Selena Gomez wyglądała CUDOWNIE. Miała powód, bo pojawił się Justin. Najpierw randka, a teraz... O co tu chodzi?!

Selena Gomez znów zachwyciła kreacją podkreślającą jej seksowne kształty. Na AMA nie zabrakło Justina Biebera. Był na ściance, był też na estradzie. Ale koło Seleny nie było go ani przez chwilę.

Selena Gomez i Justin Bieber to jedna z tych par, które przez lata schodziły się i rozchodziły. W końcu nastąpiło ostateczne zerwanie, Selena stała się pewną siebie seksbombą, a Justin pozostał chłopcem, który płacze na scenie, a w wywiadach opowiada o swojej miłości do byłej dziewczyny. Wydawałoby się, że tych dwoje nigdy już się nie zejdzie. Ale w sobotę świat obiegły zdjęcia z hotelu w Beverly Hills. Para siedziała tam razem, Bieber śpiewał nawet dla ukochanej (byłej ukochanej?) piosenkę o znaczącym tytule "My Girl". Nagrania obiegły Instagram . Potem był wspólny spacer, a nawet pocałunki. Wielki powrót? Chyba fani Jeleny muszą wstrzymać swoją radość.

 

Piosenkarka pojawiła się na czerwonym dywanie sama (oczywiście znowu wyglądała obłędnie). Justin też pozował sam. Podczas całej imprezy American Music Awards fotoreporterom nie udało się zrobić ani jednego wspólnego zdjęcia tej dwójki.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Fani mieli nadzieję i oczekiwali, że Justin pojawi się ze swoją ukochaną - czytamy na "Daily Mail". - Ich piątkowa noc dała wiele powodów do domysłów. Jednak mimo, że obydwoje występowali podczas AMA, trzymali się daleko od siebie.
embed

Coś nam podpowiada, że to nie były ostatnie wspólne zdjęcia Jeleny. Ostatecznych rozstań było przecież już kilka. Nie liczymy na to, że Gomez i Bieber od razu do siebie wrócą. Ale zdjęcia z ich reunion są zawsze takie urocze... ;)

embed
Zobacz wideo

jus

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.