Wszystko wskazuje na to, że Maja Bohosiewicz wreszcie zostanie żoną swojego ukochanego, Tomasza Kwaśniewskiego. Para wspólnie wychowuje dwoje dzieci: dwuletniego Zacharego oraz roczną córkę Leonię. Teraz chcą się pobrać, a celebrytka pokazała na Instagramie zdjęcie z salonu ślubnego.
Maja Bohosiewicz szykuje się do ślubu
W dodanym wpisie, który przybiera dość żartobliwy ton, przypomniała internautom, że już dwa razy organizowała swój ślub. Co prawda każdy z nich musiała odwołać, gdyż zachodziła wtedy w ciążę. Mimo to uważa się za ekspertkę, a swoją wiedzę czerpie z programów TLC. Dzięki temu wiedziała, o jakiej sukni marzy.
Lata doktoryzowania się na programach TLC: 'Say Yes To The Dress' oraz 'Cygańskie wesele' dały mi doświadczenie, o którym inni mogą tylko pomarzyć. Kiedy poszłam wybierać swoją jedyną, wiedziałam dokładnie, czego szukam - pisze.
Jej idealna kreacja powinna spełniać wiele warunków. Przede wszystkim musi być skromnie, ale przy okazji "błyszczeć". Celebrytka w żartobliwy sposób opisała, jak wygląda jej wybieranie sukni:
A więc ma być skromnie, z tiulowym dołem, ale dużo się błyszczeć. Musi być syrenka, na ramiączkach, z gorsetem, tylko nie biała. Ojesu [pisownia oryginalna], chcę tę białą. Nie za biedna, ale nie za zdobna, jednak błyszcząca, ale trochę matowa, bardzo długa, ale fajnie jakby też krótka, bez koronki. Ojesu, jaka koronka, chcę ją. mówiłam, że nienawidzę gorsetów, ale nie mam biustu do ramiączek, to może gorset jednak, czy mogę przymierzyć tę pierwszą? Zobaczymy, co z tego wyjdzie - zastanawia się.
Uprzedziła też komentatorów, żeby się nie martwili, że jej przyszły mąż zobaczy ją w sukni przed ślubem. Zapewniła, że ta ze zdjęcia to nie jest ta, w której się pojawi podczas ceremonii. Jak na razie nie zdradziła szczegółów dotyczących organizacji uroczystości, więc nie wiadomo, kiedy odbędzie się ślub.
AW
