Ewelina z "Warsaw Shore" co chwilę szokuje fanów nowym wyglądem swojej twarzy. Celebrytka wyjątkowo chętnie korzysta z zabiegów medycyny estetycznej i, co całkiem odważne, nie wstydzi się do tego przyznać. Co więcej, każdą kolejną metamorfozę prezentuje w sieci, opisując dokładnie wrażenia i pokazując efekty. Tym razem gwiazda telewizyjna zdecydowała się na wypełnienie brody. Tak napisała o zabiegu:
Obiecałam, że powiem Wam, co jeszcze zmieniałam, aby mieć taki efekt jak teraz. Mianowicie Monika Bednarz zadbała także o moją brodę. Tak jest! Taki wydawałby się mały szczegół, a zobaczcie jak wydłuża i uwydatnia rysy twarzy! Spójrzcie na zdjęcie przed i po- różnica jest diametralna, prawda? Teraz czuję się jeszcze atrakcyjniejsza.
Komentarze były BARDZO podzielone. Niektórzy uważali, że ta akurat zmiana wyszła Ewelinie na plus, jednak zdecydowana większość postanowiła skrytykować celebrytkę za zbyt dużą ingerencję w twarz. Jak zwykle nie przebierali w słowach.
Wszędzie pompowana, tylko wbić szpilkę i się cała rozlejesz jak dmuchana lala.
Proszę, obiecaj że za 20 lat wstawisz swoje zdjęcie. Jestem ciekawa jak długo można lifftingować swoją twarz, żeby wyszedł efekt Michaela Jacksona.
Ewelina, idź do "Projektu Lady" i tam odkryjesz swoje prawdziwe piękno, bo teraz wydaje Ci się, że do tego dążysz tymi swoimi metamorfozami, ale nie do końca, śledzę twoją karierę od 1 sezonu WS i pamiętam ten twój śmiech, te zabawne sytuacje i nie wyglądałaś źle, schudłaś spoko, ale ta cała przemiana jest przesadna, bo prawdę mówiąc przerabiasz wszystko, co masz, a wystarczyło schudnąć i byś była naturalną pięknością - pisali rozżaleni.
Czy Ewelina przekroczyła już granice zdrowego rozsądku w zabiegach kosmetycznych? Prawdopodobnie tak. Wygląda jednak na to, że żadne negatywne komentarze nie powstrzymają jej przed kolejnymi przemianami.
MK
