Lewandowski zadebiutował na boisku z nową fryzurą. Internauci się nabijają, on w końcu odpowiada

Nowa fryzura Roberta Lewandowskiego wywołała wiele emocji. Piłkarz odpowiedział na krytykę w dosyć zabawny sposób.

Robert Lewandowski kilka dni temu przefarbował włosy na jasny kolor i od razu pojawiły się przypuszczenia, że nowa fryzura to być może element jakiejś kampanii reklamowej. Z nowym wizerunkiem piłkarz zadebiutował w sobotnim meczu Bayernu Monachium przeciwko Augsburgowi, podczas którego strzelił dwie bramki.

Po spotkaniu nie uniknął pytań o nową fryzurę, które skwitował krótko i żartobliwie. Uznał, że... inspirował się fryzurą trenera Bayernu, Juppa Heynckesa.

On jest dla mnie wzorem do naśladowania. Chciałem zrobić coś innego niż inni. Jestem starszy, więc siwy może do mnie pasować. Mojej żonie również się podoba - powiedział.

Widać, że krytyka nie martwi Lewandowskiego. Zażartował też, że trener był zazdrosny, kiedy dowiedział się o zmianie fryzury. A co na ten temat do powiedzenia ma sam Heynckes?

Nie jestem zazdrosny. Młodzi ludzie chcą się zmieniać, szczególnie napastnicy. Wiem to, bo sam byłem napastnikiem. Dla mnie najważniejsze jest to, że nadal strzela gole - wyznał.

Rozjaśnione włosy Lewandowskiego stały się powodem żartów i pojawiło się mnóstwo memów, które wyśmiewały jego nową fryzurę. Najważniejsze jednak, że Ania jest zadowolona.

MT

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.