Agnieszka Wielgosz to kolejna, po Anecie Zając i Agnieszce Włodarczyk, gwiazda serialu "Pierwsza Miłość", która zdecydowała się pokazać swoje wdzięki w magazynie "Playboy" .
Choć amerykańska edycja kultowego pisma dla panów od początku roku zaprzestała publikować na swoich łamach całkiem roznegliżowane zdjęcia pięknych modelek, to nasze rodzime wydanie - na szczęście dla czytelników - nie ma zamiaru z nich rezygnować.
Wielgosz na okładce zapowiedziano jako "femme fatale" i w takim klimacie utrzymana jest też jej rozbierana sesja. To doświadczenie było dla aktorki sporym wyzwaniem, głównie z powodu ilości czasu, jaki potrzebny był na zrealizowanie zdjęć.
Dobry wieczór, a raczej dzień dobry państwu, bo jesteśmy na planie sesji do "Playboya" nad ranem - powiedziała w wywiadzie zza kulis sesji Agnieszka Wielgosz . - Mordują mnie i męczą, chcą robić najwięcej zdjęć w najbardziej niewygodnych pozycjach, ale czego się nie robi dla sztuki!
Te wyrzeczenia z pewnością nie poszły jednak na marne, bo czytelnicy magazynu wydają się być zachwyceni gwiazdą z nowej okładki:
Właśnie za takie niespodzianki was uwielbiam!
Wyobrażałam sobie ją na okładce, a wygląda jeszcze lepiej niż w myślach!
Pani Agnieszka na tych zdjęciach jest gorętsza niż ogień - pisali zachwyceni internauci.
Zobaczcie, jak prezentuje się na okładce "Playboya" rudowłosa aktorka! Jesteście ciekawi całej jej sesji dla magazynu?
