Zwycięzca "The Voice" dostał 5 tys. zł od prezydenta swojego miasta. Ludzie oburzeni: Nie mają na co wydawać pieniędzy

Wielki finał "The Voice of Poland" za nami. Głosami widzów zwycięzcą tegorocznej edycji okazał się Marcin Sójka. Muzyk niedawno otrzymał nagrodę pieniężną od prezydenta Siedlec. Nie wszystkich ta wiadomość ucieszyła.

Za nami wielki finał dziewiątej edycji show "The Voice od Poland". Przypomnijmy, że program wygrał Marcin Sójka, który swój talent kształcił pod okiem Patrycji Markowskiej. Zwycięzca otrzymał kontrakt płytowy oraz 50 tys. zł. Jednak Marcina Sójkę uhonorować postanowił także prezydent jego rodzinnego miasta, Andrzej Sitnik. 

Zobacz wideo

"The Voice of Poland". Marcin Sójka z nagrodą w wysokości 5 tys. zł od prezydenta miasta

Sójka otrzymał zaproszenie do urzędu Siedlec, gdzie uroczyście podziękowano mu za godną promocję miasta w telewizji. W ramach wyrazów wdzięczności prezydent wręczył mu 5 tys. zł. Nagroda wywołała sporo kontrowersji. Prezydentowi Siedlec zarzucono, iż pieniądze te powinny zostać przeznaczone na zupełnie inny cel. W komentarzach pod artykułem lokalnego portalu "Tygodnik Siedlecki" nie brakuje licznych słów niezadowolenia i wręcz oburzenia zachowaniem prezydenta.

Że też nie mają na co wydawać pieniędzy. Ul. Brzeską by wyremontowali, a nie rozdawali na prawo i lewo.
Parę dni temu nie mieli kasy na wypłaty dla nauczycieli, ale już się znalazło 5000 zł na rozdanie.
Co tak skromnie? Prezydencie, dołożyć - piszą kąśliwie internauci. 

Wśród komentujących znalazły się oczywiście i takie osoby, którym gest prezydenta Sitnika bardzo się spodobał. Uważacie, że 5 tys. zł to zasłużona nagroda dla Marcina Sójki?

DH

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.