Cameron Diaz zapewnia, że już nie używa botoksu. Ale coś dziwnego dzieje się z jej czołem

Zmarszczki wokół oczu, ale czoło...

Wyraźne zmarszczki wokół oczu, ale czoło gładkie i nieruchome - tak wyglądała Cameron Diaz na premierze swojego najnowszego filmu.

Cameron Diaz niezwykle intensywnie promuje film "Sekstaśma", w którym zagrała jedną z głównych ról. W trakcie pozowania na ściance podczas premiery filmu w Los Angeles aktorka uśmiechała się do fotografów, co uwyraźniało naturalne w takiej sytuacji zmarszczki mimiczne. O ile jednak widać je było na twarzy, a szczególnie wokół oczu, to czoło niemal przez cały czas pozowania było nieruchome. Taki efekt powstaje zwykle, kiedy jest ono wypełnione paraliżującym nerwy botoksem.

<< NAJNOWSZE ZDJĘCIA CAMERON DIAZ >>

42-letnia Cameron Diaz jest jedną z tych (nielicznych) gwiazd, które przyznały się w przeszłości do stosowania botoksu. Ten akurat eksperyment w swoim życiu aktorka uznała za chybiony.

To zmieniło moją twarz w tak dziwny sposób, że powiedziałam: "Nie, nie chcę tak wyglądać. Wolę raczej widzieć, jak moja twarz się starzeje, niż że w ogóle do mnie nie należy - mówiła Diaz na początku roku w wywiadzie dla Etonline.com.

Nie wiemy, czy Cameron Diaz na dobre przestraszyła się botoksu, czy może jednak po pewnym czasie zmieniła zdanie. Widzimy jednak, że pełna, może nawet zbyt pełna twarz aktorki jest nieruchoma, miejscami może nawet zbyt nieruchoma.

Dla porównania starsze zdjęcia aktorki, oto Cameron Diaz z 2011 roku. Widzicie różnicę?

<< CAMERON DIAZ KIEDYŚ >>

alex

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.