Piotr Lato w programie "Big Brother" miał ksywkę "Picia". Kiedy w 44. dniu "Picię" wyrzucono z programu za złamanie regulaminu, nastroje wśród fanów, raczej jednak fanek, były takie, jakby polska reprezentacja przegrała ważny mecz.
Ani się obejrzeliśmy, a minęło niemal 15 lat od tamtego czasu. Piotr Lato pojawił się w programie "DD TVN", żeby ogłosić, że wraca z nową płytą. Tak, Piotr Lato to bowiem przede wszystkim muzyk. Wciąż ten sam temperament i błysk w oku, ta sama ekspresja. Jak teraz wygląda? Popatrzcie. Lata mijają, a Piotr Lato wciąż przystojny.
Piotr Lato w rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem powiedział, że płytę planuje wydać w styczniu. Przyznał też, że nie wstydzi się czasu spędzonego pod wścibskim okiem Wielkiego Brata.
Ja zaglądam w przeszłość co jakiś czas i jest w miarę ok.
Cóż, Piotr Lato był dość krótko w programie i nie dorobił się zbyt wielu wspomnień, a i te w sporym stopniu mu się zacierają.
Powiem szczerze, że nie wszystko pamiętam. Ostatnio dostałem pozdrowienia od kogoś, u kogo byłe, na devolayu gdzieś w Kaliszu, no i to już jest przestrzeń, która mi się troszkę zlewa. To było chyba... 13 lat temu - powiedział.
W ciągu tych lat Piotr Lato w mediach pojawiał się okazjonalnie. Słychać o nim było jedynie wtedy, kiedy próbował swoich sił w programach "Idol" i "The Voice Of Poland". Poza tym jednak nie próżnował.
Grałem z wieloma zespołami, miałem dużo pracy w studiu, nagrywałem dżingle do stacji radiowych, udzielałem się lektorsko, pracowałem gościnnie u innych muzyków, robiłem projekty, do których zapraszałem wszystkich swoich znajomych. Tak więc muzycznie cała masa rzeczy - czytamy jego wypowiedź na stronie serwisu Muzyka.interia.pl.
Oprócz tego pracował też w nieruchomościach, lecz rzucił to zajęcie i nigdy tego nie żałował. Chociaż występami w "Idolu" i "The Voice Of Poland" nie zawojował rynku muzycznego, nie poddał się. Nawiązał współpracę m.in. ze Zbigniewem Hołdysem i Arturem Gadowskim. W końcu przyszedł czas na własną muzykę. Miejmy nadzieję, że przyjdzie też czas i na sukces.
alex