Marta Manowska rozpłakała się na antenie, wspominając Cezarego z "Sanatorium miłości". "Te słowa zapamiętam na zawsze"

Marta Manowska, prowadząca "Sanatorium miłości" była gościem "Pytania na śniadanie". Towarzyszyła jej jedna z uczestniczek programu - Wiesława Kwiatek. Obie panie na kanapie porannego show wspominały Cezarego Mocka. Manowska zdradziła przy tym, jak TVP pożegna zmarłego.
Zobacz wideo

Marta Manowska nie kryła, że bardzo przeżyła śmierć Cezarego Mocka z "Sanatorium miłości". Na antenie "Pytania na śniadanie"  była przygnębiona, a opowiadając o zmarłym 67-latku nie potrafiła powstrzymać łez. 

Marta Manowska wypomina Cezarego z "Sanatorium miłości"

Marta Manowska, tuż po podaniu do wiadomości publicznej informacji o śmierci Cezarego Mocka, napisała na swoim Instagramie wzruszający wpis, w którym żegnała się z uczestnikiem formatu. W telewizji śniadaniowej opowiedziała jednak o panu Cezarym jeszcze więcej. 

My się Cezarym wszyscy zachwyciliśmy od pierwszego dnia. Tym jak on pochodził do życia, jak zarażał energią życiową, optymizmem. Taki poziom inteligencji, elegancji, klasy, a z drugiej strony prostoty w podejściu do życia - mówiła z łzami w oczach. 

Marta ManowskaMarta Manowska Fot. TVP VOD/Youtube

Poruszona Manowska opowiedziała też o korespondencji jaką prowadziła z Cezary Mockiem. Jego wiadomości nazwała "mentalnym testamentem". 

Cezary powtarzał, że nigdy nie jest za późno na miłość, ale zawsze jest za wcześnie na samotność. Ja te słowa zapamiętam na zawsze. Mój telefon jest pełen jego przemyśleń. Chyba przez przypadek dostałam jego testament mentalny - wyznała. 

Marta Manowska zdradza, jak TVP pożegna Cezarego z "Sanatorium miłości"

Marta Manowska dodała również, że następny odcinek "Sanatorium miłości" w hołdzie dla zmarłego zostanie poświęcony przemijaniu, miłości i śmierci. Z pewnością po odejściu Cezarego program już nie będzie taki sam. 

 

AG

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.