Maja Bohosiewicz o cesarskim cięciu: To nie poród, tchórzysz. Dalej OSTRZEJ. Wpis już usunęła z Facebooka

Maja Bohosiewicz wkrótce zostanie mamą. Aktorka na Facebooku zamieściła wpis o cesarskim cięciu. Najwidoczniej wzbudził on wiele kontrowersji - już zniknął z jej profilu.

Maja Bohosiewicz postanowiła podzielić się z fanami refleksją na temat macierzyństwa i porodu. Na Facebooku zamieściła wpis na temat cesarskiego cięcia. Aktorka opublikowała post po rozmowie z koleżankami, które już są po porodzie i akceptują tylko ten naturalny. Maja do sprawy podeszła bardzo emocjonalnie. Jej wpis jest oczywiście ironiczny, ale też pełen emocji.

Jak wiadomo cesarka to nie poród. (... ) Bo jak wiadomo TRZEBA się męczyć 15h, pęknąć na pół, wypchnąć przez dziurkę od klucza arbuza. (... ) Najlepiej bez znieczulenia. Brak znieczulenia to jak gwiazdka Michelina na pobliskim placu zabaw. A jak nie chcesz "to było nie zachodzić". Shame on you, shame on you, że się boisz. Shame on you, że Twoje dziecko nie zarazi się dobrymi bakteriami podczas porodu. Shame on you, że tchórzysz. Byłaś naiwna jak Polianna i sądziłaś, że Twoje ciało to Twoja decyzja? Zapamiętaj! Wyboru dokonałaś uprawiając seks. Jeśli nie chcesz rodzić naturalnie, zachowaj wstrzemięźliwość. Cesarka to droga na skróty wybudowana przez samego diabła. Jest prawie tak samo zła jak in vitro i prawie tak samo szkodliwa jak smog w Krakowie - napisała na Facebooku.

Maja BohosiewiczMaja Bohosiewicz Instagram.com/majabohosiewicz/ Instagram.com/majabohosiewicz/

Sama Bohosiewicz nie podjęła jeszcze decyzji. Zwierzyła się za to fanom, jak wyglądała reakcja jej koleżanek, na wątpliwości dotyczące porodu. Ich stanowisko było jednoznaczne - przekonywały aktorkę do rezygnacji z cesarskiego cięcia, przedstawiając niezliczoną ilość argumentów.

I to nie jest tak, że ja podjęłam decyzję, że nie chce się rodzić naturalnie i szukam usprawiedliwienia. (Nie zdążyłam, bo zostałam zakrzyczana przez koleżanki i ich dobre rady). Kiedy zaczęłam wspominać koleżankom, że waham się, zostałam prawie ukamieniowana jako wyrodna przyszła matka. Zarzucona argumentami, że kobiety rodzą od wieków, to wygodnictwo krzywdzące dziecko, odbieranie mu najważniejszego wydarzenia życia, odbierania możliwości zarażenia się zdrowymi bakteriami,nabrania odporności, natomiast dziecko z cesarki to jak wiadomo.., produkt wybrakowany. Jedna z moich znajomych, zagorzała zwolenniczka naturalnego porodu, tzw. Żoliborska ekomatka, nosząca dziecko w bambusowej chuście, rodząca porodem lotosowym, weganko-wegetarianka, przeżegnała się stopą, kiedy usłyszała z moich ust kompilację słów medicover - prywatnie-cesarka zamiast wanna-doula-rodzina-jedzenie-łożyska. O dziwo tej samej koleżance, której światopogląd nie pozwalał pojąć mojej wyrodności, kompletnie nie przeszkadza zdradzanie ojca swojego dziecka

I to nie jest tak, że ja podjęłam decyzję, że nie chce się rodzić naturalnie i szukam usprawiedliwienia. (Nie zdążyłam, bo zostałam zakrzyczana przez koleżanki i ich dobre rady). Kiedy zaczęłam wspominać koleżankom, że waham się, zostałam prawie ukamienowana jako wyrodna przyszła matka. Zarzucona argumentami, że kobiety rodzą od wieków, to wygodnictwo krzywdzące dziecko, odbieranie mu najważniejszego wydarzenia życia, odbierania możliwości zarażenia się zdrowymi bakteriami, nabrania odporności, natomiast dziecko z cesarki to jak wiadomo.., produkt wybrakowany.
Jedna z moich znajomych, zagorzała zwolenniczka naturalnego porodu, tzw. Żoliborska ekomatka, nosząca dziecko w bambusowej chuście, rodząca porodem lotosowym, weganko-wegetarianka, przeżegnała się stopą, kiedy usłyszała z moich ust kompilację słów medicover - prywatnie-cesarka zamiast wanna-doula-rodzina-jedzenie-łożyska. O dziwo tej samej koleżance, której światopogląd nie pozwalał pojąć mojej wyrodności, kompletnie nie przeszkadza zdradzanie ojca swojego dziecka - dodała.

Aktorka zaapelowała również do innych przyszłych mam, aby samodzielnie podjęły decyzję, jak będzie wyglądał ich poród. Jak wspomnieliśmy, post został już usunięty z profilu aktorki.

Zobacz wideo

KS

Pobierz darmową aplikację Plotek na telefony z Androidem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.