Rosati odpowiedziała Łepkowskiej i nawiązała do Demskiej-Olbrychskiej. "Zarzucam wam kłamstwo, kolesiostwo i interesowność"

Weronika Rosati odpowiedziała Ilonie Łepkowskiej, która stoi po stronie Roberta Śmigielskiego. Aktorka twierdzi, że scenarzystka czerpała korzyści ze znajomości z jej byłym partnerem.

Wywiad Weroniki Rosati, którego udzieliła Magdalenie Środzie dla "Wysokich Obcasów", wywołał medialna burzę. Aktorka wyznała w nim, że była ofiarą przemocy domowej, a ojciec jej córki Elizabeth, znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.

Zobacz wideo

Robert Śmigielski w swojej obronie wydał oświadczenie, w którym stanowczo odpiera zarzuty Rosati. Twierdzi, że nigdy nie uderzył swojej byłej partnerki. Po tym odezwały się również osoby, które stoją po jego stronie. Krystyna Demska-Olbrychska nie ukrywa, że ma nadzieję, że Weronika poniesie konsekwencje swoich kłamstw. Również znana scenarzystka Ilona Łepkowska opublikowała wpis na swoim profilu na Facebooku. Jej zdaniem oświadczenie byłego partnera Rosati wydaje się wiarygodne.

Ilona Łepkowska, Weronika RosatiIlona Łepkowska, Weronika Rosati Facebook.com/Ilona Łepkowska

Weronika Rosati odpowiedziała Ilonie Łepkowskie

Aktorka nie pozostała dłużna i na swoim profilu na Instagramie ustosunkowała się do komentarza Ilony Łepkowskiej.

Pani Ilono - nigdy w życiu pani nie była w naszym domu. (...) Skąd pani wie, co się działo w moim domu? Skąd pani ma pewność ze mówię nieprawdę, nie znając mnie ani mojego związku? Czy może pokrzyżowałam pani plany filmowe bo pisała pani scenariusz inspirowany życiem pana Śmigielskiego który od lat pani próbuje zrealizować? Czy po prostu pani jako jego stała pacjentka ślepo wierzy w jego niewinność? A może chodzi też o pani polemikę z Magdą Środą, która panią parokrotnie skrytykowała?
 

Rosati z żalem stwierdziła, że scenarzystka dołączyła do grona osób, które spoufalają się z Robertem Śmigielskim i jak twierdzi, czerpią korzyści z tej znajomości.

Dołączyła pani do grona kilku pań, w tym też pani Olbrychskiej i Sarapaty, które od lat czerpią korzyści z darmowych wizyt lekarskich i przyjaźni z Robertem, żadna z was nie była przyjaciółką domu ani moją. Znacie mnie z gazet i co najwyżej z opowiadań drugiej strony. Żadna z was też nie próbowała ze mną się skontaktować, wiedząc, że moja rodzina, rodzina małego paromiesięcznego dziecka się rozpadała. 

Weronika jest rozgoryczona ich postawą i ma im wiele do zarzucenia. Ponadto twierdzi, że Krystyna Demska-Olbrychska stoi po stronie Śmigielskiego, bo otrzymywała od niego zniżki na wizyty lekarskie i rehabilitacje dla Daniela Olbrychskiego.

Zarzucacie mi kłamstwo. A ja wam zarzucam nie tylko kłamstwo, ale tez hipokryzję, brak solidarności kobiecej, kolesiostwo, interesowność i ignorancję. Pani Olbrychska jest pozwana za naruszenie dóbr osobistych, nie jestem w stanie zliczyć kłamstw w jej postach, ale jestem w stanie zliczyć zaoszczędzone tysiące złotych na zniżkach na operacjach, rehabilitacji i wizytach Daniela i innych.

Trzeba przyznać, że Weronika Rosati ma dużo odwagi, jeśli decyduje się mówić otwarcie o rzeczach, które z pewnością w opinii wielu osób nigdy nie powinny zostać upublicznione.

JP

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.