Rita Ora gościła na Paryskim Tygodniu Mody. Na pokazie Chanel pojawiła się w połyskującym, srebrnym zestawie z satyny. Długą spódnicę z głębokim wycięciem zestawiła z obszernym żakietem, pod który nie założyła stanika. Wyeksponowała obfity biust, ale wyglądała (mimo super figury) tandetnie. Czy o taki efekt chodziło? Sytuację pogorszył niefortunny makijaż, który sprawiał, że Rita wyglądała na zmęczoną. Całkiem inaczej było następnego dnia na konferencji "X Factor". Rita w czerwonej sukience i wysokich kozakach rodem z teledysku Britney Spears "Oops... I did it again" prezentowała się zdecydowanie lepiej.
Ale dopiero po dłuższej chwili zwróciliśmy uwagę na jej włosy. Drugiego dnia miała na sobie perukę! Gdyby nie porównanie z wcześniejszymi zdjęciami, w ogóle byśmy na to nie wpadli. Włosy wyglądały bardzo naturalnie.
Która stylizacja bardziej Wam się podoba? Podzielacie nasze zdanie? Zagłosujcie w sondzie!
amelka