Kamil Durczok odniósł się do głośnej sprawy śmiertelnego pobicia psa w Wałbrzychu. Obecnie policja szuka sprawcy tego zdarzenia. Za wskazanie przestępcy Straż dla Zwierząt w Polsce wyznaczyła 5000 zł nagrody. Dziennikarza tak bardzo poruszyła ta informacja, że sam przyłączył się do akcji i zapowiedział, że przeznaczy dodatkową nagrodę pieniężną. Swoją deklarację zamieścił na Twitterze.
Były szef "Faktów" TVN-u na bieżąco śledzi postępy śledztwa. W ostatnim tweetcie wyraził swoje oburzenie, że policja nadal nie może odnaleźć winnego:
Czy mnie pamięć myli, czy policja twierdziła, że jest na tropie bandziora, który zakatował psiaka w #Wałbrzych? Może troszkę wysiłku panowie? - napisał ze zdegustowaniem.
KS