Andersz: Tęskniłem jak cholera! Juror wrócił do "Got To Dance"

W programie obejrzeliśmy dziesięć występów tanecznych. Tylko dwa z nich zaowocują przejściem do wielkiego finału. Kto zaprezentował się w odcinku na żywo?

Na pierwszy ogień poszła grupa taneczna "Top Toys" z Koszalina. Niektórzy mogą ją pamiętać z pierwszej edycji innego tanecznego show, "You Can Dance". Występ zespołu bardzo spodobał się jurorom i jednogłośnie przyznali im cztery zielone gwiazdki.

To jest przyszłość świata. Ja myślę, że Nowy Jork stoi przed wami otworem - wyznała Krystyna Mazurówna.

Po Top Toys zaprezentował się duet Joanna Malik i Michał Woźnica. Para bardzo dobrze przygotowała się do programu i zaprezentowała widzom świetne taneczne show. I tym razem pojawiły się cztery głosy na "tak".

Mnie się podobało jak w poprzednim etapie. Akrobacje były bardzo trudne, ale lepsze niż sam taniec. Bardzo oczywiste TAK!- skomentował rozbawiony Andersz.

Kolejny zaprezentował się Reprezentacyjny Zespół Pieśni i Tańca "Ziemia Myślenicka". Nieczęsto mamy okazję oglądać tańce ludowe w programach rozrywkowych. Widowni występ bardzo się podobał. Jurorzy po ich występie nie byli już tacy zgodni w ocenie. Tylko Mazurówna przyznała grupie zieloną gwiazdkę. Anderszowi, Malitowskiemu i Liszowskiej występ nie przypadł do gustu. Aktorka zaliczyła przy tym małą wpadkę, bo zamiast nacisnąć czerwoną gwiazdkę, przycisnęła zieloną.

Za często używam prawej ręki - przyznała, tłumacząc swój błąd.

Pamiętacie Tomasza Pałasza z drugiej edycji "Mam Talent"? Tym razem stepujący tancerz spróbował swoich sił w konkurencyjnej stacji. Trzeba przyznać, że jego występ był intrygujący i przyciągał uwagę. Nasz zachwyt podzielili również jurorzy. Oczywiście jednogłośnie byli na "tak".

Fred Astaire wprowadził step na salony. Ty go wprowadzasz w XXI wiek. Cudownie łączysz rytm. Nie jesteś tylko tancerzem, ale jesteś też artystą. Brawo!- zachwycił się Malitowski.

Czytaj też Plotka na iPhone'ie i telefonach z Androidem!

Pomiędzy występami artystów Kasia Kępka powiedziała, że cieszy się z powrotu Alana Andersza do programu. Z czystej życzliwości postanowiła zapytać aktora, czy już czuje się dobrze. Patrząc na niego uznaliśmy, że wygląda jak pączek w maśle. Jego odpowiedź jeszcze bardziej utwierdziła nas w przekonaniu, że wrócił do zdrowia.

Zacytuje tutaj pewien film. "Bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście!"- odpowiedział zadowolony.

Śledząc poprzednie doniesienia o jego stanie zdrowia, byliśmy pełni obaw, czy powróci do programu. Teraz już wiemy, że nawet poważna operacja nie jest w stanie odebrać mu wyśmienitego humoru i radości z życia! Imponujące.

Czytaj też Plotka na iPhone'ie i telefonach z Androidem!

Kolejnym duetem, który zaprezentował się na scenie "Got To Dance" była para Joanna i Jarosław Derybowscy. Skąpo ubrani artyści zaprezentowali ciekawy układ na... rurze. Widać, że ten specyficzny taniec jest ich pasją. Ich ciężką pracę docenili również zachwyceni jurorzy.

Byłam poruszona, robicie wrażenie. Żeby tańczyć, trzeba mieć atletyczną sylwetkę, ale trzeba też mieć umiejętności. Jesteście absolutnie stworzeni, żeby być razem na scenie w tańcu. Absolutnie tak! - oceniła ich emocjonalnie Liszowska.

Po duecie przyszedł czas na zespół "Caro Dance" z Siedlec. Zespół zaprezentował taniec nowoczesny z elementami baletu. Duże wrażenie zrobiła na nas stylizacja. Jurorzy mieli podzielone zdania na temat ich występu.

Malitowski, Andersz i Liszowska przyznali grupie zielone gwiazdki. Wyłamała się Mazurówna, która dopatrzyła się zbyt wielu elementów baletowych.

Za dużo było chasse, grand jete... Pierwszy występ bardziej mi się podobał. Kostiumy w kierunku kabaretu, a muzyka klasyczna. No niestety jestem na nie.

Suchej nitki jurorzy nie pozostawili na młodym 15-letnim Arkadiuszu Szubińskim. Chłopiec zaprezentował choreografię w różnych stylach tanecznych. Występ nie spodobał się żadnemu z jurorów.

Dali mu jednak nadzieję na występ w kolejnej edycji.

Jesteś młody chłopak, jesteś w tym półfinale, bo jesteś muzykalny. Na dzisiaj jest czerwona gwiazdka, ale mam nadzieję, że spotkamy się w kolejnej edycji - ocenił Malitowski.

Po młodym tancerzu na scenie pojawiła się grupa dziewczyn w szpilkach.

Damn Girls również nie zachwyciły. Wszyscy jurorzy byli na nie.

Tak w teatrze mówimy, czego nie dograsz, to dowyglądasz. Tutaj więcej wyglądasz - oceniła szczerze Liszowska.

Wyglądacie dobrze, ale na tym bym pozostał. Tańczyłyście tak, jakbyście miały się zaraz wywalić. Nie podobało mi się. Sorry! - dodał Andersz.

Jako przedostatnia na scenie pojawiła się solistka, Monika Musiał. Nas nie zachwyciła. Jurorom całkiem się podobało. Przyznali jej trzy zielone gwiazdki. Tylko Andersz spojrzał na nią surowym okiem.

Dziesiąty występ należał do tancerzy towarzyskich. Justyna Możdżonek i Mateusz Brzozowski przypominali nam uczestników "Tańca z gwiazdami". O ile występ spodobał się Mazurównie, Malitowskiemu i Anderszowi, to Liszowskiej wyraźnie coś nie pasowało w zaprezentowanej choreografii.

Jesteście przeuroczy i przewdzięczni. Ale miło to dla mnie za mało jak na finał.  Przepraszam Was! - usprawiedliwiła się.

Czytaj też Plotka na iPhone'ie i telefonach z Androidem!

W wielkim finale zaprezentuje się tylko dwóch spośród dziesięciu wykonawców. Decyzją widzów do finału przeszedł Reprezentacyjny Zespół Pieśni i Tańca "Ziemia Myślenicka"! Było to dla nas ogromnym zaskoczeniem, bo jurorzy nie wypowiadali się o ich występie przychylnie.

Drugim laureatem odcinka okazał się zespół Top Toys, pozytywnie oceniony przez jury.

Jak oceniacie taneczne popisy uczestników "Tylko taniec"?

Czytaj też Plotka na iPhone'ie i telefonach z Androidem!