Ewa Chodakowska zarzuca Paulinie Krupińskiej manipulację. Sprawą już zajmuje się prawnik. "Nie tylko mnie dała się we znaki"

Ewa Chodakowska w odpowiedzi na jeden z komentarzy internautów wyznała, że sprawą jej konfliktu z Pauliną Krupińską zajmuje się już prawnik.

Choć program "Dance, dance, dance" dopiero się zaczął, to już budzi wśród widzów masę emocji. Wszystko za sprawą ostatniego odcinka, w którym na negatywną opinię w stosunku do tańca Pauliny Krupińskiej pozwoliła sobie jedna z jurorek, Ewa Chodakowska. Trenerka zarzuciła jej brak zaangażowania, a Miss Polonia broniła się kontuzją. Co więcej, Paulina miała manipulować widzami, cytując wyciętą z odcinka wypowiedź Chodakowskiej. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ. Teraz sprawa nabiera rozpędu, a o prawdę do samego końca walczyć chce Ewa.

Zobacz wideo

Chodakowska kontra Krupińska. Sprawa jest w rękach prawnika

Po emisji odcinka prawdziwa burza wybuchła w mediach społecznościowych. Zarówno u Pauliny, jak i Ewy nietrudno znaleźć słowa krytyki, ale także i wsparcia. Zdania są naprawdę podzielone. Na kilka z komentarzy postanowiła odpowiedzieć Chodakowska. I właśnie z nich jasno wynika, że sprawą rzekomej manipulacji zajął się już prawnik, wynajęty przez trenerkę. 

24h i sprawa nabiera dystansu, zostawiam za plecami i idę dalej, resztę robi prawnik. Kiedyś przyzwalałam i kiedyś sobie obiecałam: "Nigdy więcej". Manipulacja to też przemoc. A ja mam zerową tolerancję na przemoc - wyznała Chodakowska.

W odpowiedzi na inny z komentarzy internautów Ewa dodała również, że przez publikację Krupińskiej stała się ofiarą manipulacji, co potwierdzać mają także inni uczestnicy show. 

Nie tylko mnie dziewczyna dała się we znaki, ale to we mnie zostały wymierzone działa największe. A że już nie jestem na etapie "takie życie", to walczę o swoje i robię to konsekwentnie do końca - czytamy.

Wydaje się więc, że ta historia jeszcze długo nie będzie miała swojego końca. Być może teraz Paulina Krupińska pokusi się o odpowiedź? Jedno jest natomiast pewne - program "Dance, dance, dance" zyska jeszcze większą oglądalność. 

DH

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.