Aneta Zając od czasu rozstania z Mikołajem Krawczykiem skupiła się na wychowaniu dwójki ich synów. W tym czasie media rozpisywały się o nowym związku ojca jej dzieci z Agnieszką Włodarczyk .
Czuła się rozżalona, w dodatku była przemęczona natłokiem obowiązków zawodowych i matczynych - czytamy w "Rewii".
Spekulowano, że wciąż wierzy w powrót wieloletniego partnera, jednak - jak donosi tygodnik - ta informacja już dawno nie jest aktualna.
Dziś najbliżsi aktorki wiedzą, że stratę już przebolała i dawne uczucie definitywnie wyrzuciła z serca.
Powodem ma być nowa miłość aktorki.
W jej życiu pojawił się ktoś, kto wywołuje żywsze bicie serca. To mężczyzna spoza środowiska. Na razie to nieśmiałe próby otwarcia się na nowe uczucie, gdyż ze względu na dzieci Aneta musi być rozważna i mądra. Ale to na pewno dowód, że nie liczy już na powrót Mikołaja. Męczą ja insynuacje, że wciąż na niego czeka - zdradziła w rozmowie z tygodnikiem koleżanka Zając.
Aktorka święta spędzała z dziećmi i najbliższą rodziną, jednak w Sylwestra miała udać się do niedoszłych teściów by poinformować ich o swoich planach na przyszłość.
Dała im do zrozumienia, że chciałaby na nowo poukładać życie. Pozostaną ważni dla niej i synów, choć ponowny związek z Mikołajem nie jest możliwy.
Zając wcześniej przypisywano już romanse, m.in. z jej partnerem z "TzG" Stefanem Terazzino. Wówczas skomentowała je tak:
WJ