Magda Gessler: ten pstrąg wygląda ładnie, ale śmierdzi jak ch***a. Tu chyba naprawdę była potrzebna "kuchenna rewolucja"!

W najnowszym odcinku "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler zabrała nas w rodzinne strony Adama Małysza, czyli do Wisły. Malownicze górskie pejzaże, stała obecność narciarzy oraz turystów to niemal idealne warunki do prowadzenia lokalu gastronomicznego. Cóż jednak zrobić, gdy na ten pomysł wpadło wiele osób? Jak się wyróżnić? Okazuje się, że prowadzona przez panią Barbarę i jej córkę Karolinę restauracja "Malinówka" ginie w gąszczu podobnych do siebie lokali.
Magda Gessler, Kuchenne Rewolucje Magda Gessler, Kuchenne Rewolucje Screen z TVN/X-news

Problem

Zainteresowanie restauracją jest znikome. Chociaż "Malinówka" znajduje się tuż przy ulicy, na parkingu nie ma ani jednego auta. W środku również pusto, Magda Gessler może sobie wybrać dowolny stolik.

Fajnie, że jest oscypek, tuż obok śledzia... -  Gessler skomentowała zawartość karty - śledź po beskidzku, ciekawe...

Także wnętrze nie wzbudziło entuzjazmu restauratorki.

Orientalne świeczniki, chińskie zasłony, koronki z Koniakowa, kominek trochę jak krematorium...

 Magda Gessler, Kuchenne RewolucjeScreen z TVN/X-news

Widać było, że Magda Gessler starała się za bardzo nie uprzedzić, przynajmniej na początku, ale chaotyczny wystrój sali jadalnej nie wprawił jej w dobry nastrój. A potem było już tylko gorzej. Zamówiony oscypek wrócił do kuchni zaraz po tym, jak Gessler się dowiedziała, że usmażono go we frytownicy, zamiast zgrillować. Kolejne danie także pomaszerowało do kuchni.

Śledź jest kupiony, doprawiony ogórkiem, trochę cebuli... dziękuję.

Żurek podzielił los poprzednich potraw.

To jest żurek? Taki rzadki? - narzekała Gessler.
O, Jezu! - załamała się pani Barbara i już z własnej inicjatywy chciała odebrać gościowi żurek.
Wprawdzie jest na prawdziwym zakwasie, ale źle doprawiony, brak majeranku - pognębiła ją jeszcze gospodyni "Kuchennych rewolucji".

Magda Gessler, Kuchenne RewolucjeScreen z TVN/X-news

Ostatnią deską ratunku dla pani Barbary miał być pstrąg z pieca. Niestety, pogrążył ją ostatecznie.

Czuć paszą - Gessler była bezlitosna. - Śmierdzi jak ch...ra. Jest "przeleciany", za długo trzymany w piecu.

Ostatecznie Gessler opuściła "Malinówkę" głodna.

Magda Gessler, Kuchenne Rewolucje Magda Gessler, Kuchenne Rewolucje Screen z TVN/X-news

Złote rady Magdy Gessler

Szczera rozmowa to podstawa porozumienia. Gessler usiłowała ustalić przyczynę kiepskiej kuchni, i co za tym idzie, kiepskiego powodzenia "Malinówki".

Dokłada pani do interesu? - zapytała właścicielkę lokalu.
Niestety, cały czas.

Słowa te znalazły potwierdzenie po otwarciu kasy. Okazało się, że jest w niej raptem... 200 złotych. Właścicielka jest też obciążona kredytem wziętym na prowadzenie działalności, a sam miesięczny koszt utrzymania lokalu to 30 tysięcy złotych!

Magda Gessler, Kuchenne RewolucjeScreen z TVN/X-news

Gdzie jest problem? - zapytała Gessler panią Barbarę.
Szukam smaków. Nie wiem, w co uderzyć, żeby było dobrze - przyznała właścicielka lokalu. - Nie mieliśmy dekoratorki, wszystko same robiłyśmy.
Masakra - orzekła Gessler i kazała się zaprowadzić do kuchni.

To był dobry pomysł, bo akurat kuchnia okazałą się być niezwykle czysta i poza kosmetycznymi zmianami, nie potrzebowała ingerencji.

Kuchnia w fajnym stanie, ludzie na kuchni mili, jest dobra energia - oceniła Gessler.
Chce mnie ukierunkować, powiedzieć w którą stroną mam iść, tylko jeszcze nie wiem w jakim - przyznała pani Barbara.
Zmiana będzie szokująca! - zapowiedziała Gessler. - Będzie spójna z zewnętrzem budynku. W środku koronki z Koniakowa i będziemy męczyć pstrągi. Marynowany, beskidzki, w białym winie, z oliwkami, tymiankiem, zupa z pstrąga, potem z musem i chrzanem, oraz pstrąg z patelni... - wyliczała różne sposoby "męczenia" pstrąga.

Magda Gessler, Kuchenne RewolucjeScreen z TVN/X-news

Następnym punktem programu była wizyta w pobliskim Koniakowie w celu bliższego przyjrzenia się słynnym koniakowskim koronkom, które Magda Gessler umyśliła uczynić podstawą nowego wystroju restauracji.

Jestem absolutnie zachwycona - powiedziała na miejscu, rozciągając w palcach czerwone stringi.

W czasie, kiedy Magda Gessler i pani Barbara oglądały koronkową bieliznę, ekipa remontowa przerabia wnętrze lokalu według zadanych wcześniej przez Gessler wskazówek.

Magda Gessler, Kuchenne Rewolucje Magda Gessler, Kuchenne Rewolucje Screen z TVN/X-news

Efekty

"Męczony" na wszystkie sposoby pstrąg uczyniono podstawą nowego menu "Malinówki".

Ja czekałam na te zmiany - mówiła przejęta pani Barbara. - To są takie emocje, że trudno to sobie w głowie uporządkować. Moim największym marzeniem jest, żeby tutaj tętniło życie.
Zacięłaś się. Wygrasz - dopingowała ją Gessler.

Żeby zachęcić gości poznania nowej "Malinówki", postawiono na marketing bezpośredni. Córka pani Barbary oraz jedna z młodych kucharek ruszyły na stok z koszykami pełnymi pysznych kanapek z wędzonym pstrągiem i chrzanem. Przynęta okazała się skuteczna, wieczorem frekwencja wyniosła 100 %, a wśród gości znalazł się także dawny trener Adama Małysza, Apoloniusz Tajner.

19.01.2012 KRAKOW , APOLONIUSZ TAJNER PODCZAS SERII KWALIFIKACYJNEJ PRZED PUCHAREM SWIATA W SKOKACH NARCIARSKICH NA WIELKIEJ KROKWI . FOT. MICHAL LEPECKI / AGENCJA GAZETA   SLOWA KLUCZOWE: SPORT SKOKI PUCHAR SWIATA NARTY ZIMAFot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta

Trzeba przyznać, że poddana radykalnemu tuningowi "Malinówka" robiła wrażenie. Ściany pomalowane na karmelowo, zamiast plakatów - koronki, zamiast półek - wielkie lustro. Elegancko i z klasą. A pstrąg po baskijsku okazał się strzałem w dziesiątkę. Ostra potrawa wzbudziła zachwyt gości.

W Polsce się je spokojnego i łagodnego pstrąga. A to jest przepyszne - cieszył się jeden z gości.
Pycha! Ten pstrąg przebija wszystko. Genialna kompozycja. Rewelacyjne danie - próbował słowami oddać jego smak Apoloniusz Tajner, po czym... zaprosił Gessler do tańca i to z przytupem, w rytm skocznej muzyki wycinanej przez ludową kapelę. Pełny sukces!

5 tygodni później Gessler znowu się pojawiła w "Malinówce", żeby sprawdzić, czy wypracowany przy jej pomocy poziom lokalu udało się utrzymać pani Barbarze i spółce. Zamówiła oczywiście... pstrąga.

Jakie to delikatne, niskokaloryczne... pycha! - chwaliła.

Kuchenne RewolucjeScreen z TVN/X-news

 

Posłuszeństwo wobec sławnej restauratorki opłaciło się pani Barbarze. "Malinówka" ze specjalnością "pstrąg na wszystkie sposoby" stała się klasą samą w sobie.

Moje gratulacje kobito, pysznie było! - podsumowała Gessler.
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.