Kim Kardashian słynie ze swojej próżności i zainteresowania głównie własną osobą. Nic wiec dziwnego, że celebrytka głośno zapewniła, że - podobnie, jak w przypadku pierwszej ciąży - po narodzinach synka Sainta nie będzie pokazywać się publicznie , dopóki nie wróci do formy.
Wygląda jednak na to, że tym razem zdrowy rozsądek wziął górę nad narcyzmem Kim i gwiazda postanowiła wrzucić na luz. Paparazzi przyłapali Kardashian w luźnej stylizacji, w jakiej rzadko można ją było oglądać nawet w czasie ciąży. Po czterogodzinnej sesji zabiegów w salonie piękności, celebrytka pojawiła się na ulicach Los Angeles w czarnych dresach i płaskich butach - wyjątkowo niezobowiązującym zestawie, jak na jej standardy.
Obcisła bluzka i spodnie podkreśliły wciąż pełniejszą figurę celebrytki , która najwyraźniej nie spieszy się jednak aż tak z powrotem do formy sprzed ciąży. I dobrze! Przecież młoda mama nie musi od razu udowadniać wszystkim naokoło, że powrót do wcześniejszej sylwetki zajmuje jej tydzień czy dwa.
Choć Kim Kardashian miała na twarzy perfekcyjny makijaż, to widać, że opieka nad dójką maluchów jest dla niej ciężkim zadaniem.
Podoba się Wam w takim wydaniu?
IN
