To było wielkie wydarzenie dla wszystkich fanów Slasha. Legenda rocka w piątkowy wieczór razem z Mylesem Kennedym i The Conspirators wystąpili w łódzkiej Atlas Arenie. Niemałym zaskoczeniem był jednak moment, gdy na scenę wkroczyła... Doda . Wokalistka zaśpiewała klasyk Guns N' Roses "Sweet Child O' Mine".
Doda występ ze Slashem trzymała w tajemnicy. Dopiero w piątek na jej Facebooku pojawiło się selfie z muzykiem i zdjęcie z próby.
Moje marzenie się spełniło - pisała Doda.
Screen z Facebook.com/officialdoda
Czy spełniło się także marzenie fanów zgromadzonych na koncercie? Sceptyków oczywiście nie brakuje. Jednak - co może zaskakiwać - mimo że Doda wydaje się całkowitym przeciwieństwem wszystkiego co reprezentuje Slash bardzo wiele osób w komentarzach pod nagraniem z występu na YouTubie chwali jej wykonanie:
Według mnie udowodniła, że się marnuje w popie
Czemu Polacy muszą być tak ograniczeni? Jaka Doda by nie była (bądź jakby jej media nie kreowały) to trzeba jej przyznać, że głos ma po prostu wyjątkowy i tyle. Najśmieszniejsze jest to, że ludzie to widzą, ale chyba po prostu boją się przyznać "bo to przecież DODA"
Znacznie lepiej niż Axl i tym bardziej niż Myles. Nie znoszę tej piosenki, ale Doda pozytywnie zaskoczyła
Wydaje się, że także i Slash był zadowolony z współpracy, bo następnego dnia na swoim facebookowym profilu opublikował zdjęcie z Dodą z koncertu.
Slash i Doda w Łodzi Screen z Facebook.com/Slash Screen z Facebook.com/Slash
A jak Wy oceniacie wykonanie "Sweet Child O' Mine"?
karo
Doda Aplikacja Plotek Aplikacja Plotek