Po czerwcowej premierze spektaklu "Przygoda z ogrodnikiem" Anna Mucha udzieliła wywiadu Agnieszce Jastrzębskiej. Pytania, które usłyszała, nie przypadły jej do gustu. Jastrzębska szybko przeszła bowiem od rozmowy o sztuce do życia prywatnego aktorki. Mucha znana jest jednak z tego, że o dzieciach nie wypowiada się publicznie i najwyraźniej nie miała zamiaru tym razem zrobić wyjątku od tej zasady.
Zbywała pytania, Jastrzębska jednak nadal brnęła w zadawanie pytań o życie prywatne aktorki. Mucha z ironicznym uśmiechem te same pytania skierowała więc w jej stronę.
A Twoje dzieci wiedzą, że masz ważny dzień? A ile Ty masz dzieci? Chcesz o nich pogadać? A już zaczęły szkołę? Zadowolona jesteś? Opowiedz mi o nich - rzucała jak z karabinu Mucha.
Jastrzębska przez chwilę chyba myślała, że aktorkę naprawdę interesuje rozmowa o dzieciach i starała się odpowiadać. W końcu Mucha nie wytrzymała i wyraźnie skwitowała, co myśli o rozmowie.
Ale sobie pogadałyśmy, rozmowa się nie klei, cholera jasna... Agnieszka, inni czekają - powiedziała z uśmiechem.
Po "wywiadzie" obydwie odetchnęły z ulgą. Materiał był jednak tak żenująco zły, że TVN nie dopuścił go do emisji.
Zobaczcie, jak wyglądała ta rozmowa.
Co ciekawe, Jastrzębska - specjalistka od show-biznesu, ewidentnie posiada nikłą wiedzę w tej dziedzinie. Gdyby było inaczej, świetnie by wiedziała, że Mucha na pytania o dzieci OD ZAWSZE reagowała alergicznie.
MT