Christina Aguilera zrezygnowała ze swojego znaku rozpoznawczego. Efekt? Wygląda lepiej niż kiedykolwiek

Christina Aguilera zrezygnowała z charakterystycznego dla jej wizerunku mocnego makijażu. Odmieniony wygląd zaprezentowała na gali American Music Awards.

Christina Aguilera zaskoczyła wszystkich swoim nowym wyglądem. Wokalistka w naturalnej odsłonie to naprawdę rzadkość. Na wczorajszej gali American Music Awards jednak wystąpiła w prostym i subtelnym makijażu. To do niej niepodobne.

Aguilera pojawiła się w prostej, czarnej satynowej sukni z głębokim dekoltem. Jednak nie to skupiło uwagę, a jej świeży wygląd. Piosenkarka zrezygnowała z czerwonej szminki, kolorowych cieni i burzy loków. Trudno sobie ją wyobrazić bez znaczących dla niej elementów, ale jak się okazuje, bez grubej warstwy makijażu wygląda o niebo lepiej.

ZOBACZ TUTAJ>>>>

Fani są zachwyceni jej nowym wizerunkiem.

Christina Aguilera jest piękna, a jeszcze piękniejsza bez makijażu - komentują na Twitterze.
Jest to najbardziej minimalny makijaż, jaki u niej widziałem.
Podoba mi się twój skromny wygląd!

Na gali Aguilera ramach 25-lecia filmu "The Bodyguard" wykonała utwory Whitney Houston pochodzące ze ścieżki dźwiękowej tego filmu. "I Will Always Love You", "I Have Nothing", "Run to You" i "I’m Every Woman" w jej wykonaniu zrobiły na widzach wrażenie. Nie mniejsze niż jej niespotykany wygląd.

Aguilera pojawiła się na gali po bardzo długiej nieobecności w show-biznesie. Swoją ostatnią płytę nagrała w 2012 roku, a jej trasa koncertowa odbyła się jeszcze dawnej, bo w 2008 roku. Wokalistkę mogliśmy też widzieć w roli jurorki w "The Voice", ale odeszła z programu trzy lata temu. Aguilera przypomniała o sobie w ubiegłym roku, kiedy wypuściła singiel charytatywny „Change”, dedykowany ofiarom strzelaniny w Orlando.

MT

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.