Serena Williams pojawiła się na scenie podczas 91. ceremonii wręczenia Oscarów, by przedstawić produkcje nominowane do nagrody "najlepszy film".
Tenisistka, która jest też jedną z najlepszych przyjaciółek Meghan Markle, w swoim wystąpieniu przywołała film "Narodziny gwiazdy". Wydawać by się mogło, że Williams mówiła o głównej bohaterce filmu, ale tak naprawdę, to w ten sposób ukryła przesłanie na temat księżnej Sussex.
Kiedy jesteśmy młodzi, wszyscy marzymy o tym, co możemy osiągnąć w życiu. Spełnienie marzeń jest łatwe, ale to zrealizowanie ich jest trudne, niezależnie od tego, czy marzymy o zostaniu aktorem, tenisistą czy piosenkarzem, jak Ali w "Narodzinach gwiazdy"- zaczęła Williams.
W filmie oczami bohaterki widzimy jej wzloty i upadki w podróży do gwiazdorstwa. Mamy tu pośpiech sławy, presję sukcesu i ból serca, który przychodzi z poświęcenia miłości dla kariery lub... kariery dla miłości - przyznała wzruszona.
Meghan Markle jeszcze niedawno sama miała szansę stać się jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd Hollywood. Zrezygnowała jednak z kariery w show-biznesie na rzecz małżeństwa z księciem Harrym. Tym samym zniknęła z mediów społecznościowych i przestała bywać na czerwonych dywanach, o czym od zawsze marzyła.
AG