promocyjne

Choć dania brzmiały wymyślnie, jurorzy uznali, że jednak zbyt wiele z nich jest na żenująco niskim poziomie, dlatego do dogrywki skierowano aż 5 osób.

Sprawiedliwy werdykt - mówił zadowolony Ślusarz. - Było dokładnie tak jak to przewidziałem, gdy dobierałem te zespoły.
Top Chef Top Chef mat. promocyjne

Dogrywka

Niski poziom dań w zadaniu głównym zaowocował powiększeniem liczby zawodników w dogrywce. Zamiast trzech kucharzy startowało pięciu. Mieli 40 minut, żeby skomponować danie, do którego musieli wykorzystać jabłko grójeckie i olej rydzowy. Mogli także odrzucić jeden z pozostałych, czyli śledzia, przepiórkę, sałatę dębolistną lub kurki.

Sylwia i Darek odrzucili przepiórkę, natomiast Bartek, Marcin i Piotr śledzia. Każdy z kucharzy mógł też korzystać ze wszystkich składników ze spiżarni "Top Chefa".

 

Józekmat. promocyjne

 

Unikalny olej rydzowy czy jabłko grójeckie stanowiły podpowiedź, jakie smaki mają dominować.

Teraz Polska! - mam nadzieję, że smaki będą triumfować - powiedział Józek.
Moja podpowiedź? Kasza, kasza, kasza - mówił Amaro.

Po upływie czasu powstało 5 dań. Na tle innych wyróżniała się doceniona przez sędziów przepiórka z sosem czekoladowym, puree z jabłek i sałata z olejem rydzowym Piotra Ślusarza oraz  przepiórka z sosem kurkowo-jabłkowym, kasza gryczana z olejem rydzowym, którą przygotował Marcin Piotrowski i zebrał same negatywne opinie.

Przepiórka w trzech typów błota. To danie jest kompletną porażkę - wypowiadali się w podobnym tonie wszyscy jurorzy.
Ono nie było porażką - szedł w zaparte Marcin Piotrowski.

 

Marcin piotrowskimat. promocyjne

 

W programie zagrożona była pozycja nie tylko nauczyciela w szkole gastronomicznej, lecz także Bartłomieja Krężla, który nie wykorzystał oleju rydzowego, co stanowiło złamanie regulaminu zadania. To jednak było za mało, żeby odpaść z programu. Bartkowi przyobiecano, że w kolejnym odcinku automatycznie znajdzie się dogrywce, niezależnie od wyniku pierwszego zadania. Z marzeniem o zwycięstwie pożegnał się natomiast Marcin Piotrowski, najbardziej kontrowersyjny uczestnik show.

Po tym programie idę dalej. Jadę do kochanej żony, do kochanych dzieci w szkole. Będę dalej chodzi 4 cm ponad chodnikami - mówił uśmiechnięty Piotrowski.

Choć wydawało się, że Marcin był najskuteczniej denerwującym z uczestników, jego pożegnanie z jury było wyjątkowo ciepłe.

Jestem szczęśliwy, że cię poznałem. To jest cel tego programu, żeby pokazać, że w polskiej gastronomii pracują ludzie z jajami - mówił Maciej Nowak.
Nie odmawiam ci wiedzy i zaangażowania - dodał Amro na koniec.

 

Marcin piotrowskimat. promocyjne

Więcej o:
Copyright © Agora SA